Dziś rano wioząc Matyldę do przedszkola mijałyśmy park, zawiał wiatr, złoto-pomarańczowe liście zaczęły spadać z drzew...a Tusia zawołała "Mamusiu patrz! Liście tańczą!". I wiecie co? to było piękne! Przez chwilę brakło mi słów, choć jeszcze rok, dwa lata temu, nie zwróciłabym na to uwagi...
Jednak wszystkim tym, których jesień nie nastraja optymistycznie zaserwuję dziś koloroterapię, czyli kolejna odslonę Tusiowego pokoju. tym razem nie pokazywany jeszcze kącik zabaw...i moje szydełkowe twory:)
Zaczynamy...
szydełkowa girlanda z 7 kwiatków |
Ogromnie trudno było mi zrobić zdjecia wiernie oddające kolory...niestety jesienne słońce za chmurami nie pomagalo mi w tym ani trochę...i znow jak bumerang wraca postanowienie podszkolenia się w fotografii...
Kącik zabaw wszelakich, głównie skakania i zapasów rodzeństwa, zajęty jest tymczasowo również przez najmlodszego domownika. Antoś jakiś czas temu zamieszkał w pokoju siostry i na tę chwilę takie rozwiązanie podoba się wszystkim:) A ja mam czas na zaprojektowanie jego pokoju i nie muszę sie z tym spieszyć...
Tak wyglądała ta część pokoju przed remontem:
Wielki materac to ich ulubiona trampolina, nadal oczekuje na stosowne ubranko w bieli ...tymczasem przykryty jest miękkimi kocami. Regał na zabawki jest ze zwykłego supermarketu budowlanego. Przecięłam go na pół, połączyłam te połówki ze sobą, całość przeszlifowałam i pomalowałam na biało dodając różowe gwiazdki. Dołączyłam też do niego gałki, na których Tuśka wiesza torebki, naszyjniki, korale. Wystarczyły drewniane różyczki kupione na wyprzedaży po 50 gr/szt. i kawałki drewnianego wałka...i oczywiście neonowe farbki:)
Do ikeowego kompletu białych koszyków dołączyły zwykłe wiklinowe kosze (pierwotnie kosze na biurowe śmieci), które też potraktowałam białą farbą i ozdobiłam emblematem gwiazdy. Teraz wszystkie zabawki mają swoje miejsce.
Plecy regałów z ciuchami, grami, lalkami i układankami okleiłam jasną tapetą, w stosownym czasie (czyt. kiedy go znajdę) dorobię tam tasiemki z klamerkami i powstanie mini-galeria rysunków. Z boku regału M przykręcił korkową tablicę -tam będzie centrum dowodzenia dla małej strojnisi - planuję przymocować do niej taśmy i haczyki, na których Tuśka będzie mogła zawiesić swoje spinki, gumki i biżuterię.
Sami widzicie, że jeszcze trochę pracy przede mną, ale na szczęscie ogólny zamysł pokoju już jest...teraz tylko dodatki...
Ach i jeszcze WRESZCIE zamiast kabli smętnie zwisających z sufitu JEST ŻYRANDOL:) oczywiście wyszperany na gratach za śmieszne pieniądze i potraktowany neonową farbą.
Macie dość?:)
W takim razie w kolejnym poście będzie zdecydowanie spokojniej, dla ochłonięcia:)
A jeśli czujecie niedosyt (to chyba niemożliwe:P) to możecie wrócić sobie do wcześniejszych relacji z przemiany pokoiku Matyldy TUTAJ i TUTAJ.
Pozdrawiam!!!!
Super terapia jak dla mnie! Piękny pokoik.
OdpowiedzUsuńslicznie rozowiutko!!!!:-)))
OdpowiedzUsuńslicznie energetycznie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Dziękuję dziewczyny!!:* Mam nadzieję, że nie zasłodziłam na Amen:)
OdpowiedzUsuńSzydełkowa girlanda i poducha - REWELACYJNE !!!
OdpowiedzUsuńŚliczny pokoik - te kolory przy bieli - super
Pozdrawiam serdecznie :)
Olga - dziękuję! właśnie dlatego jestem ogromna zwolenniczką bieli w dziecięcych pokoikach - są najlepszą bazą i mozna poszaleć z dodatkami i kolorami:)
UsuńZmiana na ogromny plus:))
OdpowiedzUsuńZachwycił mnie "nowy" pokoik i nawet są moje ulubione gwiazdeczki (u mojego synka w pokoju też namalowałam ich sporo:))
Pięknie i pomysłowo!
Pozdrawiam ciepło
Oj tak - gwiazdki - to ulubione motywy mojej Księżniczki ...i moje:) wiem na pewno, że nie zabraknie ich i w mojej pracowni i w przyszłym pokoiku Antka!
UsuńGenialna metamorfoza :) Szydełkowa poducha boska :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu:) Strasznie pracochlonna była ta poducha...
UsuńSuper!! Bardzo kolorowo,energetycznie i wesoło :)) Dziś tak brakuje mi kolorów i słońca,że chętnie przeniosłabym się do pokoju Twojej córeczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Beti - w takim razie zapraszam częściej - i nie tylko w sezonie jesienno-zimowym:)
UsuńŚliczny dziewczęcy pokoik! przede mną trudne zadanie wygospodarowanie kącika dla córci w pokoju starszego syna:)
OdpowiedzUsuńbuzi!
Aniuta - trzymam kciuki za powodzenie akcji:)
UsuńPiękny pokoik.Uwielbiam polaczenia bieli z innymi kolorami.
OdpowiedzUsuńtak, to prawda,że biel jako tło działa cuda:)
UsuńSłodko, ale nie za słodko, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńAniu ślicznie :) Tak dziewczęco i słodko...żyrandol boski :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna ta podusia:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle zachwyca mnie ten pokój! Jest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńmoże róż nie jest moim ulubionym kolorem, ale ja nigdy nie mam dość oglądania Twoich wnętrz bo mnie zachwyca Twoja wyobraźnia:)
OdpowiedzUsuńPokój jest magiczny- pewnie jak bym miała ze 30 lat mniej chciałabym mieć taki sam:)
Martusik, dziękuję:) ależ wspaniały komplement:)
Usuńbardzo bardzo "dziewczynkowo"...
OdpowiedzUsuńwitaj Aniu!
OdpowiedzUsuńjejku jak U Ciebie pięknie! wspaniała metamorfoza pokoiku. Nie wiedziałam , że jesteś takim szydęłkowym talentem:) brawo! wspaniała girlanda i poducha i te żywe kolory tak pozytywnie nastrajają:))) aż chce się więcej i jeszcze więcej:) bardzo podoba mi się motyw gwiazdek i ta lampa! no i to połączenie różu z bielą:)
niesamowite Aniu...
zdziałałaś cuda
pozdrawiam cieplutko
u mnie też szydełko na pierwszym planie ostatnio:)
Aniu, dziękuję za tyle zachwytów:)szydełko wciąga niesamowicie, ja tam zawsze coś dziergałam (dzięki mamie:) ), ale teraz co wieczór - na zmianę szydełko i druty...:)
UsuńDla mnie jak najbardziej wskazana taka terapia kolorem :)
OdpowiedzUsuńPokoj jest sliczny oj jak ja bym chciala miec taki w dziecinstwie.
Zyrandol wyszperalas swietny, a pomalowanie go wlasnie tym kolorem daje niesamowity efekt.
pozdrawiam
W takim razie Anetko zapraszam na koloroterapię kiedy tylko będziesz miała chandrę:)
UsuńBardzo ładnie, nietuzinkowo i w moich ulubionych kolorach. Bardzo ciekawy pomysł miałaś na ten pokój. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Choć pamiętam, że na początku kiedy opowiadałam swoją wizję pokoju z neonową pomaranczą i różem co niektórzy pukali sie w głowę:)
UsuńZapraszamy i polecamy opowiadania, artykuły, wywiady ekowalczyk.jcom.pl
OdpowiedzUsuńTa rózowa lampa to strzał w 10!!! pierwszy raz widzę coś takiego, wygląda fantastycznie :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam słonecznie***