Tymczasem odsłona kolejnego kawałka zaczarowanego świata Matyldy - czyli kącik do prac twórczych, czytelnia i kuchnia w jednym:) Zdjęcia niestety lekko prześwietlone - za sprawką pięknego sobotniego slońca...
Oczywiście na pierwszy ogień zdjęcia przed i po:)
Nadal brakuje żyrandola, choć już kupiony dawno temu czeka na pomalowanie i powieszenie - zastanawiamy się z M jak to zrobić:) Już jakiś czas...
Efekt psuja też trochę ciemne drzwi - ale na ich wymianę poczekamy pewnie dłuższy czas, więc udawajcie, że ich tam nie ma (no wiem wiem, to niewykonalne:P)...
Po prawej stronie drzwi jest tablica do pisania kredą, po lewej magnetyczna. Nad tą pierwszą ramki czekają na Tusiowe dzieła...w tle znany Wam już kącik wypoczynkowy.
Krzesełko dostanie jeszcze siedzisko...w swoim czasie:)
W dwa wolne wieczory powstały dwa malutkie hafty - fuksjowy monogram oraz pomarańczowa korona dla małej damy. Kiedy tylko kupiłam te białe ramki wiedziałam, że umieszczę tam wlaśnie te motywy.
Widok z kącika sypialnianego...(ach ten kikut od lampy:P)
I jeszcze kilka ujęć
dla tych, co dotrwali do tego momentu:)
Mam nadzieję, że po części pierwszej druga Was nie rozczarowała...Ja uwielbiam nowy pokój Matusi, ona też - choć absolutnym fanem tego miejsca w domu jest...Antoś:)
Życzę Wam miłego tygodnia! polubcie poniedziałki:)
ale pięknie! wspaniały pomysł z tymi kącikami:))) i ten róż! uwielbiam:) przepiękna metamorfoza:)
OdpowiedzUsuńpiękny pokoik!!! Szalenie podoba mi się kuchenka? To kupna, czy jakiś zdolny majsterkowicz wykonał? Córci się na pewno podoba nowe królestwo!
OdpowiedzUsuńAniu, jak już pisałam wcześniej, pokoik jest bajkowy. myślałaś o przemalowaniu drzwi np sprayem? zawsze taniej, niż wymiana całości. a efekt może być całkiem niezły.
OdpowiedzUsuńjedyne, czego brakuje, to jakiś niewielki dywanik, od razu zrobiłoby się przytulniej.
a zdradź proszę gdzie kupiłaś ramki?
ściskam!
Piękny pokoik, taki dziewczęcy i przytulny.
OdpowiedzUsuńBardzo , ale to na prawdę bardzo mi się podoba :) Jeśli kiedyś będzie mi damne mieć córeczkę to na pewno postaram się urządzić jej podobny pokoik :)
OdpowiedzUsuńPięknie Aniu to wymyśliłaś! Szczególnie podobają mi się półeczki na książki. Też planuję taką ekspozycję, bo dużo bardziej zachęca do czytania. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiekny pokoik. Ach... jaka to musi być przyjemność tworzyć taki pokój dla Królewny. Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńScraperko - no róż jak to róż - uwielbiany przez dziewczynki. Akurat w tym kąciku dominuje, generalnie miesza się z pomaranczą:)
OdpowiedzUsuńZalesinka - ogromna przyjemność...no to tak trochę spełnianie własnych marzeń:)
Mrs.right - i o to chodziło:) Tusia uwielbia bajki, teraz sama wybiera jaką przeczytamy. I wkroczyliśmy w nowy etap - czytamy pierwszą długą bajkę, co wieczór jeden rozdział...
wiola - zatem życzę coreczki:)
Gabi - dziękuję:)
Foxy - o malowaniu drzwi myslałam już, ale przy wymianie sprzedamy lub oddamy komplet więc nie chcę ich niszczyć...jakoś przeczekamy:) Dywanik będzie, jeszcze wybieram:) A rameczki są z Pepco po całe 3 zł sztuka:)
Małgosiu - kuchenkę zrobiliśmy z mężem na trzecie urodziny Tusi - oj było to wyzwanie dla nas ogromne:)Relacja w poście ze stycznia 2011:)
Zachwycające są Twoje pomysły!!Pokoik dla Małej księżniczki-piękny!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie...
OdpowiedzUsuńjasno, przytulnie, romantyczno-księżniczkowo-bajkowo, ale z gustem :) Udana metamorfoza!
Pozdrawiam M.
Piękny pokoik...dla mnie wręcz boski...piękna metamorfoza...też jestem na etapie urządzania pokoju mojej Mani, ale ze mną to jest tak że zrobię jedno za chwilę gdzieś (a dokładniej najczęściej na jakimś blogu;) zobaczę jakieś inne piękne cudo i już zmiana, troszkę zaczynam się denerwować bo jak tak dalej pójdzie nigdy w pełni nie skończę urządzania;-/ Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJustynko - oj znam to uczucie - pokój Tusi od momentu gdy powzięłam decyzję o zmianie do chwili obecnej przeszedł długą drogę, pomysłów wiele, wiele modyfikacji:) Cały w tym urok:)
OdpowiedzUsuńMoemagda, Khadija - dziękuję:) Nie chciałam przesłodzić:)
Ślicznie to wszystko urządziłaś, radość córki bezcenna.
OdpowiedzUsuńNie ma jak biała ściany, pokój nabrał świeżości i fajnie wygląda w zestwaieniu z tym mocnym różem.
Meblowanie dziecięcych pokoi to chyba największa frajda.
Pozdrawiam
Hafciki wygladają uroczo w tych ramkach:)
OdpowiedzUsuńale ładny pokój :0 idealny dla małej księżniczki :) super te ramki i hafciki :)) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAniu - bajka! Cudne królestwo ma Twoja córcia :)
OdpowiedzUsuńJak tam wiosenne plany ogrodowe?? :)
Pozdrawiam !
urządziłaś córce znakomite królestwo, godne prawdziwej księżniczki. bardzo dobry pomysł z kącikami do zabaw, sypialnianym itd. niech się dobrze śpi i bawi.
OdpowiedzUsuńŚliczny pokoik :)Bardzo podoba mi się pomysł z tablicami i "biblioteczka". Kuchenka wyszła Wam rewelacyjnie, też przymierzam się do zrobienia kuchni mojej Majce, niestety z braku miejsca będzie o wiele mniejsza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pokoik się teraz prezentuje o wiele lepiej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Taki pokój to marzenie każdej małej dziewczynki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Metamorfoza baaardzo udana !!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkikut od lampy niczym wisienki :)
OdpowiedzUsuńbynajmniej na zdjęciu :D
Śliczny ten pokój-sama chętnie bym w nim zamieszkała;)
OdpowiedzUsuńKochana ja poniedzialki naprawde lubie:)
OdpowiedzUsuńPokoik jest uroczy, nawet nie wiesz jak bym chciala miec taki jak bylam mala dziewczynka.
Kazdy koncik bardzo dobrze wykorzystany.
pozdrowionka
Jeszcze raz Ci napiszę, że taki pokój to marzenie każdej małej księżniczki! Na pewno długo będzie się w nim dobrze czuła :-) A potem jako nastolatka przemaluje pokój na ... czarno? ;-)))
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że masz koncepcję i konsekwentnie ją realizujesz :-) A pokój tworzy po prostu piękną całość!
Pozdrowienia dla małej księżniczki! :-)
pokoik wygląda bardzo fajnie i najważniejsze że córci się podoba...:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPokoik iście dla małej ślicznej dziewczynki _bajeczny .Oj ile ja bym dała za takie monogramy są BOSKIE .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPokoik idealny dla małej dziewczynki:) piękny!
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Gosha - oj tak, w pokojach dzieci można się wyżyć wnętrzarsko:) A biel pięknie eksponuje plamy koloru, których nie brak u dzieci:)
OdpowiedzUsuńABily, rrrobaczku - dziękuję:) Staram się
Arco - oj plany ogrodowe są ogromne w tym roku, tylko czy starczy czasu i pieniędzy??:P
Córko - taki był zamysł, żeby pokoik podzielić na strefy, chyba się udało:)
Damar - trzymam kciuki za projekt kuchenny - to wielka frajda dla malucha mieć zabawkę stworzoną przez rodzica:)
Dagesz, Marysiu, Juwka - dziękuję za miłe slowa!
Bella Marija - o widzisz - i od razu lampowy kukut zaczął mi się bardziej podobać:) hahahaha, piękna wisienka:)
Mama84, Atenko - nigdy nie jest za późno na realizowanie marzeń o dziecięcym pokoiku:)
Mea - no z ta moją koncepcją to rożnie bywało, ale chyba osiągnęłam zamierzony efekt...a czarny pokój też może być inspirujacy:)
Aga - oj podoba się - to Matusia była główno-dowodzącą jeśli chodzi o kolory:)
Anetko - dziękuję:) A jeśli chodzi o monogramy, to mogę takie dla Ciebie stworzyć - wlaśnie rusza taki mój mini-projekt zaczarowANY kąt, gdzie będę wstawiać moje małe twory do sprzedania (zakładka pod bannerem mojego bloga)...
Olu - dziękuję :)
Genialnie wyglada ten pokoik! Lubie kiedy dzieci sa wsrod kolorow. Haftowane obrazki mnie tez zauroczyly, zdolniacha jestes:)
OdpowiedzUsuńI ta tablica z ramka fuksjowa..to bajka...zaraz cos tam narysowalabym. Piekne dodatki w tym kolorze!
Pozdrawiam:)
Matylda ma śliczny pokoik.Ściany na biało-rewelacja.
OdpowiedzUsuńPokoik po metamorfozie jest piękny. Nawet taka duża dziewczynka jak, chętnie by w nim zamieszkała.
OdpowiedzUsuńAniu, już po północy, ale znalazłam wreszcie chwilę, żeby napisać komentarz. Gratulacje! Pokoik jest rewelacyjny. Bardzo mi się podoba wyraźny podział na strefy. "Dziewczyński", różowy, ale potraktowany z umiarem. Na prawdę ładny. Na pierwszy rzut oka można by ocenić, że to pokoik należący do małej mieszkanki Skandynawii :). Półki na książki - super! Uwielbiam to rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię poniedziałki! :)
Pozdrawiam!
Janya - przyznam szczerze, że też lubię tę wielką tablicę - tylko zawsze z obawą daję Matusi kredę do raczki, bo np. wczoraj wymalowała salonową ławę:/
OdpowiedzUsuńJowi, Dorotko - dziękuję:)
Kasiu - jak przeczytałam Twój komentarz, to rozpiera mnie teraZ duma:) Na prawdę tak uważasz? Moim marzeniem było, żeby pokoik, był wlaśnie w skandynawskim stylu, bo go uwielbiam:) półki też podpatrzone u naszych sasiadów zza morza:) Dziękuję Ci bardzo - usłyszeć takie slowa z ust projektantki to jest dopiero nobilitacja!:)
Aniu, oczywiście na prawdę tak uważam :)
OdpowiedzUsuńMam też półki Ekby. Idealne w swojej prostocie, prawda? A książki stoją na tych ikeowskich półkach przeznaczonych na zdjęcia? Super :)
Kasiu, tak, książki stoją tu na półkach Ribba:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je:)
Pokój boski, i mam pytanie - bo tez mam małą dziewczynke i spodobał Mi się twój pomysł z tablicą do pisania kredą i mgnetyczna (odciążenie lodówki). Gdzie nabyłać te sprzęty. Pozdrawiam i podziwiam
OdpowiedzUsuńMarta, farbę tablicową i magnetyczną kupiłam w sklepie Fluggera - od niedawna mają też sklep on-line:)
UsuńWitam
OdpowiedzUsuńMa Pani piękną fotografie ramek na zdjęcia. Czy miałaby Pani coś przeciwko gdybym trochę zmieniła i użyła jednej z nich na mojej aukcji?
Witam, zgodzę się tylko jeśli zdjęcia będa podpisane nazwą mojego bloga. Pozdrawiam
UsuńCzyli zdjęcia mają mieć podpis: Wymarzony dom Ani? Czy posiadać bezpośredni link do bloga?
OdpowiedzUsuńLink do bloga - www.wymarzonydomani.blogspot.com
UsuńI bardzo poroszę potem o link do aukcji:)
http://allegro.pl/stylowa-ramka-ozdobna-biala-retro-prezent-10x15-i2644320331.html
OdpowiedzUsuńŚwietne wykonanie! Ale czy naprawdę, skoro jest dziewczynka, to musi być różowy kolor i kuchenka z garami? Mała za bardzo od podłogi nie odrosła a już jest zaszufladkowana.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńProśba o róż kuchnię "z garami" wyszła od samej zainteresowanej, a ja lubię spełniać jej prośby :) Jak widac - na początku uciekliśmy od różu i było zielono-pomarańczowo. Potem to Matylda zaczęła pwrowadzać różowe akcenty i zrobił się "bałagan". Stąd pomysł na połączenie amarantu i pomarańczy z bielą.A z kuchnią - tak jak napisałam - najbardziej lubi się tam obecnie bawić właśnie Antos - nie szufladkujemy dzieci i pozwalamy im wybierać zabawki. Matylda ma kolekcję pociągów, a Antoś bawi się w dom i wozi lalę w różowym wózeczku :P