• Pinterest
  • Facebook
  • Instagram

28 stycznia 2014

EAT FIT vol.2 - Coś rozgrzewającego!

Nigdy nie byłam amatorką zup. Ich gotowanie - i owszem - całkiem przyjemne, bo szybkie. Natomiast samo zjadanie...hm....
Miałam do tej pory swoje faworytki - ogórkową, pomidorową, niedzielny rosół i świąteczny czerwony barszczyk. Kiedy w domu pojawiły się dzieci - początkowo z czystej wygody - zagościły u nas zupy krem. Kiedy obok dzieci pojawił się też Thermi - wtedy zaczęłam eksperymentować i szukać nowych smaków. Zupy-krem i koktajle stały się idealnym rozwiązaniem na przemycenie do naszych posiłków warzyw i mniej lubianych owoców, szpinaku, natki pietruszki, sałaty czy awokado. 
Ale o zupach miało dziś być!
Wracamy do korzeni - i dosłownie i w przenośni. do naszych rodzimych warzyw, tych trochę nielubianych i tych, które goszczą w każdej kuchni. Znacie scenkę, kiedy Wasze dzieci i mężowie (!) "łowią" pływającą w zupie marchew bądź pietruszkę? Dzięki poniższym przepisom zobaczycie teraz jak pałaszują te warzywa ZE SMAKIEM!!!
Nie wierzycie?
Zapraszam do kuchni :)

MARCHEWKOWA ZUPA KREM z TYMIANKIEM

Składniki:
0,5 kg obranej marchwi
1 duża cebula (ok 100g)
15 g oliwy z oliwek  (łyżka)
650 g wody
1 łyżeczka domowego bulionu ( lub ostatecznie kostkę rosołową lub łyżeczkę soli ziołowej)
płaska łyżeczka suszonego tymianku (lub świeżego - jeśli posiadacie)
1/2 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki pieprzu
100 g jogurtu naturalnego (można pominąć)
2-3 krople sosu sojowego
do smaku - szczypta curry, kurkumy i imbiru (ja dodaję sporo, lubię gdy dominują i nadają ostrości zupie - przełamują słodki smak marchewki)



Wersja "analogowa":
Cebulkę siekamy drobno, marchew ścieramy na tarce o grubych oczkach i podduszamy wszystko w garnku na łyżce oliwy. Dodajemy wodę, zioła i przyprawy i bulion i gotujemy ok 15-20 min mieszając co jakiś czas. Całość miksujemy na gładką masę, dodajemy opcjonalnie sos sojowy i jogurt i gotowe!

Pyszna sycąca aromatyczna i rozgrzewająca zupa w pół godziny!!! idealnie komponuje się ze zrumienionymi na patelni nasionami słonecznika, dyni bądź płatkami migdałów. I oczywiście tymiankiem!



Wersja dla Thermi-fanów:
Cebulę i marchew rozdrabniamy 5 s/obr.5
dodajemy oliwę, dusimy 5 min/Varoma/obr.2
Dodajemy wodę, przyprawy, bulion 15 min/100*C/obr.2, miksujemy 10s/obr.10
Dodajemy smietanę i sos 10s/obr.3

Przepis na tę zupę znalazłam w książce kucharskiej Thermomixa, lekko zmodyfikowałam go na własny użytek - zmieniłam śmietanę na jogurt, sos Worcester na sojowy i dodałam przyprawy.

Kolejny przepis usłyszałam wczoraj, oglądając relację na stronie Jadlonomii z wizyty w studiu TVN. Fanką Marty i jej gotowania wege jestem ogromną! Choć sama wegetarianką, a tym bardziej weganką nie jestem, to jednak zawsze znajduję tam coś dla siebie - koniecznie zajrzyjcie na jej stronę. Jestem niepocieszona, ze organizowane przez nią warsztaty są tak daleko ode mnie... I na pewno niebawem spróbuję u siebie wegeburgerów buraczanych według jej przepisu!
Wracając do zupy. Filmik oglądnęłam, ubrałam się, pobiegłam do sklepu po rzeczoną gruszkę i pietruszkę i ugotowałam. To był impuls i cieszę się, że sama przemogłam nawet własną początkową niechęć do korzenia pietruszki :) Było warto!

KREM Z GRUSZKI I Z PIETRUSZKI

Cytuję za Martą:
Składniki:0,5 kg korzeni pietruszki
ziemniak
gruszka
łyżeczka suszonego tymianku
szklanka mleka orkiszowego - zamieniłam na migdałowe :)
delikatny bulion warzywny lub woda ( u mnie woda i łyżeczka domowego bulionu)
oliwa
sól
świeżo zmielony czarny pieprz
kilka łyżek migdałów
Przygotowanie:Pietruszkę oraz ziemniaka obrać i pokroić w grubą kostkę. Na dnie dużego garnka rozgrzać oliwę, dodać pietruszki i na bardzo małym ogniu dusić je przez około 5 minut. Następnie dodać pokrojoną na ćwiartki gruszkę i dusić przez kolejne 5 - 10 minut, do momentu, aż będą bardzo miękkie. Do garnka wlać bulion, ma być go tyle, aby przykrył warzywa. Garnek przykrywam i gotować przez około 15 minut, dopóki pietruszka nie będzie bardzo miękka. W międzyczasie na suchej patelni uprażyć migdały. Do miękkich warzyw dodać mleko i całość zblendować, w razie potrzeby dodając więcej mleka lub trochę wody. Doprawić tymiankiem, solą i pieprzem, jeść posypane migdałami.



Wersja dla Thermi-fanów (stworzona wczoraj):

Ziemniaka i pietruszkę rozdrabniamy 5 s/obr.5
dodajemy oliwę, dusimy 5 min/Varoma/obr.2
dodajemy pół szklanki wody i pokrojona w drobna kostkę gruszkę, dusimy 5 min/Varoma/obr.2
Dodajemy resztę wody, przyprawy, bulion, gotujemy 15 min/100*C/obr.2, miksujemy 10s/obr.10
Dodajemy mleko migdałowe (lub inne roślinne) miksujemy 10s/obr.3
Na koniec doprawiamy (oczywiście ja dosypuję pieprzu i tymianku - lubię na ostro)


I jak Wam się podoba?  Kto zaryzykuje tryumfalny powrót pietruszki do swojej kuchni?
Czekam na Wasze opinie :)

Wasza ugotowANA  (i walcząca aktualnie z mega przeziębieniem) !

22 komentarze:

  1. mmmmmmmm, ale pychotka!!!!!! coś przepysznego:))))))))) buziaki Aniu! dobrego dnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. buźka :) Ania, Ty zawsze n posterunku, jak Ty to robisz? :)

      Usuń
  2. więcej, więcej przepisów proszę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. o jej pietruszka z gruszka!Ale mi narobilas smaku! Tylko z pietruszka ciezko we Francji...
    U mnie wlasnie przepis na marchewkowa w troszke innym wydaniu;) Polecam! Pycha...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam do eksperymentów :) Ja bym sama nie wpadła na taki pomysł, na szczęście są w sieci genialne blogi kulinarne :)

      Usuń
  4. cikeawy ten krem z gruszki i pietruszki

    OdpowiedzUsuń
  5. Ana czy Ty przypadkiem nie stajesz się blogiem kulinarnym? ;) Same smakołyki u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eeee...nieeee... Ale mam w zanadrzu jeszcze minimum 3 posty EAT FIT :P Mały zastój w pracy, jak się wykaraskałam z kręgosłupem to dopadło mnie paskudne przeziębienie i leżę :( I tylko na kuchnię siła jest :P

      Usuń
    2. Szkoda, masz podobne smaki do mnie:) Mnie dzis rozlozylo przeziebienie,tylko lezec nie mam jak...nio ewent. przy Autach i Myszce Miki ;)

      Usuń
    3. hehehe, u mnie przydał się akurat aktualny szlaban na tv :P Nawet Tuśka pomogła mi wykapać Antka :)

      Usuń
  6. mniam, brzmią cudnie przepisy, a jak wyglądają te zupy - zaraz sprawdzam czy mam składniki na którąś z nich,
    Pozdrawiam i zapraszam na Little Home Inspiration,

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsza zupa-krem kusi swoim kolorem, pomimo iż wiem, że nie przepadam za kremami to tego z wielką chęcią bym spróbowała, naprawdę wygląda apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam! :) Jest na prawdę pyszna - ważne, żeby ją DOBRZE przyprawić i nie żałować tych przypraw -wtedy podbijają smak marchwi :)

      Usuń
  8. Marchewkowa chyba w przyszłym tygodniu u mnie będzie w ramach eksperymentu. A czy ta gruszkowo-pietruszkowa nie jest zbyt mdła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu -nie, jesli dobrze ją doprawisz :) Nie żałuj ziół, pieprzu...ja zawsze do zup dodaję też szczyptę imbiru - pięknie podbija smak!

      Usuń
  9. Och Ania, zaraz sobie zrobię listę zakupów, ciekawe połączenia, a ja zupy lubię bardzo.
    Na ile osob jest ta porcja?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natalka - my zjadamy we czwórkę i zawsze jedna miska zostaje, więc powiedzmy 2 doroslych, 2 maluchów lub 3 głodnych doroslych powinna byc zadowolona :)

      Usuń
  10. Same pyszności :)) I jak dla mnie smakowe nowości ... czas na nowe wrażenia. I wszystko tak pięknie kusząco wygląda. Będę eksperymentować :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham takie zupy, natomiast tradycyjne... hmm... mogą być ;) Jednak w swoich rezygnuję z podsmażania na oliwie czy maśle, by nie powstawały toksyczne związki, gotuję tylko na wodzie, a do nieco ostudzonej zupy na talerzu dodaję nieco oleju lnianego (omega!) Ale nie zawsze jestem taka dzielna, też upadam ;) Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrowia - z warzywami i kaszami na pewno się szybko uda :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wlasnie zgotowalam zupke marchewkowa:) Pycha!

    OdpowiedzUsuń

NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco