Bo każda szanująca się NIEMAL Perfekcyjna Pani Domu na podstawowym wyposażeniu kuchennym posiada...
wiertarkę :)
Umiejętności warsztatowe czasem przydają się i w kuchni - zwłaszcza, gdy o godzinie 20 córa nagle stwierdza, że na jutro rano potrzebne są wydmuszki :) Raz dwa trzy, jaja gotowe...a przy okazji tez placuszki jaglane z miodem usmażone - coby zawartość tychże jaj na zmarnowanie nie poszła...
Kobiety do wiertarek!
:)
:)
OdpowiedzUsuńoooo tak, to moje ulubione, absolutnie niezbędne narzędzie:)
OdpowiedzUsuńchyba nie wiedziała bym nawet jak jej użyć:)
OdpowiedzUsuńŻartuję:)
Ale nie mam więc nie muszę tego robić. Dziurki w skorupkach można zrobić gwoździem:) to akurat sie znajdzie;))
Pozdrawiam!
Oj święte słowa piszesz z tą wiertarką. Bez niej ani nie da się zadabać o mieszkanie ani o wystrój. Ja niestety mam wiertarko-wkrętarkę i to okazuje się jest za słąbe. Muszę kupić normalną wiertarkę (może nie udarową ale jakąś większą :-)).
OdpowiedzUsuńJestem jak najbardziej za ;-)... sama uwielbiam wiertarki, młotki, szlifierki i tym pdoobne ;-). Pozdrawiam i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńno to ja nienależę do tych perfekcyjnych ;)
OdpowiedzUsuńja wiertarko-wkretarke odkrylam niedawno przy projektach DIY:)I uwielbiam wielbie kocham:)tyle fajnych kreatwynych rzeczy mozna zrobic:)sciskam :)
OdpowiedzUsuńWydmuszki czekają mnie w sobotę, rozejrzę się za jakąś wiertarą:)
OdpowiedzUsuńNie pomyślałabym o użyciu wiertarki :D
OdpowiedzUsuńNo proszę, wszystko się może przydać :) A zwłaszcza pomysłowej kobiecie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
bez wiertarki ani rusz :)) dobry pomysł - szybko i sprawnie
OdpowiedzUsuńbardzo sprytnie ;)
OdpowiedzUsuńWOW !!! Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuń