• Pinterest
  • Facebook
  • Instagram

17 lutego 2011

Vintage z rodzinnego domu

Tak jak obiecałam dziś kilka fotek z mojego rodzinnego domu - perełki z domowej biblioteczki i dekoracje.

Nie bedę się rozpisywać, bo zdjęcia powiedzą Wam wszystko. To kilka obiektów pożądania z czasów mojego dzieciństwa - książki tematyczne, o obróbce drewna, makramie, robótkach ręcznych, szyciu czy urządzaniu mieszkania. Jak widać - czym skorupka za młodu nasiąknie....:)






Tutaj kawałek moich prywatnych dziecięcych zbiorów książkowych - pełno to opowieści i dziewczynach małych i dużych, Aniach, dziewczynkach z dawnych i obecnych czasów, np. seria "Ania z Lechickich Pól", "Małgosia kontra Małgosia", "Polyanna dorasta", "Słoneczniki", "Awantura o Basię", ukochana przeze mnie książka "Serce" Edmunda de Amicisa i najukochansza wielokrotnie czytana nocami seria "Ania z Zielonego Wzgórza"



A na koniec obiekt zazdrości, ktory wywoływał moje achy i ochy wisząc w pokoju mojej siostry...już mam plan jak przywrócić portretom gawroszy dawną świetność i przygarnąć je do pokoju Antosia:)

czy nie są urocze?

10 komentarzy:

  1. Pamiętam takie obrazki!!! :))) Książki owszem, znamy, znamy ;))) Anię bardzo lubiłam- mój starszy syn, teraz właśnie "przerabia" ją w szkole i dla niego to istna udręka :))) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne są takie pamiątki:)Z książek, które wymieniłaś, czytalam tylko "Anię z Zielonego Wzgórza" i "Awanura o Basię" :( Obrazki dzieci śa świetne i napewno fajnie będa wyglądały w pokoiku Antosia:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale fajne wspomnienia, ksiazke nastolatka szyje sama tez mialam :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Te obrazki znam i to dobrze, chociaz nie mialam to wzdychalam do nich ;-)
    Zbior ksiazek imponujacy, teraz wiem skad nazwa bloga.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. porządne korzenie i dobry fundament na teraz :)

    muszę popatrzeć, czym jeszcze się chwalisz i jak nasiąknięcie demonstrujesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiątki wszystkie super, ale obrazki wymiatają! Sama chciałabym mieć takie w pokoju Tymuszki :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pozwoliłam sobie na przyznanie Ci wyróżnienia. Szczegóły na moim blogu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam,
    obrazki sa bardzo fajne,beda ozdoba pokoju dzieciecego :).Nareszcie ktos zachwycajacy sie Ania z zielonego wzgorza.Przyznam sie,ze ja nawet teraz do tych ksiazek wracam,do marzen,spelnionych i tych niespelnionych....Niestety w swoim zyciu spotkalam niewiele pokrewnych dusz :)Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. W ,,Ani z zielonego Wzgórza,, byłam rozkochana. Jak ja uwielbiałam te malownicze opisy...widzę ,że w czasie młodości podobne lektury podczytywałyśmy.

    Gratuluje wyróżnienia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Miło być ,,Zielonego,, ;)

    OdpowiedzUsuń

NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco