• Pinterest
  • Facebook
  • Instagram

15 września 2014

WYROSŁA Z RÓŻU

Czyli metamorfoza pokoju dziewczynki


Pamiętacie jeszcze letnie projekty pokoju Matyldy? 
TUTAJ do oglądnięcia.

Z końcem sierpnia ostro ruszyły prace nad liftingiem pokoju. Niezastąpiony M zaszpachlował wszelkie dziury, a ja wyciągnęłam farby do malowania ścian, by nieco je odświeżyć. Wśród farb - także ostry róż, którego użyliśmy dwa lata temu. Wszak nasz projekt przewidywał kontynuację fuksjowego szaleństwa w połączeniu z soczystą żółcią. Dodam - projekt uzgadniany rzecz jasna z najbardziej zainteresowaną tematem Matyldę.
I stało się. Kiedy różowy wałek dotknął ramy tablicy. Szarpnięcie za koszulkę. i taki cichutki głosik:
-Wiesz mamo...bo ja już wyrosłam z różu.
- Ale Kochanie, przecież razem robiłyśmy projekt"
- Tak, ale to było w wakacje. Teraz jestem już dużą dziewczyną. no wyrosłam, mamo!"
- Tuśka, to jakie ty chcesz mieć kolory?
- Szary! I czarny! Mamo, proszę! Bo ja mam tyle kolorowych zabawek przecież...

Moje dziecko wyrosło. 
Kiedy widzę jak uwielbia razem ze mną przeglądać wnętrzarskie gazety, jak pięknie dobiera do siebie kolory, jak zerka mi przez ramię kiedy fotografuję, kiedy maluję i wykańczam swoje prace...i kiedy poprawia po mnie, albo podpowiada na prawdę ciekawe rozwiązania...to jestem dumna, że rośnie mi mała pomocnica!

Ale wróćmy do pokoju. Dwa długie wieczory skręcaliśmy nowe mebelki. Kilka dni zajęło mi odgruzowywanie korytarza z kartonów z zabawkami, ich segregowanie, układanie. Kilka kartonów powędrowało do przedszkola, kilka dla innych dzieci, a jeszcze inne, jak książki, gry czy puzzle do nowej klasy. Ufff....

Powolutku wyłania się obraz nowego pokoju. Pokoju pierwszoklasistki. Jeszcze bez dodatków, plakatów, zdjęć, dywaników i ozdób. a może tak właśnie już będzie...Już nie ograniczamy kolorów w dodatkach...białe meble, biało-szare ściany i jasna podłoga pozwalają nam na kolorowe szaleństwo.
Ciekawi zmian?
Zapraszam do królestwa Matyldy i pierwszego kącika - sypialnianego.

Tak było PRZED.
I tak jest dziś...

















Ja uwielbiam ten pokój za światło i przestrzeń, jaka powstała po wstawieniu do niego białych mebli. A Matylda? Jest zachwycona i absolutnie zakochana...I jak widać, nie do końca jeszcze wyrosła z tego różu :)




Na zdjęciach:

farby do ścian - www.flugger.pl
łóżko Hemnes, pościel Stenklover, klosze Regolit, półka Ribba - www.ikea.pl
koc zig-zag - www.westwing.pl
króliki szyte i szydełkowe, pom-pony - www.any-thing.pl
sowa - kupiona na przedszkolnym kiermaszu

27 komentarzy:

  1. uwielbiam taką kolorystykę :) Aniu śledzę cię na FB i blogu - każdy post i nowa rzecz stworzona przez Ciebie po prostu zachwycają. Gorąco pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach te dzieciaki- czasem nie można za nimi nadążyć.Dziś maleństwo a jutro już duża panna :) Takie życie ;p
    Prześliczny pokoik,kolorystyka taka jak i ja lubię :))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że i Tobie się podoba...wiem, że z czasem dojdą tu nowe elementy i zrobi się jeszcze bardziej kolorowo :)

      Usuń
  3. Niektóre kobiety wyrastają z różu bardzo szybko a niektóre w ogóle. Moim zdaniem szary okazał się doskonałą alternatywą różowego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moim również (tak troszkę się ucieszyłam tą zmianą planów jednak)...róż niech będzie już tylko w dodatkach wśród innych kolorów

      Usuń
  4. Groszki śliczne oczywiście! Ja jestem na etapie wyboru łóżeczka dla niemowlaka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Groszki to absolutny musthave :) Oj fajny etap przed tobą! Mi podoba się nowe łóżko z Ikei - w przyjemnej szarości.

      Usuń
  5. Pięknie jest! I te lampiony nad łóżkiem, super. Pokój idealny , jako baza dla dodatków wszelkich w zależności od humoru lokatorki :) bo do różu to się wraca przez całe życie! ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczę się z tym! :P
      Lampiony zmieniły kolorystykę, poprzednio był róż i pomarańcz...zdecydowanie bardziej podoba nam się teraz :)

      Usuń
  6. Pięknie :) tak dziewczęco :) No i te gumki to chyba must have wszystkich dziewczynek :) U nas bransoletki z gumek plecione i na widelcu i na krośnie i na paluszkach jak tylko się da ;) a ręce od łokci po kostki można już udekorować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gumki to szaleństwo...u nas nosi je nawet tata (jak córcia zrobiła to musza być noszone i koniec). Fajna ozdoba i trening manualny dla dzieci przy okazji

      Usuń
  7. Aaaa Ana, rewelacja ! Szarości i czernie to mi się chyba nigdy nie znudzą! ;] Jestem ciekawa tej drugiej części.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :* dzięki Kochana...po drugiej stronie bezkres bieli :) pokaże niebawem

      Usuń
  8. Ładnie wyszło i bardzo stonowanie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję...oj z czasem na pewno dojdzie wiele kolorów...

      Usuń
  9. Aniu, pokoi jest bardzo stylowy. Córa powinna być z Ciebie dumna. Moi synowie też szaleją z gumkami. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) Obie jesteśmy dumne...jeszcze pora na dodatki

      Usuń
  10. Jaki dorosły pokój :). Jestem bardzo ciekawa, co jest po drugiej stronie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anuś, dorosły? Spokojnie, niech tylko Tuśka zacznie ustawiać swoje szpargały wszędzie :) Po drugiej stronie...na całej połaci biel... hihihih...zdradzę niebawem, kilka szczegółów czeka na dokończenie

      Usuń
  11. dzieci rosną szybciej niż nam się wydaje ;) Jest ślicznie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem ile lat ma Twoja córka, moja ma 5 i planuję remont jej pokoju w przyszłym roku , jak narazie wszędzie ma być róż...Czekam kiedy ona dorośnie, bo pkój wyszedł super i w takim stylu planuję zrobić pokój Hani..więc zobaczymy jak wyjdzie i czy gust jej się zmieni... Pozdrawiam! kasiaathome.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. na zdrowie wyszło, że z różu wyrosła :) niech będzie tylko w dodatkach.. pięknie jest !

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo ładny pokoik wyszedł i podoba mi się Pani postawa. Domyślam się, że większość rodziców pewnie pozostałaby przy różowym, bo przecież farba kupiona i szkoda wyrzucić, zamiast posłuchać dziecka. Gratuluję:)

    OdpowiedzUsuń

NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco