I jak bardzo nie kochałabym pastelowych kolorowych kuchni (na prawdę lubię je oglądać!) to biel sprawia, że ZAWSZE pierwsze skrzypce będzie grało to, co na talerzu - a tu feeria barw jak najbardziej dozwolona!
Chcecie się przekonać...na początek fragment mojej kuchni...na co dzień...
Kiedyś kiedyś brązowe meble znikną i zastąpią je jasne, drewniane, może kremowe? Z obowiązkowym drewnianym blatem....ale zapisuję to marzenie na mojej długiej liście - tych do spełnienia w przyszłości - żeby mieć o czym marzyć :)
A teraz pora na kolory, barwy, odcienie!
W kwestii jedzenia nie jestem tak ascetyczna - zdecydowanie nie!
Tutaj ma być kolorowo, apetycznie, kusząco.
A ponieważ (tak tak wiem, nie zaczyna się zdania od "A ponieważ"...:P ) ostatnio przechodzę powolutku na "jasną stronę mocy" i moja kuchnia zbliża się do natury, staje się bardziej naturalna, to coraz mniej w niej puszek, gotowych przypraw, torebek. Pachnie świeżym chlebem, każdy ranek zaczynam od pysznej domowej owsianki, lub kolorowego omletu, razowych placuszków z owocami...
Przybywa więc puszek, słoików, które musza pomieścić coraz to nowe ziarna, ziarenka, suszone zioła, razowe makarony, brązowy cukier, miód...
Jesteście gotowi na dawkę koloru???
Zaczynamy :)
Na śniadanko - dziś - kolorowy wiosenny omlet z jaj z mielonymi płatkami owsianymi, świeżym cząbrem, oliwkami, papryką i odrobiną kiełbaski dla smaku. Do tego kubek zielonej herbaty i micha sałaty z koktajlowymi pomidorkami skropione olejem z orzechów włoskich - czy można smaczniej zacząć dzień??
Macie ochotę na zdrowe, kolorowe i pyszne desery i przekąski?
Nic prostszego - to codzienna porcja witamin, na którą moje dzieci czekają od samego rana dopytując się co rusz czy już pora na deserek? :)
Najlepszy sposób na przemycenie warzyw do diety małych i dużych?
Kolorowe koktajle i smoothies....
Moje dzieci omijają młody szpinak, awokado i rukolę szerokim łukiem - jeśli leżą na talerzu...ale gdy dodam do tych trzech składników dojrzałego banana, gruszkę, naturalny jogurt, łyżkę miodu akacjowego i łyżeczkę oleju kokosowego, a potem całość wrzucę do blendera....
Prośby o dokładkę pojawiają się zawsze :) A najfajniejszą częścią posiłku jest łowienie orzechów i migdałów :)
Lubicie lody, ale odmawiacie ich sobie ze względu na kalorie??
Mam dla Was propozycję nie do odrzucenia :)
Zmiksujcie ze sobą pół paczki mrożonych owoców leśnych / truskawek / malin, jogurt naturalny bałkański, łyżkę miodu i banana.
LODY w najprawdziwszym kremowym słodkim wydaniu - i kolejna porcja zdrowia :)
Możecie posypać je gorzką tartą czekoladą, wiórkami kokosowymi, płatkami musli...my najbardziej lubimy wersję z mieszanką orzechów :)
A jesli pogoda płata figle i potrzeba Wam odrobiny słodyczy w ciepłym wydaniu - niezastąpione będą pieczone jabłka z miodem, orzechami i kruszonką z mąki gryczanej...
Jak widzicie - na talerzach kolorowo i smacznie - a ja powolutku powolutku odzwyczajam dzieci i siebie od słodyczy w sklepowym wydaniu...ale przede mną jeszcze długa droga....
A może i Wy macie pyszne i proste przepisy na zdrowe i smaczne posiłki?
Zapraszam do dzielenia się nimi - chętnie wypróbuję :)
Pozdrawiam Was cieplutko i pędzę do OGRODU!!
Ana
Twoja kuchnia jest wręcz idealna,białe kafelki nad zlewem i cała reszta naprawde wygląda super :)
OdpowiedzUsuńciekawe pomysły masz na śniadania i przekąski na dzieci,ja zwykle rano robie coś mojemu synowi na szybko bo czasu brakuje a tu widzę,że można i szybko i smacznie i kolorowo zacząć dzień :)
Dziękuję Myszko:) Na prawdę można zdrowo i szybko - ja jestem kulinarnym leniem i niecierpliwcem i nie lubię żmudnego przygotowywania posiłków - najzwyczajniej w świecie szkoda mi czasu. dlatego szybkie posiłki to priorytet, ale coraz bardziej dbam, by nie były to zwykłe bezwartościowe sklepowe chrupki z mlekiem a pełnowartościowy posiłek.
UsuńPiękna kuchnia... i moje ulubione ascoty :)
OdpowiedzUsuńNo i bardzo tutaj smakowicie, zmykam do kuchni ;)
Zmobilizowałam?? :)
UsuńCuda w Twojej kuchni :) aż się głodna zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńKuchnie masz śliczną, a co do listy marzeń to ja również mam na liście jaśniejsze fronty i blat z naturalną, drewnianą okleiną, ale tak jak mówisz lista marzeń długa i kuchnia musi czekać na swoją kolej w ich spełnianiu :)
Pozdrawiam Marta
Martuś - ja marzę o prawdziwym drewnianym blacie bez okleiny - takie moje zboczenie na punkcie drewna :)
UsuńKafle są przecudne. Też bym takie chciała, ale to już pewnie w następnej kuchni. Obecna ma tylko? 3 lata. :)
OdpowiedzUsuńGraszko - dziękuję :) Moja kuchnia ma 7 lat, ale kafle pojawiły sie niecałe 3 lata temu :) Po małym liftingu moja kuchnia teraz spełnia moje wymagania :P
UsuńBananowe lody i koktajle w każdym wydaniu uwielbiam. :)
OdpowiedzUsuńA jeżeli chodzi o zdrowe domowe przepisy to jest cała masa blogów, które takie publikują. A poza tym często zarażają motywacją i chęcią do ruchu! :)
Och tak, czytam te blogi, sledzę, szukam....ale dobrych przepisów nigdy dość :)
UsuńZgadzam się w zupełności. :)
UsuńJa bardzo często siedzę na zagranicznych stronkach i szukam inspiracji. W razie czego mogę podać parę linków. ;)
Aniu ja się wpraszam na lody !!! Wyglądają bosko :) Mniam, mniam ...
OdpowiedzUsuńbuziaki
Dianka - lody będą czekały w sobotę na Ciebie i Martę :)
UsuńPiękna i elegancka!!! Baardzo mi się spodobała:)) I w takiej kuchni można w zależności od nastroju wprowadzać, lub usuwać kolorek :))) Super ;*
OdpowiedzUsuńAga - właśnie takie jest "założenie"...kurczę, no lubię tę swoją kuchnię :)
UsuńWitam Ciebie bardzo serdecznie.Ładnie i ciekawie tu u Ciebie-zostaję i rozgoszczę się jeśli pozwolisz,a w wolnej chwili zapraszam w odwiedziny do Dobrych Czasów.Pozdrawiam.J.
OdpowiedzUsuńZapraszam częściej - lecę do Ciebie również :)
UsuńCześć Aniu Twoja kuchnia ma smak:-) dosłownie i w przenośni:-)Jesteś konsekwentna w dekorowaniu i dlatego wszystko ze sobą ślicznie współgra. Jeśli masz ochotę na czarne talerze od Ib Laursena to zapraszam do redecor.pl mamy jeszcze kilka sztuk, bo przyznam szczerze, że choć specjalizuje się on w pastelach to trudno było upolować coś w czerni...ale udało się. Pozdrawiam Gosia z homefocuss
OdpowiedzUsuńGosiu, dziękuję za te słowa :) Mam całą czarną zastawę na 12 osób- używam jej tylko "od święta". No nie jest to IBLaursen co prawda :) Ale sprawdza się i jest bardzo prosta - geometryczna i ascetyczna wręcz :)
UsuńMój Boże, jakie pyszności serwujesz.... omlet - cudo, koktajl - ubóstwiam, lody-nie-lody ---- mniam!!!!! Idę do kuchni!!! :)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!
Smacznego! I niech będzie zdrowo :)
UsuńPięknie Aniu u Ciebie, a ja jestem ciekawa Twojego ogrodu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Kasiu - zdjęć mam masę, nie mam kiedy ich obrobić - ale posty ogrodowe będą na pewno - i na pewno będzie ich wiele :)
UsuńKuchnia piękna. U mnie podobnie w kolorach , meble czekoladowe, dodatki rozjaśniają. A dania jakie nam zaserwowałaś , łał , ślinka leci !!! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Kuchnia - no cóż...7 lat temu na topie było wenge i wpasowaliśmy się w trend ówczesny....ale z czasem światopogląd i moda i praktyczność - teraz wolałabym jaśniejsze meble...
UsuńBardzo fajne migawki z kuchni :) Iiiii jakie pysznosci, ja kalorii sobie nigdy nie odmawiam :) lody wygladaja fantastycznie i pewnie sie na nie skusze.
OdpowiedzUsuńpozdrowionka
Anetko - bardzo dobre podejście - zazdroszczę - no ale z Twoją sylwetką nie masz się czym martwić :)
UsuńO rety jest 21:20 a Ty mnie kusisz takimi smakołykami :D lody wyglądają wspaniale !!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
:) Takie lody to same witaminy :)
UsuńZasiadłam sobie do komputera aby zrobić blogowy przegląd z postanowieniem, że już dzisiaj nic nie będę jadła. Po przeczytaniu Twojego posta i obejrzeniu pięknych zdjęć zaczęła lecieć mi ślinka.
OdpowiedzUsuńI poszłoooooooooooo wieczorne postanowienie.
pozdrawiam i zmykam do kuchni po jakąś przekąskę :)))))
ojej, Kasiu, mam nadzieję, że to było coś zdrowego i nie sprowadziłam Cię na drogę grzechu kulinarnego? :)
UsuńAniu! Zlituj się! Twój smoothie nie da mi teraz spać po nocach. Ale przynajmniej już wiem, co zrobię z resztą listków, których nie uda mi się zużyć do obiadowych sałat czy makaronów ;)
OdpowiedzUsuń:) To jest świetny pomysł na sałatę i inne liściaste :) SMACZNEGO!!!!
Usuńz serii szybkich posiłków polecam domową granolę - płatki różne, pestki dyni, słonecznika, sezam - co lubicie, do tego trochę oleju ( np kokosowego ), nieco brązowego cukru ( w przepisach z netu dla mnie zawsze podają za wiele ), migdały lub orzechy i jakiś "lepik" - aby dodac nieco wilgoci - u mnie najczęściej starte jabłko, ale może być sok wycisnięty z pomarańczy. i sup do piekarnika na 40 min- temp ok 170-180 st. Tylko trzeba mieszać co jakiś czas, bo lubi na brzegach się przypiekac. Robię zapas na około tydzień.
OdpowiedzUsuńa sklepowe płatki... sam cukier... czemu w większościach przedszkoli serwują to maluchom CODZIENNIE
p.s. z Twoich przepisów na lody i smootis na pewno skorzystam - u nas póki co soki z mieszanki owoców z marchewką ;)
i mam cegiełkowe płytki w łazience :)
miłego jutra !
Dziękuję za przepis! Robiłam do granoli już kilka podejść i za każdym razem zbyt mocno ja przypiekałam :) Pora spróbować jeszcze raz :)
UsuńPiękna kuchnia! A na talerzu same pyszności :)))
OdpowiedzUsuńSmacznego - zachęcam do spróbowania :)
OdpowiedzUsuńKochana, Twoja kuchnia jest śliczna!
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie prezentują się te kafelki-cegiełki :)
Dziękuję:) Uwielbiam moje kafelki - to też jedno ze spełnionych marzeń :)
UsuńGenialne płytki-cegła ;)
OdpowiedzUsuńhej Aniu! śliczna ta Twoja kuchnia i koory w daniach o tak! jestem na tak zdecydowanie:)))
OdpowiedzUsuńile Ty pichcisz:) dobrze z Tobą mają i takie smakołyki z każdego zdjęcia:) mniam... ściskam Ciebie cieplutko:*
Dziękuję Aniu :) Choć Ty pewnie po tej podróży masz jeszcze w pamięci mnóstwo pięknych barw - nie tylko jedzenia!
UsuńA ja się staram dogadzać mojej rodzince - choć czasem dopada mnie lenistwo :P
Fajnie u Ciebie więc Cię poobserwuję!zapraszam w wolnej chwili do mnie:)
OdpowiedzUsuń