Początek lata - choć aktualnie drugi dzień deszczowy i ponury - jednak wita nas kolorami, zapachami...
Truskawki.
Kto ich nie lubi?
A kto kocha bezgranicznie?
Ja jestem ich umiarkowanym wielbicielem, choć zawsze na początku sezonu wpadam w spiralę truskawkową i przyrządzam z niej każde danie dania - od śniadania zaczynając na kolacji kończąc.
A kiedy już mamy dość zamykam je w słoikach.
W ubiegłym roku zaniedbałam przetwory i zrobiłam ich na prawdę niewiele. Zapasy szybko się skończyły, spiżarka świeciła pustkami, a ja sięgałam po przeróżne dżemy truskawkowe na sklepowych półkach.
Ten rok dał mi nauczkę.
Żaden z kupnych dżemów nie ma takiego smaku i aromatu, ma za to całe mnóstwo składników, które w dżemie być nie powinny - konserwanty, słodziki, syrop glukozowo-fruktozowy (CHEMIA!), zagęstniki, barwniki i sztuczne aromaty.
I ja mam to z czystym sumieniem podać moim dzieciom po raz kolejny?
NIE!
Skłamałabym mówiąc, że robienie przetworów kocham, ale kocham podawać je bliskim i dla nich warto poświęcić te parę godzin, a nawet dni w kuchni.
Smażenie truskawek na konfiturę to długi proces, a czasem wiąże się także z jazdą do supermarketu o północy - po brakujący cukier:)
Chciałam iść na skróty, kusił mnie obłędny świeży soczyście czerwony kolor truskawkowych dżemów gotowanych kilka minut i mieszanych z cukrem żelującym.
Już miałam go w koszyku.
Przeczytałam skład.
A tam?
KONSERWANTY!
Sorbinian potasu, benzoesan sodu...
I zadałam sobie pytanie.
Czy dlatego robię dla nas konfitury sama, żeby na końcu zaprawić je garścią chemii?
Czy to ma sens?
NIE
3 dni.
15 kg owoców.
codzienne smażenie na wolnym ogniu.
36 słoiczków ciemnych aromatycznych konfitur.
za półmetkiem :) |
"czysty" dżem truskawkowy, konfitury truskawkowo-bananowe, truskawki z imbirem i cynamonem, z wanilią i gęste syropy truskawkowe do rozcieńczania dla dzieci. I nie mówię, że to już koniec truskawkowych słoiczków na nadchodzący sezon...:)
Aniu jeśli nie chcesz chemii, a chcesz sobie skrócić odrobinę czas pracy to polecam Ci pektynę firmy Pektowin z Jasła. Jest to roślinny środek żelujący. Bez konserwantów itp. Podobno całkowicie bezpieczny i naturalny środek.
OdpowiedzUsuńChyba też musze się wziąć za przetwory:)
pozdrawiam
Kochana dziękuję za namiary!!!! sprawdzę na pewno i kupię na próbę, wszak sezon na przetwory dopiero się zaczął :)
UsuńZmobilizowałaś mnie do przyspieszenia moich słoiczkowych planów. Gratuluję efektu i dziękuję za inspirację ciekawych połączeń! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę i jak zawsze zachęcam do eksperymentowania :)
UsuńWidzę Aniu, że dorwałaś swoją biel i czerń :)
OdpowiedzUsuńMadzia - trochę kombinacji, googlowania i zrobiłam etykiety "pod siebie" :)
Usuńtak swój naturalny bardzo pyszny , a czy próbowałaś albo słyszałaś czy ktoś robił w szybkowarze ?
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam nikogo....ja będę próbować w sokowniku robić jeszcze sok z truskawek - zdam relację :)
Usuńoki
UsuńWow podziwiam i gratuluję :)
OdpowiedzUsuńMi zostało ostatnio troche truskawek i także robiłam dżem ale niestety posłużyłam się cukrem żelujacym. Nie bardzo wiem jak robić inaczej - może podpowiesz jak robiłaś konfiturę truskawkową oraz syrop?
Kasiu - ja po prostu zasypuję truskawki cukrem (do smaku, z reguły ok 3:1) i gotuję/smażę na małym ogniu - najlepiej codziennie przez 3 dni po 1 godzinie - aż konfitura będzie dość gęsta. A jak chcę szybciej to gotuję jeden dzień ok 2 godzin, odcedzam na sicie - gęste pakuję w słoiczki jako dżem, a sok do buteleczek i jest gotowy truskawkowy syrop do rozcieńczania :)
UsuńDziękuję za podpowiedź - dzisiaj działam ;)
UsuńDżem truskawkowo-bananowy to dla mnie nowość. Ja robię jeszcze mus truskawkowo-czekoladowy :-)
OdpowiedzUsuńMmmmm....a jakie proporcje? I z gorzką czekoladą?
UsuńAna, popieram Cię w 100%! Nie ma nic lepszego niż domowe konfitury czy inne przetwory bez żadnych żelfiksów i tym podobnych wynalazków! To prawda, że wymaga to więcej pracy ale naprawdę warto :) Ja w tamtym roku zaszalałam z truskawkami tak, że nie byliśmy w stanie tego przejeść więc mam jeszcze zapas na ten rok. Ale z innych owoców na pewno też będę robić jeszcze domowe przetwory.
OdpowiedzUsuńI oby ten deszcz nie zadomowił się u nas za długo ;)
PS. Fantastyczny czarny kandelabr w tle dostrzegłam :)
Ściskam mocno!
Wow, to rzeczywiście poszalałaś :) Czarny kandelabr to nowy nabytek - strasznie go lubię, bo wszędzie mi pasuje :P
UsuńNo a deszcz nareszcie sobie poszedł, bo już mialam depresyjne nastroje :P
ściskam - fajnie, że znów jesteś!!! :)
Ja do tej pory robiłam dżemy używając zagęszczacza. Teraz też zrobiłam kilka słoiczków z truskawek, ale ponieważ od dłuższego czasu stosuje zdrową dietę ze względów zdrowotnych, po spróbowaniu stwierdziłam, że nigdy więcej...
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do prośby o podanie sposobu robienia zdrowych przetworów :)
Pozdrawiam!
Aniu - kopiuję to co napisałam wyżej Kasi - ja po prostu zasypuję truskawki cukrem (do smaku, z reguły ok 3:1) i gotuję/smażę na małym ogniu - najlepiej codziennie przez 3 dni po 1 godzinie - aż konfitura będzie dość gęsta. A jak chcę szybciej to gotuję jeden dzień ok 2 godzin, odcedzam na sicie - gęste pakuję w słoiczki jako dżem, a sok do buteleczek i jest gotowy truskawkowy syrop do rozcieńczania :)
UsuńWow Ania, jestem pełna podziwu! Tyle pracy i jakie piękne dżemy, smakowite, naturalne i w jakich pięknych, przystrojonych słoiczkach! Ehh chciałabym mieć taki zapał,ja tylko trochę truskawek zamroziłam,pozdrawiam! I.... oj tak tez bym chciała przepisy, może uda mi się coś jednak zrobić:)
OdpowiedzUsuńKochana - kopiuję to co napisałam wyżej Kasi i Ani - ja po prostu zasypuję truskawki cukrem (do smaku, z reguły ok 3:1) i gotuję/smażę na małym ogniu - najlepiej codziennie przez 3 dni po 1 godzinie - aż konfitura będzie dość gęsta. A jak chcę szybciej to gotuję jeden dzień ok 2 godzin, odcedzam na sicie - gęste pakuję w słoiczki jako dżem, a sok do buteleczek i jest gotowy truskawkowy syrop do rozcieńczania :)
UsuńAch - fajnie jest dodać na koniec smażenia po zapakowaniu w słoiczki po łyżeczce rumu lub domowej esencji waniliowej na wierzch :) Podbija smak :)
Świetna robota :) na pewno przepyszne :) bo wyglądają niesamowicie :) super naklejki na słoiki wyglądają efektownie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Etykietki znalazłam oczywiście na google, troszkę je podrasowałam i gotowe :)
Usuńpięknie wyglądają słoiczki:)
OdpowiedzUsuńU mnie też od kilku dni truskawki bulgoczą :) I ja nie ruszam tych zagęszczaczy. A chyba dzisiaj wypróbuję Twoje truskawki z bananem, bo strasznie ciekawa jestem smaku :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Jest na prawdę smaczny - i dzieciaki bardzo lubią :)
UsuńAnia, ten materiał na wierzchu nakrętek to zwykły len?
OdpowiedzUsuńKochana, to zwykły szary/brązowy papier pakowy :)
UsuńJa się wpraszam na ten z cynamonem! Jestem kompletne zero jeśli chodzi o przetwory. Ambitny plan, że to się zmieni w mojej własnej kuchni - ale już na ten sezon się nie załapię :(
OdpowiedzUsuńA wpraszaj się Kochana :) Powiedz tylko kiedy :)
Usuń