• Pinterest
  • Facebook
  • Instagram

27 maja 2011

Słodkie macierzyństwo

Macierzyństwo - jak każda z mam wie doskonale, nie jest pasmem nieprzerwanej radości i scen żywcem wyjętych z retro-pocztówek, gdzie wszyscy są uśmiechnięci, dom wysprzątany, obiad podany...

Dlatego warto czasem "dosłodzić" sobie rzeczywistość, zwłaszcza w takim pięknym dniu jak Dzień Mamy:)

Na pierwszy "rzut" idą drobne słodkie upominki dla mam, tym razem były to krówki - ciągutki, którym dla przełamania ogromnej słodyczy dodałam orzeszka solonego, a w drugiej wersji kryształki grubej soli - genialne jak dla mnie połączenie:)

Przepis ze strony Moje Wypieki od niezastąpionej Doroty:)

KRÓWKI

300 ml nieslodzonego mleka skondensowanego
3/4 szklanki cukru
1/3 kostki masła
lyżeczka esencji waniliowej - ja dodałam cukier wanilinowy



Wszystkie składniki doprowadzamy do wrzenia w garnku z grubym dnem i mieszamy aż masa będzie gęsta, beżowa i wykaże tendencje do przypalania się (Dorocie zajęło to 15 min, mnie jakieś 45!)- wtedy zdejmujemy z ognia i ucieramy kilka minut - masa będzie bardzo gęsta. Wlewamy do małej keksówki wyłożonej folią aluminiową i schładzamy. Na tym etapie dodałam orzeszki i sól. Kroimy na kosteczki i zjadamy bądź rozdajemy:)





sobie oczywiście też pozwoliłam na słodkości, zamiast krówek wybrałam shake'a owocowego - z melona, truskawek, banana, jogurtu naturalnego i łyżeczki miodu:)
Polecam!


 Świetnie smakuje także zmrożony!!

Szkoda tylko, że moja stremowana pierwszym w życiu występem córcia przepłakała całe uroczystości przedszkolne trzymając kurczowo mamę -  na osłodę dostałam od niej piękną laurkę i kwiatka. a piosenkę zaspiewała mi w aucie:)



Pozdrowienia dla wszystkich mam!

16 komentarzy:

  1. Macierzyństwo to piękny etap w życiu Kobiety, ja nie wyobrażam sobie zycia teraz bez Miłka.
    Ściskam słodko krówkowo- koktajlowo Mamusiu:)
    Pyszności zaserwowałaś :)

    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  2. no zabiłaś mnie tymi krówkami, wyszły naprawdę ciągutki, bo ja tych kruchych to nie lubię :) i jeszcze jak zapakowane, cudo!!!
    A laurka jest najpiękniejsza, bo zrobiona z serduchem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mili - ja też nie wyobrażam sobie życia bez dzieciaków, nawet jeśli czasem jestem zmęczona to bez nich byłoby pusto, kocham ich nad życie:)
    Gosze - no ciągutki ciągutki:) Polecam z solą:)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam krówki, a szejk wygląda po prostu przeeepysznie, w przedszkolu to pamiętam ja płakałam a moje panienki śpiewały na całe gardło ;))
    dzieci sa słodkie, tak czy inaczej, nie pamięta się o tych trudnych chwilach, a raczej o tych fajnych :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Pysze krowki, uwielbiam je w polaczeniu z sola i pistacjami :D a na shake'a narobilas mi smaka :D pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Anulko nie przejmuj się tym niestandardowym występem córci. Mój syn przez pół przedszkola tak miał. Im większa rola ( bo na próbach było wszystko OK) tym większy płacz i silniejsze wtulenie do mamy na samym początku imprezy. "Rozwalił" w ten sposób kilka przedstawień, ale ponieważ miał mądre panie, które nie robiły z tego problemu minęło mu to w starszakach. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  7. takie połączenie musi dobrze smakować, choć ja wolę kruche krówki :) piękną laurkę dostałaś.

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, że dodałaś przepis, uwielbiam krówki, a teraz dzięki Tobie będę je mogła sama zrobić ;)
    Pozdrawiam szczęśliwą mamę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja juz zapisuje przepis na krowki, musi byc pychotka. To polaczenie bardzo mnie zaintrygowalo, sol????
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  10. mój najstarszy też tak reagował na przedstawieniach przedszkolnych, a dziś na przedstawieniu średniak nadrobił te lata za brata :) - aż się prawie popłakałam
    w takich chwilach nikną wszelkie niedogodności macierzyństwa :D
    a krówki wyglądają mega apetycznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Krowka z sola trafila chyba w sedno bycia mama-ogolnie slodko,ale czasem....Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam krówki,ale staram się je ograniczać:))ciężko mi idzie niestety!

    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  13. Krowki bingo! Juz zapisalam przepis, pewnie sprobuje. Wygladaja bosko!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj jakie slodkosci tu widze! Kroki rasowe wyszly i slicznie je zapakowalas- oczywiscie kolorek sie powtarza.. :)
    A na taki miks mialabym teraz ochote!
    Sliczna laurka! Slodka.

    Pozdrawiam
    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  15. Mniam mniam, też za mną chodzą te krówki od jakiegoś czasu :)
    Laurka prześliczna, te kwiatuszki z bibuły są rewelacyjne :)
    Pozdrawiam cieplutko
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  16. ojej!!! muszę wypróbować ten przepis na krówki, do moich wypiekow zagladam, ale krówek nie odkrylam :)

    OdpowiedzUsuń

NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco