• Pinterest
  • Facebook
  • Instagram

9 grudnia 2013

Shooting Star - czyli trochę Maroka po angielsku :)

Zaintrygowałam?

namieszałam?

Zaciekawiłam?

I dobrze - taki był zamiar :)



Czy wiecie jak pachnie dziś mój dom?


O tak:



EPICES ORIENTALES
Oriental Spice

Mój mały prywatny Orient :)

I to nie tylko za sprawą pierniczków czy gorącego kakao z domową przyprawą piernikową :)

Ale za sprawą Mikołaja.
A właściwie prezentu od niego - dokładnie 6-go grudnia.

I od Dolce Aroma.
I  Ashleigh&Burwood




Mój pachnący prezent to lampa zapachowa.
ale JAKA!!!!

Wygląda jak flakonik dobrych perfum, misternie zdobiona - RĘCZNIE! 
Mój model to prawdziwa perełka - skrząca się srebrem. Idealnie wpasowała się w moje świąteczne klimaty w srebrze, bieli  i czerni.




I muszę przyznać, że jest wdzięczną modelką :)

Ale jej największa zaleta to ten zapach.
Wiem wiem, brzmię jak chodząca reklama, ale obiecałam przemiłej Pani Magdzie, ze rzetelnie zrecenzuję.

Nie będę Wam więc przytaczać reklamy ani wszystkich informacji ze strony Dolce Aroma - sami je sobie oglądniecie. Poczytacie tam też o właściwościach lampy (bo prócz zapachu ma wiele innych zalet - zdrowotnych!!)

Ja opowiem Wam o tym, jak to jest u mnie.
Niezbyt lubię reklamy na blogach, ale w tym przypadku od razu się zgodziłam. Oczy mi się zaświeciły jak sroce prawdziwej kiedy zobaczyłam te błyskotki! No cóż, jak oparłam się reklamom odkurzaczy, kominków i innych mniej czy bardziej przydatnych akcesoriów tak tym razem zgodziłam się bez wahania - po prostu chciałam ją mieć i już :)
A teraz gdy ją mam mogę śmiało polecić ją i Wam.

Moja wygląda jak milion dolarów :)
Shooting Star

Najbardziej - już na wstępie spodobało mi się opakowanie i cała oprawa. Nie tylko sama lampa jest dekoracyjna, także bardzo eleganckie pudełko, długie sygnowane logo zapałki, dekoracyjne buteleczki na zapachy.
Jak dla mnie bomba - moje zmysły estetyczne zostały w pełni zaspokojone!
no i jest idealna na prezent nawet dla bardzo wymagających i eleganckich dam ;)




Ale do sedna - bo przecież to lampa zapachowa i o zmysły zapachowe chodzi nam przede wszystkim!
Zapach nie przypomina zapachów, które dotychczas używałam. nie wiem czy będę umiała go określić. 




Nie jest świecą zapachową, nie jest też dotąd znanym mi dyfuzorem. Aromat nie jest ani mdły, ani duszący czy przytłaczający.
Pachnie zdecydowanie jak...perfumy.
Zapach jest delikatny, właśnie jakbym weszła w obłok perfum, a do tego mam wrażenie jakby był to ....chłodny obłok...
Trochę przypomina mi obłok chłodnej pary jaki wydobywał się z używanego przeze mnie kiedyś nawilżacza-jonizatora ultradźwiękowego, ale nie jest on widoczny jak tam...no i sama lampa nie ma nic wspólnego z prądem.

Może to tylko moje subiektywne odczucie,czy tak mają też inni? 
Na to pytanie nie odpowiem :)




Rzadko zmieniam perfumy.
Jestem absolutnie oddana moim ukochanym piżmowo-orientalnym i bardzo zmysłowym  Kenzo Jungle Elephant.
Zmieniam czasem, eksperymentuję, próbuję...ale i tak zawsze wracam do NICH :)

I dwa zapachy, które otrzymałam wraz z moja lampą - czyli Perfect Vanilla i Oriental Spice idealnie komponują się z moimi preferencjami.
Myślę, że wraz kolejnymi zakupami skuszę się na inne - choć trzymając się "mojej" palety zapachów - może to będą 

arabskie przyprawy, 
piżmo orientu, 
świąteczny cynamon z pomarańczą, 
wyprawa do Maroka 
lub Waniliowy bourbon


Wytypowałam też :"moje" najpiękniejsze lampy w ofercie.
Oczywiście złoto, biel, srebro i czerń...i błyskotki...jestem monotematyczna, wiem!!!!



1. Treasure Chest    2. Little Devil    3. Retro Silver    4. Midnight Sky   5. Simply Spun

Już widzę jedyneczkę w sypialni i dwójkę w łazience :)
Bo moja księżniczka Orientu rozgościła się na dobre w salonie.
A w dzień, kiedy zaświeciło słońce roziskrzyła się światłem - jak kula dyskotekowa i stworzyła piękną konstelację gwiazd na ścianach i suficie! 

A wieczorem...
Opowieści z Tysiąca i Jednej Nocy :)
(I moje pierwsze skromne i wysoce nieprofesjonalne poczynania z aparatem w wersji manual focus i efektem bokeh )




Kto ma ochotę na trochę błysku i zapach?

Pierwszy chętny otrzyma ode mnie kupon rabatowy na 15% - do wykorzystania natychmiast :)
(to moja całkiem prywatna akcja promocyjna - dzielę się swoim rabatem :) )

Miłego dnia!!!
I odrobiny zapachu!


12 komentarzy:

  1. Aniu zaintrygowałaś mnie tą lampą zapachową:) wygląda wspaniale! przepiękna butla... :)))))))))) dobrego tygodnia:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania - zachęcam do poczytania i pooglądania :0 ja się zakochałam :)
      Milego!!!

      Usuń
  2. O boziu boziu! Piękna ta lampka zapachowa, naprawdę wygląda jak milion dolarów, ja tutaj mam biedną świeczkę zapachową, która nie pachnie :( ale wierzę w to, że jak już kiedyś będę miała własne cztery kąty, to mój dom też przyozdobią takie piękności!

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście wyjątkowe te lampki. I fajny pomysł na prezent.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi bardzo ciekawie, pięknie pachnie i do tego cudnie wygląda, cóż chcieć więcej?

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy ktos dostał już ten rabacik?? Bo ja bym byla chetna;-)) Pozdrawiam wszystkie wąchające noski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana - jesteś pierwsza :) Napisz proszę na mojego maila ana.anything@gmail.com - wyślę Ci kod rabatowy :)

      Usuń
    2. Dziękuję, dziękuję, już piszę maila!

      Usuń
  6. wygląda bardzo intrygująco :)

    OdpowiedzUsuń

NEWSLETTER

Zapisz się na newsletter i bądź na bieżąco