• Pinterest
  • Facebook
  • Instagram

26 września 2012

Cotton Ball Lights

Mam!! Są! W moim domku zamieszkały kolorowe kule z Cotton Ball Lights i jestem w nich absolutnie zakochana!!!


Krążą po domu, zmieniają miejsce, ale czekają przede wszystkim na porządny montaż - dzisiejsze zdjęcia zrobione prędziutko, pierwsza przymiarka no i same kule jeszcze nie do końca zamontowanae wlaściwie:) ale nie moglam się doczekać, żeby Wam je pokazać:)




Bardzo bardzo bardzo dziękuję Oli z bloga Apetyczne Wnętrze za zorganizowanie candy z kulkami w roli głównej - udało się!! wygrałam i dostałam jeszcze jeden wspaniały prezent na moje 30-te urodzinki:) skomponowałam sobie łańcuch ze zgaszonych niebieskości i turkusów z odrobiną ciepłego brązu, kremu i bieli...jest idealny i pasuje prawie wszędzie (oprócz pokoju Tuśki - ale tam planuję neonowy w "jej" kolorach czyli fuksji i pomaranczu)...
Miał zawisnąć w pracowni, teraz jest w holu, ale pasuje mi też do sypialni i salonu:) Osiołkowi w żłobie dano...:)
 Chyba trzeba zaplanować poważne zakupy, bo jak widać to cudo spodobalo się nie tylko mnie (choć niektórzy wolą raczej demontaż:P)!!!!!



a jak to jest z Wami i kulami? znacie? Lubicie?

moim zdaniem to genialny sposób na ocieplenie wnętrza i nadanie mu charakteru....
jesli o mnie chodzi, to zapewniam, że zanudzę Was zdjęciami wkrotce, bo jestem pod absolutnym urokiem...
A Was zapraszam do komponowania własnych łańcuchów (TU) w ulubionych kolorach - jaka to frajda!!!!


Bardzo ważny PS:)

Kochani ogromnie dziękuję za pytania i maile w sprawie Luśki - moja dziewczynka jest dzielna i po chwilowym kryzysie wraca do formy i zdrowia!!! UDAŁO SIĘ!!!!!!



Miłego wieczoru!!


Wasza zakulkowana Ana

25 komentarzy:

  1. świetne te kule sama o nich marzę od dłuższego już czasu :D a co do Luśki to fantastyczne nowiny :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madzia i ja marzyłam i wymarzyłam - ta wygrana to był cud:)

      Usuń
  2. Gratuluje serdecznie, pieknie wygladaja u Ciebie...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje:) kule piękne,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne kolorki wybrałaś:) jak dla mnie możesz nas zakulkowywać zdjęciami jeszcze długo:)
    pozdrawiam i zapraszam na candy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta, będę będę:) Dziękuję:) Biegnę zobaczyć candy!

      Usuń
  5. Oj, swietne sa! Pierwszy raz widze i tez sie zakulkowalam :) Chyba zamowie:)
    Sciskam cieplo!

    OdpowiedzUsuń
  6. Są wspaniałe to fakt. Dają piękne, ciepłe i rozproszone światło... I Niunia i wilk zachwyceni! ;) No im bardziej patrzę tym bardziej mam ochotę się skusić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny pomysł na ocieplenie wnętrza tymi kulami. Bardzo świetnie dobrałaś zestaw kolorystycznie. Czekam na aranżacje z ich udziałem u Ciebie. I cieszę się, że Luśka dobrzeje. Przytulaski dla niej ode mnie i od Bastera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że nad wyborem kolorów dłuuugo kombinowałam...to wcale nie takie proste:)

      Usuń
  8. Aniu, cieszę się razem z Wami że Luśka wraca do zdrowia!
    Dobrze ,że ma takich troskliwych opiekunów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamilko, dziękujemy! Staramy się i myslę, że chwilowy kryzys zażegnany, Luska to dziena dziewczyna i podnosi się...

      Usuń
  9. Witaj
    Świetnie wyglądają.
    Czekam na zdjecia , gdy bedą już w miejscu docelowym.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, to może być trudne, bo nie mogę się zdecydować gdzie je umieszczę na stałe...idealnie byloby w pracowni, ale szkoda mi je chować przed wzrokiem innych, bo są cudne...muszę pomyslec nad zakupami:)

      Usuń
  10. Aniu te kule są niesamowite i sama jestem w nich zakochana. Wiem, że kiedyś na pewno będą u mnie, ale na razie zbieram fundusze. Piękne kolorki dobrałaś! :)))
    czekam na zdjęcie jak będą powieszone i cieszę się, że córeczka już zdrowa:)
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ładnie sie prezentuja
    pozdrawiam
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  12. To super ze z Luska juz dobrze :)
    Kul nie znalam, ale juz mi sie podobaja, musze dokladniej przegladnac stronke ktora podalas.
    usciski

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyznam, ze nie moglam sie doczekac, kiedy napiszesz jak Wasza psiula! Tak sie cieszę, że zdrowieje :-) To najważniejsze, pewnie kamień spadł Ci z serca.
    A kulki cudne!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniu kule są wspaniałe :) chyba pomyśle o takich do siebie :) ciekawe jakie docelowe miejsce im wybierzesz...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Zakochałam się w tych kulach!

    OdpowiedzUsuń

NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco