• Pinterest
  • Facebook
  • Instagram

12 listopada 2012

Koloroterapia

Po raz pierwszy w moim życiu jesień - choć dalaeka od ciepłej polskiej złotej - jest mi bliska...zachwycają mnie jej barwy, odcienie, to jak przyroda maluje cudowne pejzaże...
Dziś rano wioząc Matyldę do przedszkola mijałyśmy park, zawiał wiatr, złoto-pomarańczowe liście zaczęły spadać z drzew...a Tusia zawołała "Mamusiu patrz! Liście tańczą!". I wiecie co? to było piękne! Przez chwilę brakło mi słów, choć jeszcze rok, dwa lata temu, nie zwróciłabym na to uwagi...

Jednak wszystkim tym, których jesień nie nastraja optymistycznie zaserwuję dziś koloroterapię, czyli kolejna odslonę Tusiowego pokoju. tym razem nie pokazywany jeszcze kącik zabaw...i moje szydełkowe twory:)

Zaczynamy...

szydełkowa girlanda z 7 kwiatków
Część sypialniana młodej damy wzbogaciła się o szydełkową girlandę oraz poduchę (która zaczęłam robić w ubiegłą zimę i nareszcie skończyłam z początkiem jesieni:) )


Ogromnie trudno było mi zrobić zdjecia wiernie oddające kolory...niestety jesienne słońce za chmurami nie pomagalo mi w tym ani trochę...i znow jak bumerang wraca postanowienie podszkolenia się w fotografii...


Kącik zabaw wszelakich, głównie skakania i zapasów rodzeństwa, zajęty jest tymczasowo również przez najmlodszego domownika. Antoś jakiś czas temu zamieszkał w pokoju siostry i na tę chwilę takie rozwiązanie podoba się wszystkim:) A ja mam czas na zaprojektowanie jego pokoju i nie muszę sie z tym spieszyć...

Tak wyglądała ta część pokoju przed remontem:


Wielki materac to ich ulubiona trampolina, nadal oczekuje na stosowne ubranko w bieli ...tymczasem przykryty jest miękkimi kocami. Regał na zabawki jest ze zwykłego supermarketu budowlanego. Przecięłam go na pół, połączyłam te połówki ze sobą, całość przeszlifowałam i pomalowałam na biało dodając różowe gwiazdki. Dołączyłam też do niego gałki, na których Tuśka wiesza torebki, naszyjniki, korale. Wystarczyły drewniane różyczki kupione na wyprzedaży po 50 gr/szt. i kawałki drewnianego wałka...i oczywiście neonowe farbki:)


Do ikeowego kompletu białych koszyków dołączyły zwykłe wiklinowe kosze (pierwotnie kosze na biurowe śmieci), które też potraktowałam białą farbą i ozdobiłam emblematem gwiazdy. Teraz wszystkie zabawki mają swoje miejsce.




Plecy regałów z ciuchami, grami, lalkami i układankami okleiłam jasną tapetą, w stosownym czasie (czyt. kiedy go znajdę) dorobię tam tasiemki z klamerkami i powstanie mini-galeria rysunków. Z boku regału M przykręcił korkową tablicę  -tam będzie centrum dowodzenia dla małej strojnisi - planuję przymocować do niej taśmy i haczyki, na których Tuśka będzie mogła zawiesić swoje spinki, gumki i biżuterię.

Sami widzicie, że jeszcze trochę pracy przede mną, ale na szczęscie ogólny zamysł pokoju już jest...teraz tylko dodatki...

Ach i jeszcze WRESZCIE zamiast kabli smętnie zwisających z sufitu JEST ŻYRANDOL:) oczywiście wyszperany na gratach za śmieszne pieniądze i potraktowany neonową farbą.


Macie dość?:)

W takim razie w kolejnym poście będzie zdecydowanie spokojniej, dla ochłonięcia:)
A jeśli czujecie niedosyt (to chyba niemożliwe:P) to możecie wrócić sobie do wcześniejszych relacji z przemiany pokoiku Matyldy TUTAJ i TUTAJ.

Pozdrawiam!!!!

31 komentarzy:

  1. Super terapia jak dla mnie! Piękny pokoik.

    OdpowiedzUsuń
  2. slicznie energetycznie
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję dziewczyny!!:* Mam nadzieję, że nie zasłodziłam na Amen:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szydełkowa girlanda i poducha - REWELACYJNE !!!
    Śliczny pokoik - te kolory przy bieli - super
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olga - dziękuję! właśnie dlatego jestem ogromna zwolenniczką bieli w dziecięcych pokoikach - są najlepszą bazą i mozna poszaleć z dodatkami i kolorami:)

      Usuń
  5. Zmiana na ogromny plus:))
    Zachwycił mnie "nowy" pokoik i nawet są moje ulubione gwiazdeczki (u mojego synka w pokoju też namalowałam ich sporo:))
    Pięknie i pomysłowo!
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak - gwiazdki - to ulubione motywy mojej Księżniczki ...i moje:) wiem na pewno, że nie zabraknie ich i w mojej pracowni i w przyszłym pokoiku Antka!

      Usuń
  6. Genialna metamorfoza :) Szydełkowa poducha boska :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Joasiu:) Strasznie pracochlonna była ta poducha...

      Usuń
  7. Super!! Bardzo kolorowo,energetycznie i wesoło :)) Dziś tak brakuje mi kolorów i słońca,że chętnie przeniosłabym się do pokoju Twojej córeczki :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beti - w takim razie zapraszam częściej - i nie tylko w sezonie jesienno-zimowym:)

      Usuń
  8. Śliczny dziewczęcy pokoik! przede mną trudne zadanie wygospodarowanie kącika dla córci w pokoju starszego syna:)
    buzi!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny pokoik.Uwielbiam polaczenia bieli z innymi kolorami.

    OdpowiedzUsuń
  10. Słodko, ale nie za słodko, bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu ślicznie :) Tak dziewczęco i słodko...żyrandol boski :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak zwykle zachwyca mnie ten pokój! Jest fantastyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. może róż nie jest moim ulubionym kolorem, ale ja nigdy nie mam dość oglądania Twoich wnętrz bo mnie zachwyca Twoja wyobraźnia:)
    Pokój jest magiczny- pewnie jak bym miała ze 30 lat mniej chciałabym mieć taki sam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martusik, dziękuję:) ależ wspaniały komplement:)

      Usuń
  14. bardzo bardzo "dziewczynkowo"...

    OdpowiedzUsuń
  15. witaj Aniu!
    jejku jak U Ciebie pięknie! wspaniała metamorfoza pokoiku. Nie wiedziałam , że jesteś takim szydęłkowym talentem:) brawo! wspaniała girlanda i poducha i te żywe kolory tak pozytywnie nastrajają:))) aż chce się więcej i jeszcze więcej:) bardzo podoba mi się motyw gwiazdek i ta lampa! no i to połączenie różu z bielą:)
    niesamowite Aniu...
    zdziałałaś cuda
    pozdrawiam cieplutko
    u mnie też szydełko na pierwszym planie ostatnio:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, dziękuję za tyle zachwytów:)szydełko wciąga niesamowicie, ja tam zawsze coś dziergałam (dzięki mamie:) ), ale teraz co wieczór - na zmianę szydełko i druty...:)

      Usuń
  16. Dla mnie jak najbardziej wskazana taka terapia kolorem :)
    Pokoj jest sliczny oj jak ja bym chciala miec taki w dziecinstwie.
    Zyrandol wyszperalas swietny, a pomalowanie go wlasnie tym kolorem daje niesamowity efekt.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie Anetko zapraszam na koloroterapię kiedy tylko będziesz miała chandrę:)

      Usuń
  17. Bardzo ładnie, nietuzinkowo i w moich ulubionych kolorach. Bardzo ciekawy pomysł miałaś na ten pokój. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Choć pamiętam, że na początku kiedy opowiadałam swoją wizję pokoju z neonową pomaranczą i różem co niektórzy pukali sie w głowę:)

      Usuń
  18. Zapraszamy i polecamy opowiadania, artykuły, wywiady ekowalczyk.jcom.pl

    OdpowiedzUsuń
  19. Ta rózowa lampa to strzał w 10!!! pierwszy raz widzę coś takiego, wygląda fantastycznie :-)
    pozdrawiam słonecznie***

    OdpowiedzUsuń

NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco