• Pinterest
  • Facebook
  • Instagram

21 sierpnia 2010

Sobotnio, zabawkowo...

Ufff, wczoraj nareszcie rozprawiłam się z górą prasowania, dziś tylko ogarnę domek i wieczorem oddam się zdobniczym przyjemnościom...

W tak zwanym międzyczasie (między karmieniami małego księcia, a usiłowaniem znalezienia zajęcia dla nudzącej się podziębionej Księżniczki) udało mi się skończyć drewniane zabawki do Antosiowego pokoju. Troszkę to trwało, ale efekt końcowy bardzo mi się podoba, choć są tylko wyczyszczone, pomalowane bejcą i polakierowane, bez żadnych innych zdobień...
Tymczasowo zdobią salony, a docelowo będą się dumnie prezentować nad Antosiowym
łóżeczkiem...jak tylko zaczniemy urządzać jego lokum:)





Zabawki wyszperałam za grosze w osiedlowej ciuchbudzie:) Razem z biednym drewnianym misiem, którego nazwalam "shabby-misiem", choć nie do końca nim jest...może bidulek doczeka się kolejnej przeróbki, bo efekt końcowy jeszcze nie do końca mnie nie satysfakcjonuje...



5 komentarzy:

  1. Te ciucholandy sa swietne, skarby mozna w nich wypatrzec! Misiu jest swietny!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznaję ,że mam wielki sentyment do drewnianych zabawek, pokoik księcia ciekawie się zapowiada.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też lubię drewniane zabawki, mają niepowtarzalny klimat.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne zabawki, zawsze wracam do czas dziecka, kiedy patrze na takie drewniane skarby.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. mnóstwo inspiracji tu u Ciebie!

    pozdrawiam,
    Paula

    OdpowiedzUsuń

NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco