• Pinterest
  • Facebook
  • Instagram

2 listopada 2010

Miało być, ale nie ma...

zdjęcia nie ma:)
Miało być o bułeczkach świąteczno-niedzielnych, w sam raz na zimne listopadowe wieczory...bułeczki i owszem wczoraj pojawiły się na wieczornym stole, ale zdjęcia zrobić nie zdążyłam niestety :) Te z nadzieniem porzeczkowym zniknęły na kolację, a śniadaniowe...zabrał do pracy mąż i musiałyśmy się z Matusią obejść smakiem:)
Przepis był eksperymentalny, ale już zapisuję go w swoich ulubionych. Eksperyment uważam za udany, a pojawił się dlatego, że brak było masła w domu...hm....maślane bułeczki na słodko bez masła? DA SIĘ!!:)

Bułeczki na słodko wg Any:

0,5 kg mąki pszennej
15 g drożdży świeżych
1 jajko
1 szklanka letniego mleka
1/3 szklanki brązowego cukru
1/4 szkl oleju słonecznikowego

Zrobić zaczyn z drożdży, mąki, cukru, soli i letniego mleka, po wyrośnięciu dodać resztę mąki i jajko, wyrobić elastyczne ciasto i odstawić do wyrośnięcia aż podwoi objętość. Po wyrośnięciu szybko zagniatamy i dzielimy ciasto na 12 części, formujemy bułeczki i odkładamy na pół godziny do napuszenia. Po tym czasie z połowy robimy placuszki, na środek nakładamy nadzienie (u mnie tym razem był dzem z porzeczek, ale moga być jabłka z kompotu, jagody, brzoskwinie, co kto lubi) i zlepiamy jak pierożek i układamy na blaszce przyprószonej mąką zlepieniem do dołu (formujemy na kształt jagodzianki). Drugą część bułeczek bez nadzienia formujemy jak kulki, lekko spłaszczamy. Wszystkie bułeczki układamy na blasze, smarujemy jajkiem rozbełtanym z łyżką mleka, bułeczki bez nadzienia posypujemy grubym brązowym cukrem i odstawiamy do wyrośnięcia na 15-20 minut. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni (z termoobiegiem) i pieczeny 10-12 min - do zrumienienia. po wyjęciu studzimy na kratce, bułeczki z nadzieniem jeszcze ciepłe polewamy lukrem (cukier puder i wrzaca woda).
Smacznego:)

Tu jeszcze raz styropian w drugiej odsłonie - tym razem upieczony jako zwieńczenie niedzielnego obiadu z moimi kochanymi rodzicami...mmm...było pysznie i sympatycznie, dziękuję Kochani!




Na koniec kolejne przetwory do mojej spiżarki -dżem dyniowo-jabłkowy i kompot z jabłek z cynamonem:)



Miłego i smacznego popołudnia Wam życzę!

Mały PS dla chcących skosztować dżemik i kompocik w swojej kuchni:

Dżem dyniowo-jabłkowy:

2 kg miąższu z dyni
1 kg jabłek (po obraniu)
ok 1 kg cukru (daję na oko i na język - do smaku)
przyprawy: u mnie cynamon sproszkowany i imbir, może być też przyprawa do piernika,

Dynię i jabłka kroimy, wrzucamy do gara i dusimy pod przykryciem, potem 15-20 min bez przykrycia aż zmiękną i odparuje nadmiar wody. wszystko przecieramy przez grube sito (ja lubię jak są kawałki owoców,więc nie przecieram całości), dodajemy cukier i na malutkim ogniu dusimy bez przykrycia ok pół godziny jeszcze - ma być dość gęsty. w tym czasie wyparzamy słoiki (ja robię to w piekarniku) i do gorących nalewamy gorący dżem, szybko zakręcamy, stawiamy do gory dnem i zostawiamy do wystygnięcia - ja okładam jeszcze kocem...
I to już wszystko - przepis szybki, najwięcej czasu zabrało mi tu obieranie dyni - ależ była twarda! :) A wyparzając słoiki upróżyłam pestki dyni, które pieczołowicie wybierała Matylda:)

Kompot jabłkowo-cynamonowy

jabłka
woda
cukier
laski cynamonu

Nie podaję proporcji, bo robię wszystko "na oko", ale to prościutki przepis - a nauczyła mnie go koleżanka Ania (Soul) -Aniu dziękuje, korzystam z niego i polecam:)

Jabłka obieramy i kroimy na ósemki, wrzucamy do wyparzonych słoików zapełniając je mniej więcej do połowy, wrzucamy po kawałku cynamonu. W garze gotujemy wodę i dodajemy cukier do wrzącej tyle ile chcemy - trzeba próbować. Ja daję tyle żeby woda była bardzo słodka i przypominała syrop - poniewaz potem kompot rozcieńczam przed podaniem ciepłą wodą - i z jednego słoika mam kompot dla całej rodzinki:)
Wrzącą wodę z cukrem wlewamy do sloików, zakecamy i pasteryzujemy ok 20 min. Po pasteryzacji stawiamy do gory dnem i pozostawiamy do wystygnięcia

Takie kompoty mozna robić ze wszystkich owoców, jablek, brzoskwiń, śliwek, truskawek...roboty tyle co nic, a zawsze smaczny domowy napój do obiadku czy podwieczorku:)

SMACZNEGO!

6 komentarzy:

  1. No to chyba będę musiała spróbować i ja ten przepis - skoro takie dobre były...mniam:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ana ciekawy przepis bez masla;-) trzeba go wyprobowac.

    A tych przetworkow na zime to zazdroszcze tak pozytywnie, bo tez bym je chciala.
    Pozdrawiam goraco i zycze milego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepis na bułeczki zaraz gdzieś sobie zapiszę. Mam prośbę, czy mogłabyś mi przesłać na maila (crazy.amazon@gmail.com) przepisy na te jabłkowe cudowności, które w słoiczkach już u Ciebie stoją?
    No i zapraszam na candy http://zpotrzebytworzenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ się u Ciebie w kuchni dzieje.....same smakołyki...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Bułeczki oj mniam mniam, nie dziwię sie, że tak szybko zniknęły bo były napewno przepyszne.
    A przepis sobie wypróbuję od Ciebie , a co :)

    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję z całego serducha za miłe komentarze i na prosbę zamieszczam w poście przepis na dżem i kompocik:)

    OdpowiedzUsuń

NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco