Projektowanie i wykonanie
Minimalizm.
To jedno z haseł przewodnich, które przyświecały mi w projektowaniu i urządzaniu gościnnej łazienki, która znajduje się na parterze domu. To był na prawdę duży remont, który rozpoczął się w październiku ubiegłego roku. Nie było mowy o drobnych poprawkach. Było burzenie ścian, stawianie nowych, wymiana podłóg, stolarki, mebli.
Pewnie spytacie skąd pomysł na burzenie ścian?
Dolna łazienka i pralnia/korytarz/kotłownia od samego początku były naszą zmorą. Kupiliśmy dom w stanie surowym zamkniętym, na tamtym etapie nie było mowy o zmianach, spieszyliśmy się z wykończeniem. Goniły terminy, kończyły się pieniądze. tradycyjnie - od podłogi po sufit położyliśmy kafle, meble z płyty kupiliśmy w markecie budowlanym. Pomieszczenia były więcej niż nieustawne. Wąziutki korytarz łączący dom z garażem stał się pralnią, kotłownią i suszarnią. Drzwi od pralni bez przerwy klinowały się w malusieńkim kwadratowym korytarzyku z drzwiami od łazienki. W łazience na paru metrach upchnęliśmy toaletę, prysznic i umywalkę z szafką. O zgrozo, "poprawiając" jakiś czas temu wystrój zdecydowałam u o kupnie szafek i półek OTWARTYCH. Na malutkiej przestrzeni potęgowało to uczucie chaosu i nieładu. Byłam zmęczona tym nieładem. I nie lubiłam tej łazienki. Szczerze!
Dlatego, kiedy mąż dał mi zielone światło do działania - ochoczo wzięłam się do pracy. Oczywiście potrzebny był projekt. Plany przesuwania ścian pomogła nam skonkretyzować pani architekt, ale i tak w końcowym efekcie przeforsowałam swój pomysł :) Już w trakcie burzenia ścian wstrzymałam fachowców (zrobiłam to kilkukrotnie - że oni ze mną wytrzymali!?) i przeprojektowałam plan.
Tym razem nie pozwoliłam sobie na pośpiech. Każdy detal nanosiłam na projekt. Każdy odcień farby, szafki, zwymiarowany kafelek, lustra, lampy. Każdy element szukałam w sklepach i w sieci godzinami. Te jedyne kafle podłogowe szukałam ponad tydzień codziennie spędzając kilka godzin przed monitorem. W międzyczasie wymienialiśmy jeszcze wszystkie drzwi na parterze - z ciemnych orzechowych płyt o dość nowoczesnym kroju na piękne drewniane, ciężkie, klasyczne, minimalistyczne - a jakże! - drzwi w odcieniu złamanej bieli. Moją codziennością był remont, fachowcy, kurz, pył, milion pytań, decyzji. Byłam w swoim żywiole :)
Tak wyglądał mój projekt po większych poprawkach i odnalezieniu części materiałów wykończeniowych.
Widać tu ściany, które zostały zburzone (te zielone) - i jak fatalny był ten korytarzyk w którym zderzały się ze sobą drzwi pralni i łazienki.
To już moja wizualizacja, nad którą spędziłam wiele godzin.
A to nasza łazienka przed zmianami. Liftingiem chwaliłam się już tutaj w 2011 roku KLIK. A tak wyglądało to nieszczęsne pomieszczenie na kilka dni przed demolką :) Beże, kremy, orzechowe ciemne drzwi i MNÓSTWO rzeczy!
Gotowi na finał?
Proszę bardzo!
Drzwi do naszej nowej łazienki są absolutnie cudowne - nie będę wcale skromna :) Ciężkie, drewniane, o klasycznym kształcie i ...przesuwne! Dzięki temu zaoszczędziliśmy kolejne miejsce w pralni!
Łazienka jest dość ascetyczna, monochromatyczna i jedynym akcentem "kolorystycznym" są dębowy blat i półka. Króluje biel, szarość i kropla czerni. Zdecydowałam się na te cudowne kafle podłogowe z marokańskim wzorem i ani przez chwilę nie żałowałam tego wyboru. Nie wyobrażam sobie tej łazienki bez nich, bo są ta kropką na i określają wybrany styl i kolorystykę całego pomieszczenia. a do tego - po pół roku użytkowania muszę z ręką na sercu powiedzieć - są genialne jeśli chodzi o utrzymanie czystości!
Oczywiście najważniejszą decyzją było zrezygnowanie z prysznica i przeniesienie na tę ścianę umywalki. Szafka z lakierowanej na wysoki połysk płyty powstała na zamówienie, a przygotowaniem blatu zajęłam się sama. Bardzo zależało mi, aby szafka pomieściła wszystkie potrzebne kosmetyki, płyny i akcesoria, tak, aby nic nie leżało na wierzchu.
Zrezygnowaliśmy z kafli ściennych i zastąpiliśmy je dobrą farbą lateksową. Tylko część ściany za umywalką i ścianka za toaletą wyłożone są ceramicznymi fazowanymi cegiełkami jak z paryskiego metra. Wiadomo - tam najłatwiej o zachlapania, zwłaszcza, gdy w domu są maluchy, które uwielbiają się bawić wodą :)
Mimo braku okna i zdecydowanego zmniejszenia pomieszczenia metrażem łazienka powiększyła się wizualnie. Białe ściany i minimalistyczny wystrój potrafią zdziałać cuda. I światło. dużo światła. Bo choć łazienka malutka to mamy tu i oświetlenie górne i lampy nad lustrem. O takich lampach-żarówkach marzyłam od ponad roku i tuż przed rozpoczęciem remontu odwiedziłam Targi Rzeczy Ładnych w Łodzi. To tam stoisko ByLight skradło moje serce i już wiedziałam gdzie kupię te moje wymarzone. Z porządnymi bakelitowymi i ceramicznymi dodatkami - po prostu idealne!
Drugim żelaznym punktem wystroju było lustro. Choć początkowo skłaniałam się ku wielkiemu prostokątnemu w czarnej ramce to w trakcie projektowania pasowało mi tam TYLKO okrągłe. Ceny dostępnych na rynku luster o tym kształcie i rozmiarze zwalały z nóg. I tu z pomocą przyszła niezawodna IKEA i przepiękne lustro w orzechowej ramie z "półeczką", na którą w czasie malowania mogę odłożyć sobie (i robię to!) kosmetyki. Klasyka designu!
Czy muszę dodawać, że kocham spędzać teraz czas przed lustrem (nawet jeśli odbicie w nim niestety nie wypiękniało :P)?
Jak widzicie, nasza łazienka, choć teraz niewielka, jest bardzo funkcjonalna i prosta. Nie ma tu nadmiaru mebli, dekoracji. Brak jeszcze kilku detali - uchwytu na papier i wieszaka na ręcznik. Pojawią się niebawem i jedno z nich zrobię sama. Z drewna rzecz jasna :)
I jak Wam się podoba nowa odsłona naszej malutkiej łazienki? Mam nadzieję, że równie mocno jak mnie - bo ja ją uwielbiam w tej postaci!
A już niebawem wyczekujcie kolejnej odsłony - tym razem pokażę Wam drugą część projektu czyli moje nowe pomieszczenie gospodarcze.
no, teraz ta łazienka wygląda o niebo lepiej ! fantastycznie dobrane kafle ! bardzo lubię takie proste wnętrza ! gratulacje, świetna robota :)
OdpowiedzUsuńpiękna łazienka
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona :) Wszystko mi się podoba, płytki podłogowe najbardziej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super to podsumowałaś, a rzeczy, które kupiłaś są piękne! Na prawdę ładne, minimalistyczne mieszkanko tworzycie:) Oby tak dalej:)
OdpowiedzUsuńWszystko idealnie dopasowane. Szczególną uwagę zwróciłam na płytki podłogowe oraz na lustro :)))
OdpowiedzUsuńPłytki są wspaniałym akcentem,jak piszesz to ta kropka nad i! Ciekawi mnie bardzo jak w praktyce sprawdza się to nietypowe (świetne swoją drogą) oświetlenie? Szkoda,że nie ma foto z włączonym :p Chociaż ja mam psrokatą dusze,moja łazienka jest mininalistyczna. Co daje mi w czasie szereg możliwości zmian (uwuwielbiam). Wspaniała metamorfoza!
OdpowiedzUsuńNo właśnie - tu każdy dodatek zagra pierwsze skrzypce i nie zniknie w chaosie :) Oświetlenie jest genialne, wcześniej nie malowałam się w łazience, bo było za ciemno. Teraz jest jasno i światło pada z każdej strony równomiernie doświetlając twarz przy malowaniu. Jestem bardzo zadowolona
UsuńWspaniała! Dopiero maj, a ja już jestem przekonana, że to najlepsza łazienka, która ujrzała światło dzienne w całym 2015 roku :) Już zarzuciłam Twoimi zdjęciami łazienkową tablicę na Pintereście ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwow! Zaniemówiłam! Bardzo bardzo bardzo dziękuję - urosły mi skrzydła, bo to mój autorski projekt :)
UsuńJa.
OdpowiedzUsuńChcę.
Taką.
Łazienkę.
Kaśka do ro bo ty!!! :)
UsuńEfekt końcowy jest powalający! Piękna ta Wasz nowa-stara łazienka!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Piękna jest - nie będę zaprzeczać, bo sama ją uwielbiam :P
UsuńAnia piękna robota. smaczkiem są płytki na podłodze. lubie połaczenie bieli z drewnem :D ta szarośc tu pieknie urozmaica wnetrze. brawo!
OdpowiedzUsuńDziękuję Iza :*
UsuńGenialna! Cudowna łazienka, a płytki na podłodze cudowne. Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Te płytki wyznaczyły dalszą drogę przy projektowaniu :)
UsuńTeraz jest pięknie! Super różnica :)
OdpowiedzUsuńPięknie! Fantastyczna przemiana.
OdpowiedzUsuńElgancko! Świetna przemiana Aniu! Podoba mi się bardzo, wcześniej nie obraź się ale to był mały bajzel :P Teraz jest minimalistycznie i schludnie :)
OdpowiedzUsuńLu - hhihihihii.... bajzel to bardzo ładne określenie na to co działo się w tej łazience :-)
UsuńPrzepięknie !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPłytki podłogowe to moje marzenie do przyszłej łazienki :)
Gdy widzę je u Ciebie wiem, że zdania nie zmienię :)
Pozdrawiam :)
Nie zmieniaj! One są cudowne - będę polecać zawsze, wszędzie i każdemu
UsuńNowa łazienka bez porównania! Minimalizm jaki lubię:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kochana łazienka jest cudowna :) Wszystko mi się w niej podoba, zadbałaś o każdy detal:) Brawo, brawo:) aga
OdpowiedzUsuńPięknie... a tak na marginesie mam taki sam naszyjnik:)
OdpowiedzUsuń:-) lubię go
UsuńAnia - po prostu PIEEEEKNIE!
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem i chyba mnie mocno "szturchnęłaś" Obie nasze łazienki czekają na generalne remonty:)
Cieszę się, że motywuję do działania - zwłaszcza guru blogów wnętrzarskich! Asiu, dziękuję za te słowa
UsuńJest cudnie, co tu dużo gadać. Pewnie gdybym teraz robiła swoją to byłaby podobna :)
OdpowiedzUsuńIza :* Tak to jest z tymi zmianami, cały czas nasze gusta ewoluują...mnie czeka jeszcze remont górnej dużej łazienki. To będzie wyzwanie!
Usuńcudownie! lampy powalaja na kolana! jaka głeboikośc ma szafka ? marzy mi sie takie cudo do mojej łazienki :)
OdpowiedzUsuńSzafka ma 42 cm głębokości - tak jak wnęka, do której została dopasowana :)
UsuńKafelki na podłodze rewelacyjne, już dawno wpadły mi w oko przy przeglądaniu jakiejś gazety :-)
OdpowiedzUsuńFajna realizacja, gratuluje. Pytanie techniczne lub uwaga: zdjęcia są tak ogromne, że aby je ogarnąć trzeba przewijać. Nie sprzyja to kontemplowaniu całości ;) Strona nie skaluje się do urządzeń? Chyba, że to ustawienia mojego monitora są złe...
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź - z formatem zdjęć walczę nieustannie, bo niestety minusem szablonu bloga są zdjęcia tej wielkości. Będę próbować to zmienić :)
Usuńjest piękna! prosta, elegancka, bez chaosu wizualnego. jestem oczarowana wzorem na podłodze.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Tak, kafelki to jest to, co przykuwa uwagę :)
UsuńCudnie! Właśnie tak lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńzakochałam się w tych kaflach! Jest pięknie! ;)
OdpowiedzUsuńWow !!!!!!! Idealna. Symetria, harmonia i ład z fantazją ☺ Ja też taką chce!
OdpowiedzUsuńte kafle są sliczne :) fajnie wyszło
OdpowiedzUsuńPiękna ta Twoja łazienka a podłoga wow!! :)
OdpowiedzUsuńNiesamowita zmiana.Nie moge oderwać oczu jest tak pieknie i w moim stylu!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
genialna metamorfoza
OdpowiedzUsuńhttp://budowniczy-sam.blogspot.com/ zapraszam na mojego bloga :)
Bardzo mi się podoba. Szafka pod umywalką i blat...cudo! :)
OdpowiedzUsuńKlasa! Biorę ją w całości! Kafle na podłodze dopełniły całości!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia Patti
Pięknie wyszło. Tylko nie zagraćcie tak jak wcześniejszej :)
OdpowiedzUsuńJakby nie patrzeć takie wnętrza z minimalistyczną duszą mają w sobie to coś, co sprawia, że nie tylko chce sie na nie patrzeć, ale i chce się w takich mieszkać:) Zresztą obserwuję, że coraz więcej osób stawia właśnie na taki minimalistyczny styl, bez przerostu formy nad treścią. Super!
OdpowiedzUsuńCześć, łazienka bardzo fajnie się prezentuje. Podoba mi się pomysł z oświetleniem lustra. Super! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A
Śliczna łazienka. Gratulacje! Czy mogłaby Pani napisać jakie to dokładnie płytki znajdują się u Pani w korytarzu? chodzi mi o te szare plytki.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna 😊
OdpowiedzUsuńDoskonały projekt i wykonanie!
OdpowiedzUsuńAle masz skarbów w tej łazience. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPięknie! Mam jedno pytanie odnośnie płytek podłogowych. Czy kolor biały na tym wzorze to czysta biel? złamana biel? czy może wanilia? Z odpowiedź z góry dziękuję:)
OdpowiedzUsuńPięknie! Mam jedno pytanie odnośnie płytek podłogowych. Czy kolor biały na tym wzorze to czysta biel? złamana biel? czy może wanilia? Z odpowiedź z góry dziękuję:)
OdpowiedzUsuńzłamana biel wpadająca w wanilię, ale nie tak ciepła:)
UsuńJa muszę wykombinować, jak pomieścić duże rzeczy w łazience, czyli szafeczki :P
OdpowiedzUsuńRemontowanie domu to zawsze droga przez męczarnie. Gdy remontowałem całe piętro w domu po rodzicach to początkowe koszta były niewielkie, ale przy łazience wyszło, że musimy naprawić w zasadzie całą hydraulikę. Koszta poszybowały do tego stopnia, że żeby zakończyć szybko remont musiałem ratować się pożyczką z https://taktofinanse.pl/.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda.
OdpowiedzUsuńDużo ciekawych inspiracji łazienkowych :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa aranżacja. Wszystko świetnie ze sobą współgra
OdpowiedzUsuńoki
OdpowiedzUsuńFajnie, mnie ten pomysł na łazienkę, jak najbardziej się też podoba... Pamiętajcie też o takich aspektach jak hydroizolacja łazienki, bo to ważny proces. Tutaj https://waterblock.eu/ możecie się rozglądnąć za materiałami izolacyjnymi - mają tam sprawdzone.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł. Łazienka wygląda super
OdpowiedzUsuńInspirujące pomysły gratuluję. Zapraszam także do moich kulerskich pomysłów
OdpowiedzUsuńPamiętajcie o czyszczeniu pędzli po malowaniu :) Tutaj https://domzikely.pl/blog/czyszczenie-pedzli-po-malowaniu/ znajdziecie wskazówki jak to zrobić. Dzięki nim pędzle będą się nadawały do późniejszego użytku.
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł. Bardzo przyjemnie mi się go czytało :)
OdpowiedzUsuńA czy wiecie, w czym specjalizuje się rzeczoznawca budowlany Gdańsk ? Taki fachowiec jest wręcz niezbędny na każdej budowie. Dzięki jego pomocy zapoznacie się bliżej z różnymi technicznymi kwestiami dotyczącymi budowy domu.
OdpowiedzUsuń