Jak czuć się kobieco każdego dnia.
W tym roku Mikołaj postanowił zadbać o kobiecą sferę mojego JA. Pomogłam mu troszeczkę i dlatego teraz mogę cieszyć się pięknymi przedmiotami, które sprawiają, że czuję się piękniej. Mam dość nietypowy "zawód". Nie dla mnie na przykład długie pomalowane paznokcie. Żadna hybryda nie oprze się niszczycielskiej mocy przemysłowej szlifierki.
Ostatnio jakby mniej komfortowo czułam się w mojej skórze. Niedoskonałości widziałam bardziej, zalet jakby ubywało. Dlatego, choć zazwyczaj bardzo lubię praktyczne prezenty i chętnie widziałabym u siebie nowy sprzęt, czy namiot bezcieniowy do zdjęć, to tym razem postawiłam na piękne przedmioty, które pomogą mi przypomnieć sobie jak to jest być kobiecą. I choć może to próżne i powierzchowne to te kilka drobiazgów sprawiło, że dzień stał się milszy i odbicie w lustrze trochę przyjemniejsze.
Myślicie, że pewność siebie można zbudować po latach?
Ja będę próbować.
Nie za pomocą błyskotek i perfum rzecz jasna, ale to jeden z kroków do polubienia siebie.
O jeden krok bliżej, choćby był najłatwiejszy ze wszystkich.
Piękny zegarek
OdpowiedzUsuńDziękuję !
UsuńNo piękne :) i mnie MIkołaj trafił z prezentem :)
OdpowiedzUsuńczasem Mikołajowi trzeba trochę pomóc w wyborze, nareszcie to zrozumiałam :)
UsuńOch nic w tym próżnego i powierzchownego, to najbardziej lubię w byciu kobietą, że możemy bawić się takimi dodatkami i uchodzi nam to płazem ;) Walcz o swoją pewność siebie, bo warto! Też przez to przeszłam. Znajdź ludzi, którzy Cię w tym upewnią, szukaj sytuacji, w których wyjdziesz poza strefę komfortu. Świadomość świetnie wykonanego trudnego zadania - jaka wtedy jest satysfakcja! Trzymam kciuki, obyś za rok o tym czasie mogła powiedzieć "fajna ze mnie babka". A Twój blog uwielbiam :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję! Dobre rady, biorę do serca i głowy i będę walczyć w Nowym Roku. Albo nie walczyć, bo to takie nieładne słowo. Będę siebie bardziej lubić :) Tak po prostu
Usuńwszytko można:)
OdpowiedzUsuń:) Dzięki :)
Usuń