• Pinterest
  • Facebook
  • Instagram

24 października 2011

Uszczęśliwianie...

Prawda, że uszczęśliwianie innych to prawdziwa frajda?
Patrzenie na szczęście dziecka, męża, bliskich to coś, czego nie da się opisać słowami. dlaczego często to nam nie wystarcza? Chcemy mieć więcej, lepiej, bardziej...a przecież lepsze jest wrogiem dobrego...

Chciałabym nauczyć się cieszyć każdą chwilą...wspólnym posilkiem, zabawą, spacerem...wyłączyć przy tym myślenie "Muszę jeszcze pozmywać, uprać, posprzątać, ugotować...muszę...muszę...powinnam"...
To nie jest łatwe, oj nie!

Jaki jest szybki sposób na szczęście i uśmiech? Jakby powiedział Kubuś Puchatek "PEŁNY BRZUSZEK":)

Dziś podzielę się z Wami przepisami na szybkie i fantastycznie smakujące dania dla małych i dużych łakomczuszków.

Propozycja śniadaniowa - masło sezamowe wg przepisu Joasi z bloga Green Canoe...




Czy wiecie, że w 100 g sezamu jest DZIESIĘĆ!!! razy więcej wapnia niż w 100 ml mleka?

Jedzmy go więc i dawajmy naszym maluchom - zaręczam - że kanapkę z takim maselkiem spałaszują raz dwa:)

Propozycja obiadowa - wyczytana z najnowszego numeru "Mojego pięknego domu" - PIZZA CHŁOPSKA Z ZIEMNIAKAMI.

Składniki lekko zmodyfikowane - przepis na ciasto sprawdzony i praktykowany przeze mnie od ponad 10 lat, składniki na farsz "urosły" do rozmiarów proponowanej ilości ciasta - oj naje się cała rodzina!




Drożdże rozpuścić w ciepłej wodzie, wymieszać z pozostałymi składnikami (ja jak zwykle pomieszałam makę pszenną z razową żytnią), zagnieść elastyczne ciasto i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Po wyrośnięciu rozwalkować na blasze i nakladać składniki farszu - pokrojony boczek, talarki z ziemniaków, CEBULĘ!! (zapomniałam w składnikach:) ), na to wylać masę jajeczno-smietanowo-czosnkową, posypać obficie ziołami i kminkiem i do piekarnika. piec na złoto - ok 20-25 min w temperaturze 200 stopni Celsjusza.


A na deser - popularna ostatnio wśród blogowiczek SYPANA SZARLOTKA z przepisu niezastapionej Doroty z forum Moje Wypieki


Najlepsza z jabłkami z sadu, może nie najpiękniejszymi i dorodnymi jak w sklepie...ale smak i zapach rekompensuja niedoskonałości wizualne:)


Tak właśnie objadamy się na codzień...

A jak jeszcze mozna uszczęśliwić dzieci?
Oczywiście zabawkami:)
Matylda zamarzyła o tildowym króliku, oglądając ze mną zdjęcia ze skandynawskich blogów (w poszukiwaniu inspiracji do jej pokoiku, ktorego remont tuż tuż) poprosiła mamę o KLÓLIKA. A ponieważ mama przymierzała się do jego uszycia od dobrego roku (no prędka to ja nie jestem) -  nie było już wymówek. Jedno popołudnie i klólik znalazł się w ramionach szczęśliwej właścicielki.



Śmiem twierdzić, że moja Tilda (czyli Matylda w wersji Antosiowej) swoją pierwszą szmaciankę pokochała, gdyż Pan Klólik awansował do rangi przytulanki do spania, a to nobilitacja największa dla Tusiowych zabawek:)


Z resztą - sami zobaczcie!




Miłego tygodnia i...uszczęśliwiajcie siebie i nnych :)

16 komentarzy:

  1. Dzien dobry. Ja tez chciałabym móc umiec sie cieszyc najmniejszą chwila, różnymi,,pierdółkami'' dnia codziennego.Z doświadczenia wiem ,ze to łatwe nie jest.Czasem zwycieża zmeczenie, irytacja, no ale takie jest zycie.Nie jesteśmy idealni;-) A móc kogos obdarowac i widziec jego radość- BEZCENNE. Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia zycze;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. aha zapomnialam napisac ze klóliczek przeuroczy i córeczka tez!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam, ten przepis na szarlotkę sypaną wygląda na banalnie prosty. Mam ogromną ochotę go wyprobować i zrobię to już niebawem :) mam nadzieję że mi wyjdzie bo nie mam zbyt dużego talentu do wypieków :/ Pozdrawiam serdecznie :) Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Maciejka - dzięki:) Oj nie jesteśmy idealni, ale najwazniejsze to się starać.
    Wiolka - i taki jest właśnie ten przepis:) Musi się udać:)

    OdpowiedzUsuń
  5. O rany,jakie pyszne jedzonko u Ciebie!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie wciąż unosi wielka radość jaką mi sprawiła wygrana w Twoim candy Aneczko. Jak tylko zbiorę się w sobie, to pochwalę się nią na blogu. Na razie cieszymy się nią rodzinnie. Czekoladę spałaszowaliśmy bardzo szybko, ale wafelki na razie są pod ochroną :)))
    Dziś zrobię sypaną szarlotkę, czym uszczęśliwię przynajmniej połowę rodziny (Synio woli ciasta czekoladowe). Mała rzecz a jak bardzo tworzy atmosferę domu. Sam zapach przenosi do krainy dzieciństwa.
    Miłego tygodnia Anuś!

    PS. królik prześliczny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Smakowite przepisy, na pewno uszczesliwie nimi mojego meza;)

    OdpowiedzUsuń
  8. tak jak mówisz każda chwila jest bezcenna ...i trzeba jej szukać i szanować!!!choć to nie jest łatwe!Pyszności pokazałaś!Pozdrawiam serdecznie:) A królik wspaniały!

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniu to prawda uszczesliwianie innych jest fantastyczne, i nam daje wiele dobrego.
    Pysznosci zaserwowalas az slinka cieknie, pizza zainteresowala mnie pysznie wyglada.
    No ale jaka swietna krolisia, piekny prezencik:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie też ta szarlotka rządzi:)same pyszności:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. ja też lubię usszczęśliwiać, skor sama jestem taka szczęsliwa :) a co!
    sypaną szarltkę poczynia ostatnio chyba za często (waga skoczyła) ale jaka jestem wtedy zadowolona:)
    Królisie są świetne i najchęniej już zaczęłabym je kolekjonawać na przyszłość :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgadzam się w 100%!!!!
    Bardzo smakowicie dziś u Ciebie:)Króliczek przepiękny-taki kolorowy!Masz śliczną córeczkę:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie, ciepło i smacznie :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Sliczna Coreczka!
    Krolik pomyslowy,i wyglada na "przytulskiego" a sezamowe maslo ide do kuchi robic zaraz !
    Dokonaly przepis !
    Naprawde masz sliczna ta dziewuszke !
    Camera ja "Kocha",fotogeniczna...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak jak pisałam wypróbowałam przepis szybciej niż myślałam ze to nastąpi i... efekt jest niewiarygodny! Az sama jestem zaskoczona bo z moimi zdolnościami kulinarnymi nieśmaiło powiem że wyszło mi niezłe cudo a jak smakuje... mmm.... Naprawdę świetny przepis, dzięki wielkie bo to u Ciebie go znalazłam :)) Zamieściłam zdjęcia mojego "małego cuda" na blogu bo nie mogłam się powstrzymać :)) Pozdrawiam szarlotkowo :))

    OdpowiedzUsuń
  16. bycie mamą i panią domu wygląda na strasznie ciężką, ale wdzięczną prace.
    Masz tu dużo ciekawych pomysłów i smakowitych przepisów. :)

    OdpowiedzUsuń

NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco