• Pinterest
  • Facebook
  • Instagram

14 lutego 2012

Na słodko...

Tak dosłownie:)

W domu jakoś nieszczególnie obchodzimy dzień Walentynek, raczej bez prezentów i szaleństwa. Ale tym pięknościom nie potrafiłam się oprzeć i tak moje trzy Walentynki otrzymały słodkie - dosłownie i w przenośni - jabłka...

Oby każdy zwykły dzień był pretekstem do tego, by kochać i być kochanym!!


Miłość


Jest miłość trudna
jak sól czy po prostu kamień do zjedzenia

jest przewidująca
taka co grób zamawia wciąż na dwie osoby

niedokładna jak uczeń co czyta po łebkach
jest cienka jak opłatek bo wewnątrz wzruszenie

 Jest miłość wariatka egoistka gapa
jak jesień lekko chora z księżycem kłamczuchem

jest miłość co była ciałem a stała się duchem
i ta co nie odejdzie - bo znów niemożliwa
 
                                                                                         Ks. Jan Twardowski



Dla uspokojenia oczu i myśli trochę stonowanych barw...hiacynty nadal rozkwitają...


Miłego wieczoru spędzonego w towarzystwie ukochanych osób, zwierzaków, rzeczy...zawsze jest COŚ lub KTOŚ do kochania!



15 komentarzy:

  1. Tobie też - dużo prawdziwej codziennej miłości - dzisiaj i każdego następnego dnia...

    OdpowiedzUsuń
  2. to prawda, zawsze jest :) trzeba tylko chcieć ;), dawać i nie czekać aż ktoś da, to zawsze działa ;))
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie :) Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  4. spokojnego wieczoru :)
    pięknie stonowałaś post, uwielbiam białe hiacynty, tylko dlaczego one tak szybko przekwitają a później tak długo zimują :)

    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pozdrowionka walentynkowe!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu, wiele miłości wokół Was, każdego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  7. nawet nie wiedziałabym, że wczoraj były walentynki, gdyby nie trąbili o tym z każdego zakątka internetu. komercji mówimy NIE.
    słodkie te Twoje jabłuszka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Również wszystkiego dobrego, hiacynt cudowny, zazdroszczę bo nie mam:( Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny ten wiersz Aniu zamieściłaś. Wogóle wydajesz mi się bardzo ciepłą osobą:) Pozdrawiam Cię miłośnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. oryginalny prezent.
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu, bardzo fajne i oryginalne prezenty walentynkowe :).
    Też mam obecnie białego hiacynta. Zaczynało się niewinnie, powoli z pączków rozwijały się kwiatki. Obecnie kwiat jest taak duży, że hiacynt wywraca się bez podparcia i zgiął się wpół od ciężaru. Powiem szczerze, że do tej pory jeszcze mi się taki gigant nie trafił :)

    Gdańsk przysypany czapą śniegu :).
    Trzymaj się ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  12. Super pomysł z tymi jabłkami :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Aniu kochana, przepraszam, że tutaj piszę - prześlij mi proszę swój adres na maila, wyślę Ci kalendarzyki z apelem o 1% (nie mam skonfigurowanej poczty w lapku i dlatego nie mogę do Ciebie napisać maila przez Twojego bloga, najwyżej potem wykasuj mój komentarz).

    OdpowiedzUsuń
  14. Jabłka super!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco