Lubię ten czas oczekiwania i przygotowań...Zupełnie inny niż przedświąteczna gorączka w grudniu. To czas spokoju, nadziei. Pierwszych wiosennych spacerów, porannego wstawania kiedy budzą mnie promienie słońca na twarzy, a przez uchylone okno słychać kosy śpiewające swoje arie. Dzień co raz dłuższy, w ogrodzie zaczyna się zielenić. Aż chce się myć okna, trzepać dywany i prać zasłony.
Nowe idzie!
Czekam...
Ania jakie fajne podstawki na jajka ! :D i tez lubie przygotowania przedwielkanocne :D taką nadzieje w sobie niosą :D
OdpowiedzUsuńDziękuję! No właśnie, nie ma szaleństwa, biegania za prezentami i strojenia domu. Jest raczej sprzątanie, porządkowanie. Ja na Wielkanoc najbardziej lubię w domu świeże jasne zasłony i umyte okna. Taki symboliczny nowy porządek i początek
UsuńAle piękne podstawki,coś całkiem innego.I te czarne piórka.Widzę ze czarne dodatki w tym roku krolują na wielkanoc,pozdrawiam Adriana
OdpowiedzUsuń/ciesze się, że się podobają :) U mnie czarne już chyba trzeci sezon, ale tylko w niewielkiej ilości. Beże i szarości i kropla zieleni to standard :)
UsuńMasz racje, jest w tym jakiś urok i ochota nadejscia wiosny.
OdpowiedzUsuńPrawda? I to powietrze i sznury gęsi na niebie. Wiosna!
UsuńHmm... Ale piękne kadry powstały :) Jakoś tak przyjemniej wiosną :)
OdpowiedzUsuńDziekuję...niewiele u mnie zwykle Wielkanocnych kadrów. Dobrze, że jest sklep, to wymusza trochę fotografowanie :)
UsuńTak to prawda wiosna nawet porządki smakują inaczej/ zdjecia kompozycja kadry zachwycający pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest co piszesz,bo też przyłapałam się na tymże przyjemnie byłoby w promieniach słońca nawet okna umyć:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten czas,zdecydowanie.
pozdrawiam i zapraszam na wiosenny konkurs
http://trojenawalizkach.blogspot.co.uk/2015/03/wiosenny-konkurs.html#gpluscomments