• Pinterest
  • Facebook
  • Instagram

9 lutego 2015

Kto czyta książki żyje podwójnie

Nie ma w tym krzty kłamstwa...ba...śmiem twierdzić nawet, że przeżywa tyle żyć ile książek pochłonie. Ja za każdym razem gdy czytam to przenoszę się w świat wyobraźni całkowicie, a musicie wiedzieć, że wyobraźnię mam bujną :)
Zżywam się z bohaterami, "widzę" ich i czuje to co oni. Zdarza mi się płakać, zdarza mi się zarwać noc, bo przecież jeszcze "tylko do końca rozdziału". I często smutno mi na ostatniej stronie, że musimy się rozstać, że to już koniec naszej wspólnej podróży. Dopowiadam sobie czasem ciąg dalszy, dopisuję scenariusz...





Podjęłam jedno jedyne wyzwanie na ten rok. Choć z reguły tego nie robię.
Jedna tygodniowo. Dużo i niedużo, biorąc pod uwagę, że w kolejce książki 500-stronicowe :) Nie wiem czy będzie ich 52. Wiem jedno, będzie ich nie mniej niż 26. Dwie książki w miesiącu nie powinny być przecież trudnością.





Teraz wędruję po świecie z przyszłości razem z rebeliancką duszą Wagabundą i jedną z ostatnich istot ludzkich o imieniu Melanie...choć wydawać by się mogło, że po prostu leżę pod kocem z anginą.


Lubicie czytać? Czytacie?
Podejmijcie wyzwanie!
Nie po to, by się ścigać.
Nie po to, żeby coś udowodnić.

Zróbcie to dla siebie!

Bo kto z Was nie chciałby żyć wiele razy?

PS. Ciekawe, czy bajki czytane dzieciom na dobranoc też się liczą??? :)


Do zdjęć pozowały
Pufa - AnyTHING
Pomocnik do czytania - AnyTHING
Stołek "Brzydal" - AnyTHING


48 komentarzy:

  1. :))) nie wyobraża sobie nie czytać-przy łóżku leży w tej chwili u mnie stos książek:)) myślę,że czytam ich średnio około 35-50 rocznie-zależy jak długie wakacje-bo wtedy w tygodniu pochłaniam około 4-5:)) świetna akcja!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo!!! Ja przestaję wierzyć w statystyki, ze podobno czytamy mniej - jesteście dowodem na to, że to nie prawda :)

      Usuń
  2. W sumie to mogłabym nic nie robić tylko czytać. 52 książki to nie za dużo jak na cały rok. Spokojnie dam rade:). Zachwyciło mnie to coś:)) do książki, bo nienawidzę jak mi się książka zamyka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomocnik ksiązkowego mola niebawem w sklepiku :) Zapraszam, chętnie go zrobię dla każdego miłośnika książek. Czytanie to coś pięknego!

      Usuń
  3. luzik jak dla mnie :) UWIELBIAM CZYTAĆ!!! Nie zasnę, choćby po najbardziej męczącym dniu bez poczytania. Bo to dla mnie relaks, odprężenie i oderwanie się od życia codziennego. Mojego tatę jednak nikt nie przebije, bo on "wciąga" około 200 książek rocznie :O

    OdpowiedzUsuń
  4. czytam kiedy tylko mogę! wyzwania nie podejmę bo tego typu akcje niestety wcale mnie nie mobilizują :(
    Aktualnie tkwię w świecie wikingów, polecam więc cykl Północna Droga Elżbiety Cherezińskiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, najważniejsze to czytać - z akcją czy bez :) Tytuły zapisuję!

      Usuń
  5. Tydzień temu w trzy dni pochłonęłam ponad 600-stronicowy pierwszy tom trzyczęściowej sagi Francine Rivers 'Znamię Lwa' pt. 'Głos w wietrze'. Już się nie mogę doczekać drugiego tomu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, zapisuję! Ja w cztery dni rozprawiłam się z 550-stronicowym "Intruzem" Teraz pora na 750 stron "Pielgrzyma" :)

      Usuń
  6. jaka cuuudna zakładka!!! :)
    ja też podjęłam się tego wyzwania i jak na razie - dobrze mi idzie. kocham, uwielbiam książki, chłone, pochłaniam, ubóstwiam:D

    miłego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sandrynko, zakładki niebawem na sklepowych półkach :) Jak miło czytać, że jest nas dużo - zakochanych w ksiązkach!
      Miłego!!!

      Usuń
  7. Co roku staram się podwyższać poprzeczkę w ilości przeczytanych książek, ale jakoś tak sie dzieje, że rokrocznie czytam ich mniej - niestety

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, zazdroszczę! Ja strasznie zaniedbałam czytanie, odkąd poświęcam się swojej pracy.. Ale to też kocham, więc jest ok. Zresztą, akurat w moim zawodzie to mogę powiedzieć, że przeżywam kilka żyć jednocześnie, więc na te książkowe już czasu i energii nie wystarcza :) Obiecuję sobie, że na emeryturze nadrobię... Piękne ujęcia, pufa i zakładka po prostu idealne! Udanego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ola a co robisz zawodowo? Zaintrygowałaś mnie :)

      Usuń
    2. Oj... Zdziwisz się może :) Uczę dzieciaki matematyki ;) Ale to naprawdę jest tak, że jak się wraca do domu, to często jest się myślami gdzie indziej, w innych domach i z innymi ludźmi. Przeczytałam Twoj kolejny post i postanowiłam... Czas wziąć się za siebie, bo strasznie mi brakuje tych wieczorów z książką w ręku. Dzięki!

      Usuń
  9. Uwielbiam czytać! A bez książek chyba byłoby mi ciężko żyć. A odczuwam to samo co Ty. Zżywam się z bohaterami, czasami nawet się utożsamiam. I ta ogromna pustka, gdy przewracam ostatnią stronę i wiem, że to już koniec, jest nie do zniesienia.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och jak dobrze, że nie tylko ja tak mam...bywają ksiązki, po których robię sobie długą przerwę...brakuje mi postaci i nie umiem od razu przenieść się w inny świat

      Usuń
    2. Ja też tak mam. Dlatego cieszą mnie serie, w których występują ci sami bohaterowie. Wtedy można cieszyć się ich towarzystwem dłużej :) w zeszłym roku obserwowałam te wszelkie akcje 52 i nie bardzo łapałam o co chodzi, ale na początku stycznia 2015 w końcu zaskoczyłam i też się do tej książkowej 52 zapisałam. W tej chwili czytam "Szklane księgi porywaczy snów", ma około 800stron - mąż mi kupił, żeby mi starczyło na dłużej niż dwa dni ;)

      Usuń
    3. Anita tak!!! Ja ostatnio czytałam same serie...Nocna Szkoła, Dary Anioła, moja ukochana saga Zmierzch i GONE...mozna by wymieniać bez końca :)

      Usuń
    4. Oho! To będę musiała po nią sięgnąć. Uwielbiam grube tomiszcza! Również często sięgam po serie. Szczególnie gorąco polecam "Cień wiatru" i kolejne dwie z cyklu Cmentarz Zapomnianych Książek :)

      Usuń
    5. Magdalinne - notuję skrupulatnie :)

      Usuń
  10. Powinny się liczyć :) to niestety trochę problematyczne, bo łatwiej przeczytać te cieńsze, ale skoro Intruz szybko poszedł to i z grubszymi się uda ;) a zdjęcia piękne, a zakładka rewelacyjna!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też czytam w trybie ciągłym - książki towarzyszą mi odkąd pamiętam :) Teraz oprócz czytania wieczorem do poduszki namiętnie słucham audiobooków (mam małą kolekcję jakby co ;) ) - jaka to frajda, gdy można "czytać książkę" i składać pranie, odkurzać itp itd ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta - wiem gdzie się zglosić po audiobooki...ja jeszcze się do nich nie przekonałam

      Usuń
  12. Lubię czytać ale tylko, kiedy wiem, że nic nie muszę robić innego. Więc wybieram autobus, kiedy jadę do pracy. Fajny pomocnik w czytaniu !!! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!!! Oj pamiętam te czasy, kiedy ksiązka wystarczała na dwa dni podrózowania na studiach - pociąg i autobus jechały wtedy za szybko :)

      Usuń
  13. Aniu :)
    genialny pomocnik :))
    podejmuję wyzwanie :) jutro napisze coś na ten temat bo teraz zmykam na kawę z przyjaciółką :))
    książki dla dzieci??? no cóż jeśli by się liczyły to pewnie w miesiąc wyrobiłabym normę :)) uwielbiamy nasz rytuał wieczornego czytania... i dlatego czasem moje czytelnictwo kuleje :))
    pozdrawiam serdecznie i dobrego tygodnia
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My tyeż uwielbiamy wieczorne czytanie - a ja z rozkosza wracam do swoich lektur z dzieciństwa i patrzę jak moje maluchy chłoną je tak jak ja kiedyś...fantastyczne uczucie. Widzę, że pomocnik się spodobał, więc niebawem ląduje w sklepie - już przetestowany :)

      Usuń
  14. Słyszałam już o tej akcji i... nie chciałabym się za bardzo chwalić, bo 52 książki rocznie czytam bez problemu, więc na wyzwanie się nie piszę :) ale popieram wszystkich, którzy chcą to zrobić. Kiedyś zastanawiałam się, co by było, gdybym straciła wzrok i doszłam do wniosku, że najgorsze byłoby to, że nie mogłabym czytać. Książek wydawanych dla osób niewidzących jest stosunkowo mało, a audiobooki to też nie to... Byłabym strasznie nieszczęśliwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo, tak trzymać! Nie móc czytać - to byłoby straszne!

      Usuń
  15. Uwielbiam czytać i często wracam do tych najbardziej ulubionych :) A stołeczek i zakładka cudowne :) Są w sklepie ? , bo ja mocno pragnąca ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I stołeczek i zakładka będa wkrótce - nie wyrabiam z fotografowaniem i wstawianiem :) Jak mocno pragnaca to zapraszam na pw :) Będzie szybciej

      Usuń
  16. W czasach liceum pochłaniałam jedną książkę tygodniowo, teraz jest tylko jedna na miesiąc ale wydaje mi się że to i tak jest dobry wynik ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo! Czytając statystyki byłam załamana, ale przywracacie mi wiarę w ludzi i czytelników :)

      Usuń
  17. Ja już mam 6 na koncie :) 7-ma w użyciu:) Damy radę!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja już mam 6 na koncie :) 7-ma w użyciu:) Damy radę!

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwielbiam czytać! Jak jakaś książka mnie "wciągnie" potrafię zarwać noc i przeczytać ją w 2-3dni. Głównie czytam kryminały, ale także książki psychologiczne. W tym roku przeczytałam już prawie 3 ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Książki to też i moja miłość :) aktualnie "W dżungli zdrowia", ale tak mnie wciągnęła że chyba jutro skończę i zacznę kolejną. 52 rocznie to dla mnie zbyt dużo, bo bywają tygodnie w których mam dużo więcej pracy i obowiązków i nie dam rady przeczytać ani strony... :( Ale 26 to już lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejny tytuł zapisany :) Dlatego ja zalożyłam, że podstawa to 26, czyli dwie w miesiącu. To plan realny...ale plany większe...nie zawsze wieczory solne, bo tak jak piszesz - jest jeszcze praca. A jak się pracuje "na swoim" to i czasem noce się zarywa...

      Usuń
  21. tez zapisałam sie na to wyzwanie ;) bardzo lubię czytac i czytam tam gdzie sie da :) fajna ta drewniana zakładka :)
    powodzenia

    nie wyobrazam sobie zycia bez książek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jaki koszt zakładki ?

      Usuń
    2. Na dniach będzie w sklepie, tylko muszę jeszcze do tego siąść...dam znać jak tylko się pojawi :) Ale około 20 - 25 zł

      Usuń

NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco