• Pinterest
  • Facebook
  • Instagram

16 kwietnia 2016

PROJEKT DOM - DIY - TOALETKA W SYPIALNI

   

  Są takie meble, które za mną "chodzą". Raz wpadną w oko i potem widzę je na każdym kroku. Tak było z moją toaletką. Brakowało mi w sypialni miejsca, gdzie mogłabym odłożyć moje świecidełka, postawić perfumy, znaleźć miejsca dla wiecznie gubiących się zegarków.  Wymarzyłam sobie, że będzie to mebelek retro. Że zastawię go kwiatami. Znalazłam zdjęcia z takim meblem, który spodobał mi się najbardziej. Z dwiema szufladkami, niewielki, dębowy. Bardzo popularny w latach 60-tych.


     No właśnie. Bardzo popularny, a przez pół roku nie mogłam znaleźć go NIGDZIE! Zawodziło allegro, olx, targi staroci. Nie było jej tam wcale, albo pojawiała się w zaporowej jak dla mnie cenie. Aż wreszcie znalazłam. W Rzeszowie! Trochę drogo, ale w dobrym stanie. Umówiłam się ze sprzedającym na transport, zabierałam się do zamawiania kuriera. I jadąc sobie po córę do szkoły zobaczyłam JĄ wystawioną przy bloku. Matko, w jakim opłakanym stanie. Przejechałam raz, drugi.Wiedziałam, że nie zmieści mi się do auta gdy wiozę w nim dzieci na tylnym siedzeniu. Pojechałam do domu. Ale nie wytrzymałam i wróciłam po pół godzinie. Czekała na mnie. Moja biała biedna dama. Na zewnątrz opanowana, wewnątrz miałam ochotę fikać koziołki. Przecież ona musiała czekać tu właśnie na mnie. Tu nie ma miejsca na przypadek!

     Kiedy zobaczyłam ją wreszcie w całej okazałości euforia lekko przygasła. Była bardzo zniszczona, naprawdę bardzo. Sami możecie to dojrzeć na zdjęciach. Nawet nie miałam czasu zrobić ich porządnie tak pilno było mi do pracy. A pracy była masa. I skłamię, jeśli powiem, że była łatwa lekka i przyjemna. Po zdrapaniu potrójnej warstwy farby olejnej (śmierdziałam nią po opalaniu chyba dobę) moim oczom ukazały się ubytki, zadrapania, wielka wypalona dziura w blacie (sic!). No i zostałam postawiona przed faktem, że i owszem - jest to szafka dębowa. Ale fornirowana. Pod cienkim fornirem wyzierała sklejka, która wewnątrz mebla zmurszała, nogi sosnowe, u dołu mocno odrapana z forniru. Chciałam się poddać. Serio. A rzadko mi się to zdarza. Postanowiłam zrobić tyle ile się da. Zrezygnowałam z prób wymiany forniru, bo wiedziałam, że zabierze mi to zbyt dużo czasu (jeszcze nigdy tego nie robiłam). Co ma być to będzie.



     Było więc skrobanie, szlifowanie, klejenie, wymiana zniszczonych desek wewnątrz, szpachlowanie, ponowne szlifowanie, bejcowanie i woskowanie. Długo szukałam odpowiednich gałek, aż wreszcie zrobiłam je sobie sama oklejając miedzianymi płatkami uchwyty, które od paru lat leżały w szufladzie. Dno szuflad zasłoniłam okleiną z wzorem marmuru (którą mam też w szufladach sypialnianej szafy). Efekty widzicie na zdjęciach. Ten kąt sypialni lubię teraz bardzo. I mam tę swoją wymarzoną miejską dżunglę!

      Wybaczcie, ale w tej chwili zasypię Was zdjęciowym spamem.








Jak Wam się podoba moja nowa - stara toaletka? Chcielibyście zobaczyć jak odnowić mebel krok po kroku przy następnej metamorfozie, czy może wystarczy już takich tutoriali w sieci? Koniecznie dajcie znać!






 






28 komentarzy:

  1. Mebelek jest przepiekny, cudowna robota! Jestem nim zauroczona

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję. Poświęciłam jej dużo czasu

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie dla osoby doroslej komódka będzie za niska na biurko. A może ją zmodyfikować, dodać półeczkę na dole i podwyższyć?

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam Twój zapał i umiejętności - efekt końcowy nie do podrobienia. Wspaniale, że toaletka wylądowała u Ciebie, że nie została ostatecznie przeznaczona na straty. Wygląda obłędnie! Mam nadzieję, że kiedyś i ja odważę się odnawiać meble... to chyba właśnie ten jeden z kilku dość szalonych celów, które chciałabym zrealizować. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. arcadiakobiet.blogspot.com16 kwietnia 2016 18:51

    Pięknie, jest klimat!

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna jest. No widzisz, nie mogłaś jej tyle czasu znaleźć, bo czekała na ciebie ta konkretna! To ona Ciebie znalazła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny mebel, znalazłaś prawdziwy skarb. Pięknie odnowiony gratuluje 😍

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie Ci wyszła! Mam taka samą, stoi na balkonie i też jest bardzo zniszczona :( Na razie służy kwiatkom, może kiedyś się za nią wezmę. Poproszę o tutorial odnawiania! Na pewno sie przyda. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. szpilkiremontuja17 kwietnia 2016 17:47

    Mi też się bardzo podoba! Znaleziona, uratowana i jeszcze będzie cieszyć oko i służyć bardzo długo :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak. Myślałam nad tym, by dorobić klocki do nóżek, aby była wyższa. :) ale mam tak wiele koncepcji, że nie wiem na co się zdecydować. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ania, jest cudna!!! Ale Ci zazdroszczę, nie uwierzysz, ale też takiego od dłuższego czasu szukam właśnie do sypialni na toaletkę tylko ja bym chciała z krzesłem i małe lustro nad tym więc ta dolna półeczka byłaby u mnie pewnie zbędna. Kawał roboty ale jaki efekt! Brawo, co jak co ale na drewnie to Ty się znasz Kobito! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  12. :* Teraz OCZYWIŚCIE ten model pokazuje się na olx i allegro, a jakże! :) Poluj Kochana!

    OdpowiedzUsuń
  13. Dokładnie tak :) może jak szafeczka po pradziadku w pokoju mojek córy? :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Och ratuj ją, ratuj! Tutorial zapisany na liście "do zrobienia". Tzeba znaleźć mebelek do ratowania :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też tak uważam, wierzę, że to nie przypadek, serio! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. W takim razie narzędzia w dłoń i spełniaj marzenia!!! Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. to może narysuj sobie wizualizacje 2-3 pomysłów, albo zrób j w programie graficznym (np sketch up?)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam identyczną.To jest konsolka art deco.Swego czasu pokazywałam moją przemianę na blogu.Kupiłam ją bodajże za 30zł.Też miałam przy niej masę roboty.Teraz patrząc na Twoją żałuję że moją przemalowałam na biało. Taka w kolorze drewna sto razy lepiej się prezentuje.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. Aniu u mojej babci stoi podobna toaletka! Dostrzegłam jaki potencjał drzemie, w tym niepozornym meblu.

    OdpowiedzUsuń
  20. Skąd ja pamiętam ten model...myślę i już wiem! :) U mojej babci stała taka toaletka.
    Świetna odmiana, wkład pracy i serca dały piękny efekt.
    Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
  21. Justyna Nordwoodrings20 kwietnia 2016 11:05

    OMG cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Babeczka z wnętrzem20 kwietnia 2016 12:45

    Dobra robota ! Widać że włożyłaś sporo pracy by ją reanimować, ale teraz na prawdę cieszy oko w tej swojej naturalnej odsłonie. :)
    też kiedyś przygarnęłam identyczną staruszkę ;) jeśli masz ochotę rzucić okiem wrzucam linkę... http://babeczkazwnetrzem.blogspot.com/2014/12/metamorfoza-stolika-pomocnika-i-nowy.html

    OdpowiedzUsuń

NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco