EAT FIT
Jak Wam się podoba to hasło?
It-fit :)
Jedz zdrowo, czysto, odżywiaj się a nie tylko konsumuj.
Po ostatnim poście kulinarnym odzew z Waszej strony był na prawdę duży! Byłam, JESTEM, zaskoczona jak wiele z was boryka się na co dzień z alergiami, problemami z trawieniem. ile z Was potrzebuje wskazówek, ma ochotę wypróbowywać nowe smaki i testować podawane przeze mnie przepisy :)
Ja sama dopiero raczkuję w tym temacie, dzielnie walczę z samą sobą i próbuję utrzymać dietę bezglutenową oraz zredukować ilość nabiału (zwłaszcza mleka krowiego). Dziś miał być post bardzo optymistyczny o radosnym gotowaniu, ale wczorajsza wizyta u lekarza niestety nieco podcięła mi skrzydła. Czekaja mnie kolejne badania i diagnozowanie, ale pojawiło się światełko w tunelu, że nareszcie, po wielu latach, dowiem się co mi dolega...cieszę się i boję się równocześnie...
Ale nie o moich strachach miało być, a o gotowaniu. Wymyśliłam sobie, że każdy post - nazwijmy go "kulinarny" - będzie opatrzony hasłem EAT-FIT.
I tu prośba i propozycja dla Was! Przyłączycie się do wspólnego gotowania, pieczenia i szukania smaków? Jeśli tylko macie ochotę wypróbować choć jeden z przepisów, które wstawię - zróbcie to! A jeśli dodatkowo będziecie chciały pochwalić się efektem końcowym na swoim blogu czy Fb - nie wahajcie się. Przysyłajcie zdjęcia, opiszcie swoje wrażenia - te pozytywne i negatywne także! Może podsuniecie mi także swoje sprawdzone receptury na smaczne, zdrowe i bezglutenowe dania?
To jak? Zaczynamy? :)
Na pierwszy ogień pyszne śniadanko dla każdego.
Bez glutenu i nabiału, za to z ogromną porcją witamin.
DOMOWE MLEKO MIGDAŁOWE i DOMOWE MUSLI
Mogę śmiało powiedzieć, że kocham mleko krowie. Kocham, choć mi szkodzi. Kocham, choć po jego wypiciu czuję się po prostu źle. Bywają miłości toksyczne.
Długo szukałam zamiennika.
Próbowałam domowego mleka jaglanego - dobre, ale to nie to.
Domowe mleko ryżowe - nie do przełknięcia dla mnie (przygotowane na bazie gotowanego ryżu przypominało rozgotowany krochmal). Spróbuje jeszcze w wersji z ryżu surowego...
Sklepowe mleko bez laktozy - na prawdę dobre...ale nie tego szukam, chcę całkowicie odstawić mleko krowie, z laktozą czy bez
Sklepowe mleko sojowe - smaczne, niestety wykryto u mnie alergię na soję.
Nadszedł czas na mleko migdałowe.
Po pierwszej probie wiedziałam już, że TO JEST TO!
Smaczne, delikatne, lekko słodkawe (jak krowie!), idealne na zimno i na ciepło, do musli, do koktajli, kakao, ciast, naleśników., i co najważniejsze na prawdę PROSTE w przygotowaniu!
Przeczytałam mnóstwo przepisów na wielu stronach i metodą prób i błędów doszłam do własnej receptury - choć nie odbiega ona zbytnio od innych - tu na prawdę nie ma filozofii :)
DOMOWE MLEKO MIGDAŁOWE
1 szklanka migdałów - najlepsze są całe, mogą być blanszowane bez skórki - wersja najprostsza, lub ze skórką, którą trzeba obrać, odradzam natomiast płatki - są suche i mleko wychodzi mniej smaczne i esencjonalne)
4 szklanki wody
3 łyżki słodu (odradzam cukier - warto go odstawić i wrócić do źródeł. Dla mnie idealnie sprawdza się miód pszczeli lipowy, może być syrop z agawy, daktylowy, albo po prostu 5 namoczonych przez noc daktyli)
Migdały płuczemy szybko na sicie. Jeśli są ze skórką to zalewamy szklanką gorącej wody i po 10 minutach obieramy (jeśli są świeże powinny "wyskakiwać" z brązowych skórek).Zalewamy obrane migdały 3 szklankami ciepłej wody i odstawiamy na noc (bądź na dzień - ok 12 h).
Rano przelewamy wszystko do blendera (u mnie niezawodny thermi), dodajemy miód i miksujemy do uzyskania białego płynu - mleka. Odcedzamy przez gazę lub bawełnianą ściereczkę (u mnie sprawdza się świetnie ikeowa TEKLA). Pozostałą migdałową papkę znów wrzucamy do miksera, zalewamy szklanką gorącej wody i jeszcze raz miksujemy, a potem odcedzamy.
I UWAGA!!! Mamy mleko :)
Ach i WAŻNE!! Nie wyrzucajcie migdałowych wytłoczyn - z nich tez przyrządzimy coś pysznego :) tu nic się nie marnuje.
A do mleka na śniadanie najlepiej smakuje
DOMOWE MUSLI BEZGLUTENOWE
Tutaj sprawa ma się dość łatwo, bo dodać możemy wszystko :)
W mojej wczorajszej wersji baza musli zawiera:
1,5 szklanki płatków jaglanych
0,5 szklanki wiórków kokosowych
0,5 szklanki nasion słonecznika
100 g płatków migdałowych
3 łyżki sezamu
Wszystko mieszamy i zalewamy 0,5 szklanki miodu/syropu z agawy/ syropu daktylowego/ melasy z karobu.
U mnie mieszanka syropu z agawy i miodu lipowego. do tego sok wyciśnięty z jednej pomarańczy i wszystko do piekarnika. ok 150-170 stopni do lekkiego zrumienienia (warto co parę minut przemieszać i dać termoobieg). Pozwalamy musli wystygnąć przy otwartych drzwiczkach piekarnika, a potem dosypujemy co nam się tylko podoba :)
W prezentowanej wersji - owoce goji, rodzynki i żurawina, cynamon, kandyzowany ananas (nie za dużo), trochę eko płatków kukurydzianych.
I już! Cieszcie się smakiem naturalnego, zdrowego i bardzo pysznego śniadania!
To żelazna pozycja w moim menu - z ciepłym mlekiem migdałowym i bananem, na zmianę z migdałową jaglanką.
MNIAM!
Kto testuje?