"Krok po kroku, krok po kroczku
Najpiękniejsze w całym roczku
Idą święta, idą święta..."
Moje gra w kuchni, a Trójkowe audycje to jeden z najważniejszych moich czasoumilaczy w trakcie pichcenia, a teraz duuuzo czasu spędzam w ten sposób:) Dlatego i w kuchni - przy akompaniamencie "Karpia" pojawiła się kropla czerwieni i zapach lasu....
Maa zmiana dekoracji na kuchennym parapecie - czerwoności przeprowadziły się na okap:)
W całym domu unosi się dziś zapach pierników, ktore teraz grzecznie czekają na lukier. W lodówce od kilku dni dojrzewa ciasto na bakaliowe pierniczki, a w puszce na kuchennym blacie zamknięte 2 kg bakalii w rumie i brandy - które juz niedługo wylądują w tradycyjnym bakaliowym cieście Bożonarodzeniowym...
Ach...Święta.....
Pokusiłam się o zrobienie domowej przyprawy do piernika i powiem Wam,, że TO JEST TO!!!! Ten zapach, kolor, drobinki pieprzu kręcące w nosie i imbiru szczypiącego w język! Moje pierniczki są teraz bardzo aromatyczne i lekko pieprzne....mniam:)
DOMOWA PRZYPRAWA DO PIERNIKA
•50 g kory cynamonu
•20 g suszonego imbiru
•15 g goździków, całych
•15 g wyłuskanych ziaren kardamonu
•10 g gałki muszkatołowej
•10 g ziela angielskiego
•10 g czarnego pieprzu*
•5 g ziarenek anyżu wyłuskanych z gwiazdek (niekoniecznie, nie wszystkim smakuje,ja nie dałam)
Wszystkie składniki zmielić w maszynce do mielenia kawy (najlepiej), zetrzeć na specjalnej drobnej tarce lub utłuc w moździerzu. Wymieszać.
Przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku, chronić przed słońcem. Przyprawa jest bardzo aromatyczna i dość pieprzna (można zmniejszyć ilość pieprzu).
Na 1 kg mąki przeciętnie należy dawać około 3 - 4 łyżek przyprawy, w zależności od upodobań.
* polecam dodać mniej, przyprawa jest dość ostra (ja dałam ok 7-8 g, jest super!)"
(Przepis oczywiście z "Moich Wypieków")
Remont w pokoju Matusi jeszcze trwa, a czas goni niemiłosiernie. "Korzystając" z remontowego bałaganu nabałaganiliśmy i w salonie, czego efektem jest nowy "lokator":)
ciekawe co na to Feng-shui?? :))))))
Miłego wieczoru!!
Oczywiście, że słuchamy przy pichceniu, ja akurat Radia Kolor :)
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje renifery!
Przepięknie i z klimatem ...renifery urocze.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Ja w kuchni nie slucham radia, ale kiedy cos maluje, albo odnawiam meble, to zawsze obok mnie gra jakas muza:) Alez u Ciebie piekne, swiateczne klimaty!
OdpowiedzUsuńDziekuje z calego serca za przepis do przyprawy, juz dlugo go szukalam:)
Sciskam Cie, Aniu i zapraszam naa ciekawe candy do mnie
No radio musi byc... A ja slucham Radia ZET z internetu i bardzo jestem z tego dumna, ze moge go "lapac" w Niemczech. :)
OdpowiedzUsuńPiekne klimaty u Ciebie a kucharzysz juz cala para!
Pozdrawiam
Dagi
Zrobiło się bardzo klimatycznie :) Śliczne ozdoby
OdpowiedzUsuńPani kochana, jakie klimaty chyba czas zabrac sie za dekorowanie ;)))! pięknie u Ciebie i czuję juz zapach tej przyprawy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
Uwielbiam Wasze nastrojowe mieszkanie:)Rogasie są śliczne a ta kropla czerwieni idealnie pauje do pozostalych dekoracji:)No i lustro, nie powiem,ze nie zazdroszczę:)swietne sa te swiatelka:)
OdpowiedzUsuńKlimacik wyczarowałaś pierwszorzędny:)
OdpowiedzUsuńWidzę że i u Ciebie goszczą reniferki;) Pięknie i bardzo klimatycznie szykujesz Wasz domek do Świąt;)))
OdpowiedzUsuńŚciskam;)
Renifery świetne, ależ ja lubię te wszystkie przygotowania :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten czas oczekiwania na świeta, to krzątanie sie w kuchni, ostatnie porządki, zapach ciasta.
OdpowiedzUsuńCudowny czas
u mnie niestety w ogóle nie widać żadnych przygotowań do świąt, nawet porządki leżą odłogiem :(
OdpowiedzUsuńpiękne Twoje ozdoby
lustro wg fengszuji nie powinno wisieć na przeciwko okien i drzwi bo odbija dobrą energię, która do nas wchodzi - tyle wiem, o innych przesłankach nic ;)
pozdrawiam ciepło
Kasia
Piękne dekoracje świąteczne.Zieleń wyszła tak soczyście i swieżo...
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje... :)
OdpowiedzUsuńO tak Aniu czuc u Ciebie swiata, w dekoracjach jest swietnie, no i jak piszesz o tych pierniczkach, zapachach- rozmarzyc sie mozna.
OdpowiedzUsuńsciskam
U mnie przeważnie też gości trójka albo chilizet. Aniu, miło się zagląda do Twojego Wymarzonego Domu :)
OdpowiedzUsuńAneczko, jak u Ciebie ślicznie :)))
OdpowiedzUsuńDomek prezentuje się pięknie, a te reniferki, zakochałam sie w nich od pierwszego wejrzenia:)
Buziaki
urocze przygotowania do świąt a ta przyprawą to pachnie aż u mnie!Fajnie że Stargard nie daleko Szczecina w końcu jakaś blogowa dusza jest tak blisko!:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńu mnie co najwyżej żywicą pachnie, ale z desek a nie z choinki... może w przyszłym tygodniu się odkuję przed świątecznie :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie u Ciebie, a zdjęcie z lustrem jest cudowne!
Ślicznie u Ciebie i czuć, że Świętaj już tuż tuż:D
OdpowiedzUsuńKlimatycznie:)
Pozdrawiam!!
Tak! Taka przyprawa obudzi każdy piernik, każde ciasteczka :-) Świetny mix przypraw! Robię bardzo podobną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło na ten świąteczny czas.
Ale piękne dekoracje:))i dzięki za ten przepis, przyda się:))
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Przepysznie i pięknie.
OdpowiedzUsuń