LENIWA NIEDZIELA czyli PIECZEMY CIASTO

Lubicie leniwe niedziele? Ja uwielbiam i kiedy tylko mogę spędzić ją w ten sposób - spędzam. Dziś nic nas nie goni, mam zamiar leżeć pod kocem, grzać się w cieple kominka, czytać książkę, oglądać a dziećmi i filmy i poserfować po sieci. Rano szybka wyprawa na giełdę staroci, a potem już tylko dobre jedzenie i lenistwo. Potrzebuję takich dni, zwłaszcza, że ostatnio nawet weekendy były pracowite i intensywne. Dopadły nas pierwsze sezonowe choróbska (niestety znów angina), więc z dziećmi będziemy okupować kanapę, podczas gdy mąż i tata spędzi dzień bardzo aktywnie i na sportowo. Dla każdego coś dobrego!

A dla spragnionych słodkości i dobrego deseru - porcja zdjęć z przygotowania tarty z granatem - prawdziwa bomba kaloryczna! Za to bez glutenu i z bombą witaminową w postaci granatu rzecz jasna. Owoc ten okazał się być tak fotogeniczny, że zasłużył na sesję. 

Chcecie przepis? Proszę bardzo!

Ciasto do tarty to moja własna bezglutenowa wariacja na ten temat, a bazą jest przepis na tartę czekoladową Mistrza Pawła Małeckiego z książki "Cukiernia Lidla" (str. 44) - nadal uwielbiam z niej korzystać! Takie ciasto zawsze mam w domu, bo przygotowuję je z żółtek, które zostają po zrobieniu bezy. Trzymam dwie porcje w zamrażalniku i wykorzystuję gdy nachodzi mnie ochota na szybkie ciasto. wystarczy dodać dowolny krem z owocami lub masę serową z sernika na zimno - i gotowe!

Forma do tarty o średnicy ok 20 cm:

100 g masła

3 żółtka

30 g gorzkiego kakao

30 g cukru pudru (czasem zastępuję łyżką miodu)

150 g mieszanki bezglutenowej (najczęściej mieszam mąkę gryczaną z ryżową, dodaję też kokosową). Glutenożercy mogą po prostu dodać mąkę pszenną) 

szczypta soli

Ciasto zagniatamy i mrozimy - do wykorzystania. A jeśli chcemy wykorzystać od razu to schładzamy w lodówce około godziny. Wykładamy formę na tartę, nakłuwamy widelcem i pieczemy w 180 stopniach (z termoobiegiem) ok 10-13 minut.

Tym razem na upieczonej tarcie wylądowała ubita kremówka z odrobiną cukru-pudru i owoce granatu. W sezonie bardzo polecam porzeczki - genialnie przełamują słodycz ciasta!

Smacznego!

I pozwólcie sobie dziś na choć odrobinę lenistwa, co? A może opowiecie mi jak minął Wam ten dzień?