• Pinterest
  • Facebook
  • Instagram

29 lutego 2012

Rybkę poproszę!

Lubicie ryby? Jadacie?
Czy tylko raz do roku w smażalni nad morzem?

Ja bardzo ubolewam, że moja połówka za rybami nie przepada, zwłaszcza tymi, którym trzeba i należy poświęcić troszkę czasu i uwagi - czytaj: ościstymi:)

Dziś - 29 lutego 2012 - nastapił bunt na domowym pokładzie!
MÓJ obiad był INNY! Wspaniały! Przepyszny!



Zaczęło się całkiem niewinnie...jak zwykle...
Już wczoraj odkryłam na moich przedmieściach malutki sklepik...ze ŚWIEŻYMI RYBAMI! Pan sprzedawca był tak miły i opowiedział mi o sztormach, połowach, sposobach mrożenia... Zaprosił nazajutrz na świeżą rybkę.
wróciłam dziś.
Z zamiarem kupienia fileta z łososia.
Łososia nie było.
Był za to sztorm:)

Był też świeżutki pstrąg...
Jeszcze nigdy go nie przyrządzałam, wydawał mi się tak trudną rybą, wymagającą...ale Pan namawiał, roztaczał wizję cudownego smaku i zapachu...
No i uległam...



Wróciłam do domu z dorodną sztuką (którąPan na moją błagalną prośbę pozbawił wpatrujących się we mnie oczu) i strachem! Jak ja się dałam na to namówić??????

I zaczęło się...skrobanie...brrrrr....w pierwszej minucie padło postanowienie NIGDY WIĘCEJ skrobania, w połowie...NIGDY WIĘCEJ pstrąga....ale brnęłam dalej...



Cytrynowy pieprz, gruboziarnista sól, duużo czosnku do środka i duuużo cytryny i marynata była gotowa, skórka natarta...ufff...pozostało grillowanie w piekarniku.


W międzyczasie powstała szybka kolorowa przystawka - mix sałat (mój ulubiony z buraczkiem z Lidla), orzechy nerkowca, pestki dyni, ciemne winogrono i sos sałatkowy na ostro (wykorzystuję taki własny zawekowany z ogórków w zalewie chilli).
MNIAM!

A z piekarnika dochodziły już cudowne zapachy...a po upieczeniu mój pierwszy w życiu pstrąg wyglądał TAK!:



Dacie się skusić na rybkę??




I powiem Wam tylko BYŁO WARTO!!! polecam każdemu jako pyszny, syty obiad, zdrowy i bardzo, ale to bardzo smaczny!

Kto nie jadł niech żałuje, kto nie lubi ten nie wie co traci:)

Na dowód, że moje kulinarne ekscesy były jadalne ostatnia fotka:)


Miłego wieczoru!
Kolejny taki dopiero za cztery lata!!:)

30 komentarzy:

  1. Mniam! Lubie ryby jakiegokolwiek rodzaju. Moj tata byl wedkarz (tak to sie powie?) i nauczyl mnie tez lowic je. Latat tego nie robilam, tylko je kupuje, ale i tak swieza ryba - najlepsza ryba! Jutro zrobie cos mniam, dziekuje:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny przepis, smaka narobilas:) A ze ja z nad morza pochodze to rybki uwielbiam :)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Na swieze rybki musze jeszcze poczekac (moj maz rozpoczyna przygode z wedkowaniem) a jak na razie u mnie kroluje mrozony dorsz;) Twoja rybka na pewno byla smaczna:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aneczko - u nas takie morskie opowieści? Gdzież tego pana można spotkać? :) Ja w rybki zaopatruję się na naszej starówce - teraz mam blisko :) Wybieram tylko morskie i już filetowane :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja właściwe należę do osób którym to rybki najlepiej smakują nad morzem...bądź takie złowione tuż przed podaniem w stawie, najlepiej grillowane;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oł noł ryby, oł noł ości, my z moim kotem za rybki nie przepadamy. A jak ostatnio 2 dni z rzędu wsuwałam pastę z makreli, to się mnie wszyscy pytali czy w odmiennym stanie jestem??

    OdpowiedzUsuń
  7. Och jak ja uwielbiam ryby! Moglabym je jeśc codziennie pod każdą postacią, smażone, na parze, gotowane, w postaci sushi... uwielbiam wprost. A na tego Twojego pstrąga mam wielką chrapkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam ryby. Do morza niedaleko, więc świeże śledzie i szprotki często goszczą na moim stole. A pstrągi też robię często bo niedaleko miejscowości gdzie mieszkam są stawy rybne, gdzie można się zaopatrzyć w bardzo świeżego pstrąga. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię ryby, najbardziej takie pieczone w folii, no i oczywiście wędzone.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam ryby i podobnie jak u Ciebie, pozostała część rodziny nie lubi bawić się z ośćmi ;-) Dlatego nie zważając na nich, kupuję od czasu do czasu świeże ryby i przyrządzam dla siebie, a inni niech się obchodzą smakiem ;-) Dziękuję za ten wpis.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pyszności i zdrowo przede wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja lubię ryby, ale nie do końca ;) nienawidzę wydłubywać ości, a nie daj Boże jakąś przegapię i trafi do mojej buzi... Najbezpieczniejsze są chyba śledzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo lubię ryby , wręcz uwielbiam, ale jedynie jeść. robić, przyrządzać nie, dlatego rzadko goszczą u nas na stole niestety.
    mąż uwielbia rybę po grecku, a ja zwyczajną smażoną rybkę lub z grilla. zabawa z ośćmi to fajna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ryby zdrowe, więc warto się natrudzić. i piękne foty Ci wyszły ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Za taką rybę dałabym się pociąć:) uwielbiam ryby! mogłabym je jeść codziennie, ale mi narobiłaś ochoty!
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Widzę dziewczyny, że przewaga tych lubiących, choć niekoniecznie przepadających za tuszkami:)
    Ale dla tego smaku na prawdę warto sprobować pstrąga...jest cudowny...
    Dziękuję wam bardzo za Wasze komentarze!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja rybki uwielbiam! Zwykle w piatek pieke lososia.
    Ale taki pstrag mniam chyba sie kiedys skusze, a z grila tez bedzie pyszny, tak sobie mysle juz o sezonie ogrodkowym:)
    buzka

    OdpowiedzUsuń
  18. Zgadzam się z Ateną, że grillowany pstrąg też byłby pyszny.
    Aniu, a tak na wstępie to należą Ci się gratulacje. Jesteś bardzo dzielną kobietką, że przebrnęłaś przez "wstępny etap obróbki". Ja ryby uwielbiam jeść, ale ich przyrządzanie... nie ma mowy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pstrąga jadamy dosyć często w sezonie letnim. Zapiekany w folii z pomidorkami koktajlowymi na grillu jest rewelacyjny ;-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  20. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, spróbuj(na pewno nie będziesz żałować) usmażyć pstrąga w panierce z kaszy manny i siemienia lnianego-UWIELBIAM!

      Usuń
  21. Uwielbiam ryby pod każdą postacią!Mniam!choć skrobania też niecierpię brrr dlatego ostatnimi czasy to zajęcie Meżulka-resztą zajmuję się ja:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Oj musiało być naprawdę smacznie:)

    OdpowiedzUsuń
  23. ja uwielbiam ryby... i często są na naszym stole ale w czwartek to już tradycja kupujemy świeżego pstrąga i mężuś go pichci... mniam!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja dziś też mam rybę..ale ta moja to wygląda marnie przy Twojej ..... :):) REWELACJA :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  25. A właśnie dzisiaj myślałam, że miałabym ochotę na rybę.... :)

    OdpowiedzUsuń
  26. smakowicie! :) uwielbiam takie podanie rybki :)

    OdpowiedzUsuń
  27. No ja właśnie za rybami nie przepadam więc pozwolisz Aniu , że pomimo iż rybka na pewno wypadła smakowicie ja tylko pozachwycam się pięknymi fotkami.
    Pozdrawiam Cię mocno po mojej chorobowej przerwie

    OdpowiedzUsuń
  28. ależ mi się zachciało pstrąga od patrzenia na te świetne smakowite zdjęcia...
    dziś już raczej nie, ale jutro... mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam tak przygotowanego pstrąga :D

    OdpowiedzUsuń

NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco