• Pinterest
  • Facebook
  • Instagram

12 lutego 2015

SUBSTYTUT

Taaak moi drodzy, maltretować Was będę dzisiaj pączkami, nie ma lekko. Ale najbardziej maltretować będę siebie. Bo była sobie taka Ana, która kooochała pączusie. Sama wyglądała jak pączek w maśle, ale słodkiego pączusia odmówić sobie nie umiała i koniec. A już w Tłusty Czwartek!? To byłby grzech.
Aż przyszedł dzień, w którym wytoczyła ciężkie działa skierowane także w te kochane pączusie. I oto nadszedł pierwszy Tłusty BEZ PĄCZUSIA. Od rana w mediach zbombardowana wiadomościami o pączkach, zdjęciami pączków, obrazami, cytatami...poległa. Zrobiła sobie pączki, takie mini, serowe...bezglutenowe...

No cóż...na pierwszy rzut oka cudowne!




Rzut oka jednak nie wystarczy! Tu do akcji wkraczają kubki smakowe i... TO NIE TO! Krzyczą, wołają, błagają o litość! Miał być pączuś, sygnał był, że pączuś, my chcemy pączusia! Czekały na niego, na ten pszenny puch, na słodkie nadzienie, słodką lekko przypieczoną skórkę. I co? I dostały małą brązową kulkę, z mocno chrupiącą skórką i zwartym środkiem. Dobre. Całkiem dobre. ALE TO NIE TO!

W każdy inny dzień byłyby na prawdę smaczne. Wilgotne, otoczone w lukrze. Ale nie dziś. Nie w Tłusty Czwartek! dziś ciało, umysł i podświadomość chcą pączusia...Więc karmię zmysły, pałaszuję wzrokiem...cóż innego pozostało. Pączusie są bardzo fotogeniczne, nawet moje nieudane, ale zobaczcie jak robią to mistrzowie!
stiersaesthetic.com
www.gorggal.com
adventures-in-cooking.com


www.hummingbirdhigh.com
I taka mała konkluzja na koniec. Nie jest ciężko być bezglutenowcem. Jest tyle pysznych potraw, smaków, które nie wymagają ładowania w siebie porcji glutenu. Ja lubię to jedzenie, nie jest dla mnie uciążliwością komponowanie posiłków. Ale są dni, kiedy czegoś brakuje. Tak jak dziś. Są potrawy i smaki, których nie da się zastąpić. Jak smak piernika i babcinych pierogów z kapustą w Boże Narodzenie. I tak sobie myslę, że czasem warto pozostawić to wspomnienie smaku w pamięci niż szukać zamiennika...po prostu.

Dziś czujcie się rozgrzeszeni i zjedzcie tyle pączków, ile Wasz żoładek pomieści. 
Za mnie też! :)

Napisy użyte do zdjęć (good food, eat) od AnyTHNG

24 komentarze:

  1. na szczęście nie mam takiej wkrętki na pączki. mogę zjeść, ale żeby mi organizm za nimi krzyczał to nie... wolę faworki, zdecydowanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę...ja wolę pączki. ale tym razem zadowolę się zdjęciami :)

      Usuń
  2. Ja Ciebie rozumiem bardzo dzisiaj ;)) zwłaszcza, że od wczoraj rozpieszczam swoje dzieci w ten jeden dzień kiedy można do woli, a jak wiadomo swojej roboty najlepsiejsze więc lepię, smażę i patrzę sobie na nie ))
    miłe mi moje brak kilogramów i nie mam ochoty ich nabijać pączkami nawet najlepszymi, choćbym miała się zapłakać ;))
    buziaki!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula tak trzymać!!! Ja gdybym mogła to bym się skusiła w takim dniu. ale nie mogę i alternatywy nie ma :)

      Usuń
  3. Smaczne zdjęcia:)

    Szkoda tylko,że w tekście mam co chwilkę "prostokąty"...ech...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tez nie jem pączków i wcale się nie smucę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tez nie jem pączków i wcale się nie smucę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zjadłam dwa i kilkanaście faworków i już mam dość :P

    OdpowiedzUsuń
  7. mmmhhhh.... zjadłabym :D za piękne zdjęcia robisz

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja zjadłam i dzień zaliczyłam :)) piękne fotki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Teraz trzeba jeszcze przebrnąć przez Walentynki :)

      Usuń
  9. Tak to dramatycznie opisałaś ;-). Zaczęłam Ci współczuć. Ale co to za współczucie z żołądkiem pełnym pączków... Plus jest taki, że nie musisz się martwić nadmiarem kalorii. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieee...no nie ma tragedii :) Potraktujmy ten tekst z przymróżeniem oka :)

      Usuń
  10. Ależ piekne zdjęcia, a słodycze takie, że aż sama ślinka cieknie :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piekne fotki i takie smakowite.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja wolę serowe minipączusie niż te tradycyjnie ;) Mogę użyczyć swoich kubków smakowych na przyszły rok ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przyznam, że ubawiłam się :-D Świetnie napisane!
    Nie jestem fanką pączków, zjadam je w zasadzie tylko w tłusty czwartek, mimo, że obiecuję sobie, że w tym roku nie zjem na pewno! I zawsze ulegam ;-)
    Pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń

NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco