• Pinterest
  • Facebook
  • Instagram

16 czerwca 2014

Stworzona do...

Praca z drewnem to moje marzenie. Od kilku lat...tak mi się dawało. Całkiem niedawno, w rozmowie z rodzicami dowiedziałam się wielu interesujących faktów z życia mojej rodziny. Jak wielką część odgrywają geny w naszych marzeniach, predyspozycjach, zdolnościach? Jak się okazało, w życiu mojej rodziny prace z drewnem obecne były w każdym pokoleniu. Oczywiście, to zupełnie naturalne u naszych pradziadków dziadków. Dawniej mężczyźni w większości sami parali się stolarką na własne potrzeby. Tak też było u nas...Mój pradziadek był stolarzem. Dziadkowie po ciężkiej pracy odpoczywali "dłubiąc" w drewnie. Do dziś w moim domu jest stołek-taborecik, zrobiony przez dziadka Stefana dla swojego synka - mojego taty. Po renowacji służyć będzie Antosiowi.
Mój tato sam postawił dom. Nadal naprawia, remontuje, robi renowacje mebli. Stół i komplet krzeseł - proszę bardzo...Czy moje zamiłowanie do takich prac powinno mnie dziwić?
Mam kilka wspomnień z dzieciństwa związanych z moim tatą i pracami z drewnem. Wspólnie zrobiona  na początku szkoły podstawowej deska do krojenia na dzień mamy - mamuś, czy to było serce? Remont mojego pokoju. Szósta czy siódma klasa podstawówki? To było wyzwanie! Połowa lat dziewięćdziesiątych. Meble - szafa i biurko - stare, drewniane, ale solidne meble. Malowane. Malowanie wiele razy. Ostatni kolor - czerwony. Mnie zamarzyły się fioletowo-żółte meble. Tato się zgadza, ale stawia warunek. Sama przygotuj powierzchnię do malowania. Powiecie, phi !!! Parę godzin ze szlifierką i gotowe.
Nie wtedy. 
Ja dostaję kawałki szkła i dokładny instruktaż od taty. Dziś sięgniemy po cyklinę - schemat ten sam. Delikatnie zeskrobujemy każdą warstwę farby. Tydzień. Tyle trwała moja praca. Tato pomagał, dopingował. Tym bardziej wiedziałam, że MUSZĘ dać radę. Upór także odziedziczyłam po nim :) Satysfakcja po skończonym malowaniu? BEZCENNA!

Dlaczego to piszę? Dlatego, że jestem szczęściarą. Mogę robić to co kocham. Na co dzień. Dziś obce są mi myśli "znowu poniedziałek". Uwielbiam poniedziałki.

A z okazji dzisiejszego pochwalę się pierwszymi "drewniaczkami", które wyszły z mojej nowej pracowni i które po raz pierwszy mogłam oznaczyć moim nowym logo. Manufaktura drewna AnyTHING ruszyła moim mili :)

















Was zdjęciami, wiem. ale ciesze się jak dziecko i mam nadzieję, że wybaczycie mi te prywatę :)
Miłego tygodnia!!!

36 komentarzy:

  1. Cudne , brawo , fantastycznie jest spełniać marzenia. A genów nie da się oszukać !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę Tobie powodzenia i abyś już zawsze spełniała swoje marzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Inspirujący post :) życzę powodzenia i cieszę się, że robisz to, co kochasz :) ps. pochwalisz się fioletowo-żółtym efektem pracy :)? Zdjęcia z lat 90tych zawsze miłe widziane ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, nie mam chyba żadnego zdjęcia tych mebli. Juz dawno ich nie ma w domu. Zostały tylko moje wspomnienia

      Usuń
  4. Powodzenia:-) kibicuje, piękne tablice i literki:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam kciuki za dalszy rozwoj Twojego marzenia :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Anula suuuuper!!! Bardzo się cieszę! Tablica rewelka, byle tak dalej! Pamiętasz o moim świeczniku adwentowym???? hehehehe :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ups...już pamiętam :) Będę kombinować póki czas :)

      Usuń
  7. Powodzenia w nowym szrszym biznesie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To fantastyczne gdy możemy urzeczywistniać swoje marzenia! Gratuluję i życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest w tym najpiękniejsze, że kroczek po kroczku marzenie się spełnia

      Usuń
  9. Wspaniale Aniu! Trzymam kciuki i gratuluję z całego serca!!!! Działaj Kochana! ;)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow...wyszły super. Ja też uwielbiam prace z drewnem ale bardziej "kręci mnie" nadawanie dawanie drugiego życia przedmiotom, które wylądowałyby na śmietniku. Kocham ludzi z pasją więc kocham także Ciebie. Buziaki i dobrego dnia ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, i ja to lubię. Stąd w moim sklepiku seria SCRAPWOOD, która na dniach powiększy się znacząco :)

      Usuń
  11. fajnie wyszla tablica podziwiam i zyczę dalszych sukcesów :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kropkowane "m" bardzo fajne.

    OdpowiedzUsuń
  13. Fantastycznie, że spełniasz swoje marzenia a drewniane meble czy dekoracje wykonane ręcznie mają w sobie duszę i ciepło, nie tak jak ta zalewająca nas tandetna chińszczyzna! Śliczna tablica i literki:) Trzymam kciuki, żeby wszystko się udało!!! Ja też odziedziczyłam kilka zainteresowań po moich przodkach więc nie da się oszukać genów:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a napisz jakie geny przeważyły u Ciebie? :) Dziękuję za ciepłe słowa!

      Usuń
  14. Mmmmmmm ładne M :)) Jak to czujesz to działaj :) będzie dobrze. :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. Najtrudniejszy pierwszy krok... :) Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Aneczko, super że gonisz za marzeniami...trzymam kciuki razem z Tobą za całe przedsięwzięcie i usatysfakcjonowanej klienteli życzę...
    Podobnie jak Ty swoich pasji doszukuję się w Przodkach...wyobraź sobie ,ze całkiem niedawno dowiedziałam się ,że jeden z braci mojego dziadka-żołniez AK, zgłębiał tajniki roślin.... Produkowała przeróżne napitki, mikstury, herbaty...i leczył tym całą wieś...dużo mogłaby tu jeszcze napisać ale to chyba temat na długi post....;)

    OdpowiedzUsuń

NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco