Wiosna w kuchni:)
Juz po tytule można się spodziewać posta o kulinarnym wydżwięku, ale nie zabraknie też kwiatów i zdjęć.Mało ostatnio "tworzę", Księciuniu rośnie w oczach, taki z niego "Antoś - the Explorer" i muszę mieć oczy dookoła głowy kiedy urzęduje w parterze. Drżyjcie kwiatki i wszelkie podłogowe durnostojki!!
Sen z powiek spędzają mi próby wyczyszczenia ławy do salonu z okropnej ciemnobrązowej bejcy, to potrwa najbliższe lata:(
W tak zwanym międzyczasie pstrykam, znoszę kwiaty (ach marzy mi się własny kwiatowy ogródek, już od tego roku) i gotuję, pichcę...Dla dzieci, dla męża, dla siebie, dla gości...
Dziś będzie o potrawach szybkich i smacznych - przecież w tak cudną pogodę nie będziemy znikać na cały dzień w kuchni!
Na pierwszy ogień omlecik (och czepialscy powiedzą, że oszukany, bo z mąką). Niech będzie więc
OMLECIK / PANCAKE:)
Potrzebujemy:
1 jajko
mąka - ok 2 łyżek
woda / mleko - łyżka
szczypta soli
pół łyżeczki cukru
Żółtko "bełtamy" z wodą, mąką i cukrem - ma mieć konsystencję bardzo gęstej śmietany. Ubijamy pianę z białka ze szczyptą soli, delikatnie mieszamy z ciastem i wylewamy na patelnię z odrobina rozpuszczonego masła lub oliwy z oliwek. Smażymy na średnim ogniu do zrumienienia z dwóch stron (pod przykryciem).
5 minutek i pyszna kolacja lub sniadanko dla maluchów gotowe:)
W ostatnich wariacjach wykorzystuję mąkę orkiszową i brązowy cukier - wychodzi pycha! Zamiast mąki można dać płatki owsiane, dodać bakalie, dać mączkę z migdałów lub orzechów. Każda opcja dozwolona:) Mozna też zrobić go wytrawnie, bez cukru, z gotowanymi warzywami.
Do posmarowania słodkiego pancake'a pyszny jest miód, owoce w syropie (Tusia jadła wczoraj z porzeczkami), rozgnieciony banan (wersja dzisiejsza Antosia), twarożek...do wyboru do koloru.
Na obiad proponuję szybkie curry z indyka i wiosenną surówkę .
SZYBKIE CURRY:
2 piersi z kurczaka lub pierś z indyka
ziemniaki 4-5 szt.
szklanka mleka
łyżeczka curry
sól pieprz do smaku
oliwa
Na rozgrzaną w garnku oliwę rzucamy pokrojoną w kostkę pierś indyka, obsmażamy, dodajemy pokrojone w drobna kostkę ziemniaki i chwilę jeszcze smażymy. Zalewamy mlekiem zmieszanym z curry i gotujemy pod przykryciem na małym ogniu do zgęstnienia. Na koniec doprawiamy solą i pieprzem i gotowe:) Palce lizać:)
Do tego świetnie pasuje surówka z białej kapusty
pół główki kapusty białej
4 marchewki średnie
2 małe czerwone cebule
4 słodkie pomarańcze (ja dałam czerwone)
2 łyżki rodzynek namoczonych w wodzie
dressing: kubeczek naturalnego jogurtu, łyżka miodu, otarta skórka z 1 pomarańczy
Kapuchę szatkujemy drobno, solimy i odstawiamy do obcieknięcia. Po ok pół godzinie dodajemy starte na grubych oczkach marchewki, drobno poszatkowaną cebulę, odsączone rodzynki i pomarańcze obrane i bez albedo - pokrojone w kostkę. Zalewamy dressingiem i najlepiej odstawiamy do lodówki na 1-2 godzinki, żeby się przegryzła.
Dla małych miłosników deserów polecam biszkopciki, na które przepis podawałam TUTAJ. Ostatnia porcja powstała z mąki orkiszowej zmieszanej z mączką migdałową i z brązowym cukrem. Antoś zajada ze smakiem, biszkopciki są mięciutkie i długo świeże. Dla amatorów bardziej kruchej wersji (i twardszej) polecam użyć mąkę kukurydzianą!
Tak...Nie będę już dziś dłużej Was męczyć kulinarnie, odpocznijcie sobie w ciepłym słoneczku i towarzystwie kwiatów...
Uzupełniłam już domową galerię z portretem rodzinnym by Tusia na honorowym miejscu:)
Miłego dnia!