• Pinterest
  • Facebook
  • Instagram

17 października 2012

Kolory jesieni...

Jest ich mnóstwo, cała feeria barw, ciepłe brązy, pomarańcze, czerwienie, dziesiątki odcieni zieleni, żółci, ale też fiolety i róże na wrzosowisku...


 

Od momentu, kiedy zaczęłam tworzyć ogród nielubiana przeze mnie jesień stała się piękną porą roku, która wydobywa z roślin całe piękno...to nieustannie mnie zadziwia i powoduje u mnie zachwyt nad pięknem natury, przyrody. Maluje najpiękniejsze krajobrazy i pejzaże - i to wszystko mogę mieć "pod samym nosem", we własnym ogródku...


 


Zapraszam na króciutki spacerek, bo dziś piękna słoneczna jesienna pogoda. Króciutki, bo my niestety zmożeni chorobami z Antosiem (moja bidula po raz drugi w ciągu miesiąca ma anginę:( ) spędzamy czas w domu, na kotłaszeniu się na kanapie i polegiwaniu (ale nie beczynnie z mojej strony - powstają dziergane poduchy :P )...A w ogrodzie posadziłam przepiękny czarny bez, który wyglada jak egzotyczny klon palmowy i licze na owoce już w przyszłym sezonie, z których zrobimy syropek na przeziębienia...teraz ratujemy się domowym syropem aroniowym...


Bez czarny "Black Lace"
 Na szczęście udało mi się w tym roku zrobić największe nasadzenia na skarpie, która rodzi sie w bólach od dwóch sezonów, ale w przyszłym roku będzie już skończona. Część cebulowych już w ziemi (tulipany), na posadzenie czekają jeszcze całe łany moich ukochanych krokusów...nie mogę doczekć się ich wodoku wiosną:)


Więc jaka jest Wasza decyzja? spacerujecie ze mną??:)


 
 

Jesień to zdecydowanie spektakl traw, które pokazują się w całej krasie. Rozplenica wypusciła mnóstwo uroczych kitek, miskanty i trzcinniki dumnie pokazują włochate pędzelki...uwielbiam ten widok i pokażę go Wam następnym razem w sakli makro...to dopiero jest widok!


 
 

Nasz wspólny spacer dobiega końca, nie wiem jak Wy, ale ja wracam pod ciepły kocyk - i już niedługo pochwalę sie efektami dziergania. Czas poprzytulać synka, podać lekarstwa i zarządzić zdrowotną drzemkę (spokojnie, tylko Antoś będzie leniuchował:) )...

Buziaki:*

Wasza Ana

38 komentarzy:

  1. Aniu śliczny masz ten ogród. Moi rodzice maja podobny i wiem , że utrzymać ogród w dobrym stanie to bardzo dużo pracy, ale ile korzyści! jest cudny jesienią, zimą, wiosną i latem:)))
    miłego dnia
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, ta praca to prawdziwa przyjemność, choć pochłania spoorą część sezonu:) ale mam nadzieję, że za rok nie będę już przekopywać, zrywać darni i dźwigać głazów:P zostanie pielęgnacja tego, co powstalo w pocie czoła przez 3 lata:)

      Usuń
  2. Pięknie u Ciebie w ogrodzie ,zdrówka dla Antosia :)
    Czekam na poduchy :)
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga, poduchy "się robią", będzie trochę graficznie, trochę w stylu chalet...i trochę do mojego mini-sklepiku też:P

      Usuń
  3. Aniu po Twoim ogrodzie i z Tobą to ja zawsze będę i jestem chętna do spacerowania. Zdrówka Wam życzę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Prawda, że nic tak dobrze nie robi jak spacer??:) Zapraszam zawsze - ale też proszę o zaczerpnięcie świeżego powietrza!

      Usuń
  5. Witaj
    Siedzę w pracy, chwilka przerwy i z przyjemnością wkraczam do Twojego ogrodu.
    Jest pieknie, choć jesieni nie lubię.
    Zdrówka zyczę.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, polub:) Ja nauczyłam się ją lubić, bo zawsze znajdą się plusy. Kiedy jest piękna i zlota - lubię ją za spacery, skakanie w kopczyki liści, ciepłe kolory, kiedy jest ponura i deszczowa lubię ją za to, ze mogę bez wyrzutów sumienia zakopać się wieczorem pod kocykiem z robótką lub książką w ręku, napalić w kominku, zapalić świece, napić się goracej herbaty...

      Usuń
  6. Jak cudnie... prześlicznie to wygląda:) a mi mama właśnie dzwoniła, że wszystkie kwiaty musiała już pościnać, pozakrywać - uroki mieszkania na Podhalu...i taki żal, jak jednej nocy wszystkie kwiaty marzną w pełni rozkwitu jeszcze:( chyba dlatego nie lubiłam jesieni, bo u nas nie było tego łagodnego przejścia, tylko od razu bum. Ale już nauczyłam się dostrzegać jej uroki:)
    Antosiowi szybkiemu powrotu do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu, Twój ogród jest dopracowany w każdym calu!naprawdę pięknie!:-)))Jak tam psinka?
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olcia - Luka w pełnej formie, wiecznie głodna, rano wita nas ganiając swój ogon z radości - czyli chyba szczęsliwa:)

      Usuń
  8. A ja z mila checia wybiore sie na taki piekny spacer ! tym bardziej ze u mnie deszczowo :( pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam! Choć moje szyby dziś zamglone i zapłakane...a mial być spacer do lasu:(

      Usuń
  9. Ogród bajeczny!!! Kolorowy i tajemniczy ;)
    Najgorsze o tej porze roku są te choróbska, moje dziewczyny też chore ;(
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdroszczę Ci takiego pięknego ogrodu mój nawet w 1/4 go nie przypomina, heh może za 5lat:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam oj tam...u mnie też miejscami czarna dziura...ale tych miejsc nie pokazuję:P

      Usuń
  11. Ło matko jak pięknie u Ciebie- kiedy ja będę miała taki ogród? za sto lat chyba.
    Zdrowia życzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, mój ogród ma tak na prawdę dwa lata, bo od tego casu się nim zajęłam - wcześniej była trawa i thuje...także do roboty, a za parę lat będzie cudnie!!

      Usuń
  12. Cudny jest Twój ogród Aniu! Widać ile pracy tu włożyłaś. Ja jesień zawsze lubiłam za jej nastrojowość i nostalgię, ale od kiedy mam własny ogród i te setki kolorów... Uwielbiam jesień!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie właśnie:) Nic tak nie pozwala polubić jesieni jak oglądanie jej we własnym ogródku:)

      Usuń
  13. z przyjemnością obejrzałam zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudny ogródek Aniu, taki zadbany!!!
    Podoba mi się też taras.Interesuje mnie czym wyłożyłaś podłogę? Mój taras ma drewnianą podłogę i po 4 latach wygląda ona fatalnie.
    Pozdrawiam. Dorota!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko, mój taras jest wyłozony drewnem egzotycznym - bangkirai. Co roku wiosną będziemy go olejować...choć ja osobiście lubię też drewno stare, szare, ma niesamowity klimat:)

      Usuń
  15. Aniu po Twoim ogrodzie mogłabym chodzić godzinami, mam nadzieję, że kiedyś też uda mi się takiego dorobić;) Pozdrawiam cieplutko!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę trzymać kciuki - ogród to wielka przygoda, choć i ciężka praca - dziś na przykład supanie kamyka na rabaty...taczka w ruch i fitness nie potrzebny:)

      Usuń
  16. Aniu ja z wielka przyjemnoscia pospacerowalam po Twoim ogrodzie jest zachwycajacy. A wiosna co to bedzie sie dzialo, hoho.
    Nigdy nie myslalam o trawach ale jak pieknie sie prezentuja, strasznie mi sie podobaja.
    usciski
    ps: u mnie dzis 20 stopni, jupi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anetko - trawy śa wspaniałe - zwłaszcza jesienią, kiedy kwitną:) Niedługo wstawię obiecane kwitnace pióropusze - to jest widok!

      Usuń
  17. a ja chetnie zostalabym dluzej,tym bardziej,ze pogoda wrecz wiosenna.trawy pieknie kontrastuja z zurawkami,a nie wiedzialam,z czym je polaczyc i prosze:)
    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Trawy i żurawki to wspaniały duet:) I pomysleć, że mimo braku kwiatów może być tak ciekawie:)

      Usuń
  18. Śliczny ogród. a te kolory... napatrzeć się nie mogę:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Spacerujemy!!! Po tak pięknym ogrodzie aż by się chciało pochodzić boso (tak wiem, to nie ta pora, ale mimo wszystko...) :)

    OdpowiedzUsuń

NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco