Idą święta...
I jak Kochani?
Przygotowani?
dziś najgorętszy dzień w roku - mimo deszczowej aury. Ostatnie sprzątanie, pieczenie, gotowanie, pakowanie.
Melduję posłusznie, że prace idą zgodnie z harmonogramem i według planów jutro tylko leżymy i cieszymy się rodzinnym świętowaniem, będzie "opowieść Wigilijna" oglądana pod kocykiem z całą rodzinką, czytanie bajek i wielkie strojenie na Wigilijną kolację :)
Ufff...
to był bardzo pracowity weekend...
w kuchni niepodzielnie panowała w sobotę moja kochana babcia Jasia - ucząc już trzecie pokolenie lepienia pierogów i przekazując sekretny przepis najmłodszym kuchareczkom.
Czteropokoleniowe lepienie - oj było wesoło :)
Nasza strojna panna też już gotowa i zachwyca...W tym roku naturalnie, bez plastikowych bombek...i jadalnie :) Niemal wszystkie ozdoby wykonaliśmy sami z maluchami. sa tu pierniczki, orzechy włoskie w sreberkach, szyszki i szydełkowe śnieżynki, bombki i aniołki...
Ostatnie godziny przygotowań, a od jutra cieszymy się atmosferą najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia!
Piękna, rodzinna atmosfera :)
OdpowiedzUsuńWesołych świąt dla całej Waszej Rodzinki :)))
Oby ta radosna atmosfera trwała! Miłości i spokoju na te Święta!
OdpowiedzUsuńSpokojnych, radosnych i rodzinnych świat życzę.
OdpowiedzUsuńAniu, cudowna atmosfera:-))
OdpowiedzUsuńI choinka jaka piękna!
pozdrawiam Cię ciepło i życzę Ci zdrowych, pogodnych i radosnych Świąt!
Zazdroszczę. U nas przygotowania będą trwały do ostatniej chwili. Ale co tam - damy radę :) Choineczka piękna i super stojak pod nią - gdzie upolowałaś taki?
OdpowiedzUsuńcudownie wyglądacie :)
OdpowiedzUsuńAniu, przeczytałam właśnie Twój komentarz na temat Świąt u Weroniki "we grochy" i od razu przybiegłam tu do Ciebie, żeby Ci napisać, że bardzo bardzo bardzo spodobało mi się to, co napisałaś i strasznie się cieszę, że jesteś moją siostrą w wierze :) To bardzo budujące :) Chciałam Ci też napisać, że Twoje zdjęcia nowych rzeczy w sklepiku są przecudowne i nie mogę się na nie napatrzeć. No i same rzeczy wspaniałe. A co do świątecznych przygotowań, to spędzamy w tym roku wigilię u moich rodziców i tym razem to u nas będzie kameralna 27-osobowa wigilia dla najbliższej rodziny ;) Ale babcia nie daje nam się przepracować, bo sama już wszystko od tygodni przygotowuje. Tytan pracy :) Pozdrawiam Cię mocno i życzę bardzo radosnego i spokojnego świętowania!
OdpowiedzUsuńWspaniała rodzinna atmosfera. Nawet nie wiesz jak bardzo zazdroszczę. Moje święta w tym roku bez babci, bez taty bo odeszli i bez synka bo jest w morzu. Życzę wspaniałaych Świąt i pomyślności w Nowym Roku, aby przyszłe święta też byly takie ciepłe i rodzinne :)
OdpowiedzUsuńCudownie:) Wzruszyłam się i to bardzo, bo zawsze marzyły mi się takie przygotowania i takie święta. Takie właśnie wielopokoleniowe.Piękne!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt !
OdpowiedzUsuńPiękna macie choinkę ;)
Wspaniałe takie rodzinne gotowanie. Babcia jak z bajki:)
OdpowiedzUsuńAniu niesamowity przedswiteczny czas u Was, az tyle pokolen spotkalo sie, genialnie!
OdpowiedzUsuńWesolych Swiat!
Babcia jest przesympatyczna! Czuć przez monitor ciepła, rodzinną, pachnacą atmosferę :) Wesołych Świąt
OdpowiedzUsuńO widać działo się trochę :))) Babcie są cudowne i niezastąpione! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę Tobie i bliskim wspaniałych, rodzinnych, uśmiechniętych, niespiesznych Świąt... :)))
Ojeje Babcia jest urocza ! dużo zdrówka dla Pani Babci :*
OdpowiedzUsuńJak rodzinnie, zazdroszczę - pozytywnie, tych przygotować ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Natalia
http://myhomeandmylove.blogspot.com/