Wczoraj pierwsze "poważne" prace po rehabilitacji i musze przyzać, że troszkę bolą dziś plecy....ale taras już troszkę się zazielenił, a ja tworzę swój mały lawendowy zakątek powolutku....ale o nim innym razem....ciii.....
Kwiatki od córci - zebrane na spacerze:)
Tadaaammm!!
Zrobiłam sobie skrzyneczki na taras - zakochałam się w tych brudaskach od pierwszego wejrzenia, uprosiłam ich prawowitego właściciela (dzięki Radziu!) i mam!! Troszkę szlifowania, mazania gąbką i malowania pędzelkiem i są:)
Przed:
Po:
Rykoszetem oberwało się też kobiałce po pierwszych truskawkach:) Teraz to mój ogródek ziołowy, który czeka na zadaszenie tarasu i ostatecznie to właśnie tam będzie rezydować.
Na początku była tam kolendra i gerbery, ale zaraz się poprawiłam i mam złote oregano, bazylię właściwą (bordo) i kolendrę, a w wiaderku obok bosko pachnie mięta:)
Donica, która miała pozostać bez zmian też dopasowała się do reszty, dostała troszkę kolorków i pasujący napis:) A koszyk z różami lekko "pobrudziłam"...
Cały czas przestawiam donice z hortensjami przy wejściu, były już razem w szarej, potem osobno w czarnych, aktualnie w wiklinowych koszach, ale nadal czuję niedosyt!
Zmykam już przygotować coś dla maluchów z okazji ich święta, a Wam wszystkim życzę, żebyście odnaleźli dziś dzieci w sobie!! Zróbcie coś zwariowanego, zjedzcie lody na obiad, pozwólcie dzieciakom dziś porządzić, ja mam taki plan!
Ale inspirująco! :) Pomysł ze skrzyniami świetny! Rewelacyjnie wyglądają. A hortensje...hmmm...podobają mi się w wiklinowych osłonkach- a co powiesz na wysokie proste białe donice? Gdzieś tak widziałam i szalenie mi się spodobała ta prostota.
OdpowiedzUsuńI korzystając z okazji przesyłam buziaki dla Twoich Szkrabików! :) Dziś ich Święto!
Pięknie przygotowałaś te wszystkie osłonki Aneczko, pięknie i stylowo.
OdpowiedzUsuńA skoro pytasz, to hortensje bardziej mi się podobały w tych ciemnych donicach, tylko nie pytaj dlaczego ;)) Może to ten kontrast między zimnym kolorem kwiatów a ciepłą wikliną?
Ściskam ciepło.
Dziękuję dziewczyny - nawet wczoraj się zastanawiałam czy tych czarnych donic nie pomalować na zlamaną biel....jeszcze podumam:) dzięki za podpowiedzi!
OdpowiedzUsuńprześliczne te skrzynie, aż zobaczyłam je oczami wyobraźni u siebie :) A hortensje w obu wersjach mi sie podobają, bo lubię niebieski, granat itp.
OdpowiedzUsuńSkrzynki wzbudzają moją zazdrość. Przepiękne wykonanie. A pomysł z obiadem na słodko...słodziutki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
super te skrzynki, chyba coś podobnego zdziałam ;) a hortensje w wiklinowych koszach mi najlepiej wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Skrzynki są rewelacyjne:)) i te hortensje...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
eM - no niewiele pracy przy tych skrzynkach - zachęcam do probowania!
OdpowiedzUsuńMariaPar -nie zawstydzaj mnie:) Ty robisz takie cyda, że moje skrzynki to ubogie krewne:P
Czy się podoba? Jest bosko! Kosztowało Cię to trochę pracy, ale efekt świetny!
OdpowiedzUsuńCiepełko zostawiam!
cudne są te skrzyneczki, kobiałka też urokliwa, ja swoją pomalowałam całkowicie na biało bez przecierek, może też pokażę :)
OdpowiedzUsuńSkrzynki, jak one pieknie wygladaja, zrobilas kawal dobrej roboty, i jak teraz ciesza oczy.
OdpowiedzUsuńHortensje w obu donicach swietnie sie prezentuja, sama mam czasem takie dylematy.
A co sie stalo rododendronowi? mojemu kiedys zaczely liscie zolknac i wystarczylo tylko podsypac go preparatem do zakwaszania ziemi.
Pozdrawiam
Anetko no właśnie liście się poskręcały i pożółkły, kwiaty wyblakły, wczoraj oskubałam biedaka i jutro zaaplikuję mu szczepionkę mikoryzową zakwaszającą...szkoda mi go bardzo:( a sprawa z donicami rozwiązała się sama, bo te wiklinowe są zbyt lekkie i kwiaty fruwają po ogrodzie przy takiej pogodzie jak dziś...ale chyba przemaluję te czarne na biało:)
OdpowiedzUsuńpiękne masz kwiaty Aniu. Ja też po cichu czekam już na kobiałki :) i też mam niecny plan by je wykorzystać w innym celu :)
OdpowiedzUsuńdla mnie wersja w wiklinie jest bardziej podobająca się :)
Piekna metamorfoza i cudne kwiaty:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie skrzynki wyglądają!!!!W ogóle pięknie u Ciebie!!!A hortensje bardzo mi się podobają w ciemnych doniczkach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękne ogrodowe zdjęcia. Ślicznie wszystko wygląda. Skrzyneczki przecudne. Mam nadzieję, że miło spędziliście dzisiejszy dzień. Ja szalałam oj szalałam z dzieciakami na trampolinie. Było wspaniale i czuję niedosyt mimo, że pewnie jutro będę miała zakwasy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitam, witam widzę, że szalejesz na całego. Przyłączam się do grupy fanek skrzynek, piękne. Ogród wymaga wiele pracy, nakładów finansowych i fantazji u mnie póki co z tą ostatnią nie ma problemów a z reszta bywa różnie ale może za kilka lat ha, ha. Widzę, że masz głowę pełną pomysłów i tworzysz piękny zaczarowany ogród, no nie może byc inaczej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńP.S. Na wszelkie szkodniki i epidemie roślin polecam wodę z czosnkiem w proszku do psiukania, u mnie zdaje egzamin. Spróbuj, nie zaszkodzi a może pomoże.
OdpowiedzUsuńWysiłek się opłacał , bo skrzyneczki wyglądają REWELACYJNIE!!! Świetny efekt !
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :), mam taka jedna, ale w domku będzie stała po renowacji, cudne są takie skrzynki, kiedyś tato mi przytachał w takiej jabłka zimą i została, a ogrodowe dekoracja masz superrrrr :)
OdpowiedzUsuńDom i ogród jak marzenie.Nie bez kozery jest to "wymarzony dom Ani ".Hortensje masz wspaniałe tak samo jak i skrzyneczki.Pozdrawiam w ten słoneczny czerwcowy dzień.
OdpowiedzUsuńPięknie!!!Skrzynie cudne;) Bardzo mi się też podobają Twoje hortensje;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko;)
Cudowne te skrzynie i kobiałka - bardzo mi się podobają, te napisy, te przetarcia... super!!!! Chyba mnie zainspirowałaś (muszę coś takiego sobie na balkon zrobić, tylko w wersji mini :)).
OdpowiedzUsuńCo do donic na te cudowne hortensje (no kolor mnie powalił, nawet nie wiedziałam, że są takie) to mi się bardziej podobają w tej wiklinowej wersji. A po tych skrzyniach to w ogóle najbardziej by mi się podobały w takich drewniakach przetartych, hehe.
Pozdrawiam cieplutko!
ALEŻ CUDNY EFEKT JEST SUPER
OdpowiedzUsuń