• Pinterest
  • Facebook
  • Instagram

19 października 2011

Groch z kapustą...

Mieszanina różnych rzeczy i groch z kapustą - czyli??



Moje pierwsze pêle-mêle powstało:) Rodziło się w bólach, rok trwało poszukiwanie ramy, potem szybkie bielenie, pierwsze transfery na lnianą tkaninę, dwa metry tasiemki i parę starych drewnianych guzików z zapomnianego swetra i oto jest - kuchenny groch z kapustą, który pomoże mi w planowaniu tygodniowego menu, a i lubiacą się gubić listę zakupów utrzyma na miejscu:)


Także zawieszki od Janyi znalazły tu swoje miejsce i nareszcie będę mogła je jakoś wyeksponować...


W kuchni nadal klimaty bardziej letnie niż jesienne i pastelowe róże delikatnie wtapiają się w tło...nawet pelargonie przy okazji chowania tarasowych kwiatów na zimę, przycinania i robienia sadzonek wkradły się między kuchenne ozdobniki...




nie maleje też moja fascynacja cyklamenami - mam je po raz pierwszy i zachwycają mnie kolorami i formą...




Miłego i słonecznego dnia!!


20 komentarzy:

  1. Hej Aniu, pele-mele robilam do sklepiku, mnostow roboty z nimi:-) Twoje wyszlo idealnie! sliczne! Cyklameny tez lubie, chyba skusze sie na biale, tak cos za mna chodza:-) ale inne kolorki tez mi sie bardzo podobaja:-) Milego dnia!
    Syl

    OdpowiedzUsuń
  2. Aneczko, świetne to pele-mele, super wyglądają te nadruki na płótnie. Pozdrawiam cieplutko.
    PS. Czyżby mój ptaszek miał bliźniaka? ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Syl - no fakt, sobota spędzona była przy robieniu pele-mele, ale tak bardzo chcialam je wreszcie mieć:)
    Mira - ptaszek z gromadki ośmioraczków - tu różowa siostrzyczka:) Pozostała szostka czeka na lifting:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mojego jeszcze nie zaczelam :) choc juz powinam ;)
    Pieknie Ci wyszlo, pzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu pele-mele kuchenne jest przesliczne, podoba mi sie transfer na nim:) Jednym slowem sliczne i praktyczne (no moze dwoma)
    Ja tej jesieni tez kupilam cyklamen po raz pierwszy i calkiem mu dobrze na dworze:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Begonie?Ja widze pelargonie.

    OdpowiedzUsuń
  7. SWIETNE PELE MELE.Ja też w tym roku po raz pierwszy sprawiłam sobie cyklamen i cieszę nim oczy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dekolandia, Bree, Atena, Jowi - dziękuję:)

    widzę, że nie tylko ja "odkrywam" cyklamen po raz pierwszy:)

    Anonimowy - dziękuję za zwrócenie uwagi - faktycznie to pelargonie:) Już się poprawiam...

    OdpowiedzUsuń
  9. Aneczko, piękne kuchenne pele mele - bardzo stylowe
    pięknie dobrałaś kolory i faktury i grafiki - wszystko cudnie współgra
    pozdrawiam serdecznie
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ladnie zrobilas to pele mele !
    Doskonaly pomysl na organizacje papierkowa...
    Kwiaty tez cudne, jak zawsze na Twoich postach!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzien dobry.Piekny ten Twój blog;-) Lubie tu zaglądać ,choc pierwszy raz pisze komentarz;-) Tablica przeurocza...może i ja sie pokusze zeby taką zrobic.POzdrawiam serdecznie i zycze miłego dnia;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pele-mele ladne! W przyjemnych kolorach i te guziki! C-U-D-E-N-K-O!
    Bardzo dziekuje, ze wspomnialasz o moich zawieszkach:)
    Sciskam

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo podoba mi sie twoje pele mele....z ta grafika jest super:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo mi sie podoba ten delikatny róż..

    OdpowiedzUsuń
  15. bede musiała i ja chyba usźwignąć moje pierwsze pele-mele. mam zamówienie na prezent urodzinowy i ma być to rama, wiec może :))

    OdpowiedzUsuń
  16. bardzo fajnie wyszło a nadruki są super!Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. A jak to pele-memle wygląda od tyłu??? Tzn. jak przymocować tę ramę ?????
    Patti

    OdpowiedzUsuń
  18. Patti - od tyłu tablica przybita do ramy takerem na zszywki tapiserskiej - miała byc na gwoździki, ale okazalo się, że zszywki świetnie sobie poradziły:)

    OdpowiedzUsuń

NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco